Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
przemo1413
A co ci wyrasta z tych pokręconych pomidorów? w sensie jakie owoce,
A co ci wyrasta z tych pokręconych pomidorów? w sensie jakie owoce,
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
No właśnie owoce wyrastają normalne ... co prawda rosną dłużej niż na innych " normalnych " krzakach ale są normalne i dobre w smaku . Tylko mnie o to się rozchodzi żeby wszystkie krzaki wyglądały pięknie elegancko żeby chciało się do tego tunelu wchodzić a nie jeden wywinięty w prawo drugi w lewo i ot bądz mądry i coś zrób ... Dzisiaj dostały dolistnie nawóz z miedzią więc będę czekał na jakieś efekty 

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Przemo 1413 , może jeszcze ten wpis Kozuli Ci pomoże? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=140
Bój się kija
Dlaczego podlewasz codziennie?
Bój się kija

- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Nom ziemię w tunelu mam raczej dosyć przepuszczalną i jak jest do tego słońce ( czyli w tunelu co najmniej +30 ) i tunel otwarty , czyli jest przewiem to ziemia szybko przesycha , a wolę żeby one rosły a nie więdły z braku czy zbyt małej ilości wody
Znaczy się że znowu robię coś źle ? za często podlewam ?

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Tym częstym podlewaniem rozleniwiasz je. Podlać raz i dobrze i szlaban na wodę. Niech szukają same, bo później korzonek słaby, część nadziemna rozbudowana i więdną w czasie upałów.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Chciałbym zaznaczyć , że uschnięty powstanie po podlaniu, a zalany nie ... Tak jak forumowicz kiedyś podobnie powiedział...
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
przemo1413
To jest cecha odmianowa, którą oczywiście wzmacniasz opryskami, które nie są potrzebne, a tak w ogóle to chyba warto było by wiedziec co się kupuje, bo na tzw. "targu" sprzedaje się odmiany tanie w pozyskaniu czyli nasiona z "niewiadomoskąd"
To jest cecha odmianowa, którą oczywiście wzmacniasz opryskami, które nie są potrzebne, a tak w ogóle to chyba warto było by wiedziec co się kupuje, bo na tzw. "targu" sprzedaje się odmiany tanie w pozyskaniu czyli nasiona z "niewiadomoskąd"
- przemo1413
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2064
- Od: 22 mar 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grójec k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
To może deko o mnie bo wychodzi że jestem jakiś całkiem ciemny
Skończyłem zawodówkę ogrodniczą i aktualnie chodzę do Uzupełniającego Technikum Ogrodniczego więc spokojnie pomidorów nie utopię
Były w tym roku podlewane codziennie ale po waszym pisaniu zacząłem już podlewać co 2 a w dni pochmurne co 3 dzień co oczywiście nie znaczy że wcześniej podlewałem ich nie wiadomo jaką ilością wody
Co do tego że pomidorki z targu to też spokojnie , ponieważ już 3 rok biorę od tego samego ( sprawdzonego już ) sprzedawcy . Odmiany były podpisane na targu ( ale sorry na głowie ma też gospodarstwo i milion innych rzeczy tak że nie przywiązywałem do tego większej uwagi ) W szkole niby miałem kilka lekcji o pomidorach ale chyba każdy wie jak wygląda szkolnictwo w Polsce ... nigdy nie ma czasu na dokładne omówienie tematu bo trzeba się śpieszyć żeby się nauczyciel z programem wyrobił ( krótko mówiąc jak się potem chce coś robić to i tak trzeba samodzielnie zgłębić temat ) . W 2 poprzednich latach miałem ładne pomidorki ( jeżeli chodzi o owoce ) ale też problem ze skręcaniem się liści ... Więc w tym roku chciałem się temu bliżej przyjrzeć
Po przeczytaniu kilku stron forum wiem już że na pewno je trochę przekarmiłem
A co do skręcanie się liści to nie wiem na razie dostały nawóz z miedzią no i czekam na efekty za 2 tygodnie powinno być już widać jakieś efekty albo ich brak . Co do tego że to cecha odmianowa no to chyba nie bardzo bo mam 3 odmiany i na każdej znajdzie się po kilka krzaków z liśćmi rosnącymi normalnie i z liśćmi poskręcanymi ...





- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Moim pomidorkom koktajlowym które trzymam w doniczkach zaczęły odpadać główki ;( gdzieś na forum wyczytałam że przyczyną może być niedożywienie roślinki...w sumie wcześniej niczym nie nawoziłam...zaopatrzyłam się dziś w biohumus.Pewnie brak słońca też robi swoje,ostatnio pogoda kiepska ;(
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Wybacz ale nie rozumiem.gapapl pisze:Moim pomidorkom koktajlowym które trzymam w doniczkach zaczęły odpadać główki
Jak to odpadają im główki ?
Marnieje stożek wzrostu czy coś innego ?
- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
zle to napisałam ;p kwiaty odpadają,nawet te jeszcze nie rozwinięte;(
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
przemo1413 w zależności od odmiany, jedna będzie bardziej tolerancyjna na zasobność gleby a inna znów pokaże od razu skręcając liście że coś jest nie tak.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2012, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
To ja się może nieśmiało przypomnę, bo chyba kilka dni temu pytanie utonęło wśród innych. Czy ktoś ma jakiś pomysł?
Ten z pierwszego zdjęcia już w zasadzie umarł - wyrzuciłam go. Drugi się trzyma. Stracił dolny liść, ale reszta jakoś funkcjonuje.
Spryskałam wszystkie Bioponem, ale coś mam wrażenie, że to jakieś paskudztwo.
Ten z pierwszego zdjęcia już w zasadzie umarł - wyrzuciłam go. Drugi się trzyma. Stracił dolny liść, ale reszta jakoś funkcjonuje.
Spryskałam wszystkie Bioponem, ale coś mam wrażenie, że to jakieś paskudztwo.
Blancari pisze:Siedzę tu od wczoraj i czytam, ale chyba nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie, bo wciąż mam wątpliwości.
Przez tydzień nie mogłam zajmować się rozsadą i tymczasem podziały się różne rzeczy: pojawiły się przede wszystkim problemy na liściach niektórych pomidorów.
Sytuacja:
rozsada w ziemi do wysiewów Hollas, dotąd rosła ładnie i bez problemów, choć szybko. Wysiana w pierwszych dniach kwietnia jeszcze przed świętami przepikowana do pojemników w większości 0,5. Tylko takie zupełne maluchy do 0,2.
Pomidory stoją od początku na parapecie. W ciepłe dni - nie chronię przed uchylonym oknem. Gdy wiatr chłodniejszy - były osłaniane. Gdy zimno - okno zamknięte. Raz kilka dni temu były 10 minut na balkonie przy ładnej pogodzie w ramach początków hartowania.
Tymczasem na części pomidorów pojawiły się plamki na liściach i więdnięcie dolnych partii. I teraz nie wiem, czy coś je podżera (nie widać przy obserwacji szkłem powiększającym), czy to oparzenie słoneczne, czy wyjadły wszystko z ziemi czy jeszcze coś.
Zastanawiam się, czy dolistny oprysk nawozem wystarczy (niedługo i tak pójdą do gruntu, bo to już 11 maja) czy to coś poważniejszego? Czy możliwe, że ktoś je przelał?
Będę bardzo wdzięczna za naprowadzenie. To dopiero mój drugi rok z pomidorami. Start był lepszy niż w zeszłym roku, dzięki temu, czego nauczyłam się w zeszłym roku, ale jednak coś popsułam.
Fotki poglądowe:
Megagronek:
Sakiewka Chudziaka:
Dziękuję!
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Blancari - Twoje pomidory są wybiegnięte, jeśli masz zamiar je wsadzać do gruntu to przeczekaj zapowiadane ulewy i zaraz po nich przesadzaj, usuń przy tym wszystkie chore liście i zakop je do połowy (jeśli nie chcesz kopać głębokich dołów możesz część do zakopania układać ukośnie lub poziomo). Na Twoim miejscu nic więcej bym nie kombinował...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2012, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Są wybiegnięte. Jedne bardziej, inne mniej. Ten pierwszy dodatkowo tak wyglądał, bo stracił dolne liście.
Martwią mnie jednak te plamy i usychające liście.
Też czuję, że już powinny być w gruncie, ale zapowiadają jeszcze teraz chłodne noce, więc musze je jeszcze trochę potrzymać. Poza tym są dopiero w trakcie hartowania, a tu temperatura u nas wczoraj i dziś sporo spadła.
Martwią mnie jednak te plamy i usychające liście.
Też czuję, że już powinny być w gruncie, ale zapowiadają jeszcze teraz chłodne noce, więc musze je jeszcze trochę potrzymać. Poza tym są dopiero w trakcie hartowania, a tu temperatura u nas wczoraj i dziś sporo spadła.