Dobry wieczór!
Szkoda, że Kamil Stoch jedynie otarł się o podium, ale dobry i taki wynik, jaki dziś osiągnął. W piątek kolejne skakanie.
Bogna, jak najbardziej robotę dostaniesz! Kochana, ktoś musi dbać o cięcie, warzywniak, pozyskiwanie roślin z nasion oraz ZUS-y i inne kwestie personalne

Otworzyć coś w rodzaju FP w naszej okolicy to byłoby coś, ale też i inwestycja duża... myślałam też o tym!
Czemu tak mocno przycięłaś hortensje? Słońce oślepiało, czy coś innego? Chodzisz o kijach już?
Małgoś, coś i dla Ciebie się znajdzie - wymyślimy

Jak poszła przeprawa z kretami?
Ula, ja także za nic na świecie nie przeprowadziłabym się do miasta. Nie wyobrażam sobie tego w żadnym wypadku! Tylko na wsi - gdzie cisza i błogi spokój - jestem w stanie odnaleźć harmonię, równowagę między życiem zawodowym i prywatnym oraz odpoczywać w pełni tego słowa znaczeniu. Mamy szczęście, że jest to nam dane, nieprawdaż?

Powożenie taczką?? Przydasz się w takim razie i to bardzo!
Moniko, trochę żartujemy z tym planowaniem biznesu, ale wiesz, ja poważnie o tym myślę. Tyle, że w praktyce widzę u siebie tyle braków, że odpuszczam temat. Jednak w takim zespole jak nasz, już właściwie powstający, można byłoby naprawdę spróbować! Oczywiście należałoby w pierwszej kolejności ustalić zasady, na jakich byśmy funkcjonowały, ale widzę tu szerokie możliwości i ogromny potencjał! Pomyślałaś o bardzo istotnych sprawach formalnych - super!
Czekam na kolejne pomysły i rolę w jakiej mnie byście widziały 
Odpoczywam dziś... zmachałam się tylko przed południem, a potem już luz i regeneracja sił.
Dobrego wieczoru!
Eda, zalet mieszkania we własnym domu, a jeszcze do tego na wsi, jest bez liku... nie zmieniajmy tego nigdy!
Wzajemnie, relaksu wieczornego życzę...
Justynko, zapisuję Cię w pamięci!
