
sorry, ten śmiech to nie przez kreta, bo na pradwę Ci go nie zazdroszczę i tej walki i tych dodatkowych prac, ale przez wpis Magdy
variegata, uśmiałam się do łez, a tak na poważnie , to nie wiem ile w tym prawdy, bo na szczęście nie musiałam jeszcze sprawdzać, ale ponoć sprawdza się włożenie do korytarzy sierści psa, oczywiście po wyczesaniu takiego osobnika, żeby ktoś czasami źle tego nie odebrał

.
Fakt rabatka na wyglądzie zyskała, Ty zyskałaś dodatkowe miejsce, ale szkoda, że takim kosztem, ciekawe co tam posadzisz, czyżby róże?
Zdjęcie Lavaglut, które pokazałaś jest przepiękne, takie magnetyzujące, na prawdę super ujęcie.