A Wy....
Dobra...na razie to chyba jeszcze będzie się coraz bardziej wysuwać ten puszek..aż kępka będzie jak na obrazkach..?
Potem pomyślimy o nasionkach..bo teraz to szkoda psuć..
I mnie cała roślinka interesuje
Jestem ciekawa co też Ty faktycznie z niej zrobisz bo szkoda byłoby ją tak... zostawić Doczytaj co i jak i myślę, że zarobisz oj zarobisz, bo bawełna drogaaaaa
Piękny płatek kosmetyczny ci wyrósł Nareszcie się doczekałaś
U mnie gdzieniegdzie przędziorki na hibkach. Na razie spryskane Magusem , (bo miałam jeszcze rozrobiony w spryskiwaczu), a potem będę pryskać roztworem z orzechów piorących. Słyszałam od pewnej dobrej wróżki, że działa. No i nie jest szkodliwe dla ludzi. Pożyjemy, zobaczymy.
Kochana stosuje karate,ale powiem szczerze ,moje chyba sie uodporniły na tę chemie.A może coś w spreju na muchy ,albo denaturat,też stosowałam i pomogło
Dziewczyny...Bawełna to łysy badylek...po przędziorach..zostało 3 "orzeszki"
Właśnie wypatrzyłam ,że rozpęka się drugi...
ale odlotowo to wygląda..wreszcie się doczekałam...
Oto "naga" Bawełna...oraz pękający następny jej owoc
Na małe skarpetki może wystarczy... , albo na waciki jak Nolinka podpowiada..