Pięknie i ciekawie pokazany Sopot-roskosznie wyglądający krzywy domek-dawno tam nie byłem i wypadałoby go odwiedzić?
Krokusy równie pięknie wyeksponowane a kolorki bajeczne
Pozdrawiam
Wiesz, że nigdy nie byłam w Sopocie. W ogóle dość dawno nie byłam nad polskim morzem. To chyba wina nieprzewidywalnej pogody.
Zachęcona widokami kolorowych, wiosennych kwiatów, zaraz idę na przeszpiegi do mojego ogrodu
Ale piękne wiosenne roślinki---to jak łyk świeżego powietrza
Szczególnie żyłkowane krokusy i te blade mi się spodobały,ciemierniki,ranniki
Przylaszczki niedługo będę podziwiać u siebie
Jeśli zamierzacie posadzić krokusy w trawie, to ich ilość musi być baaardzo duża. Ich w zasadzie nie widać.
Jesienią byłam dumna z siebie, bo w trawnik powtykałam 50 sztuk. Okazało się, że to jest o wiele za mało. Jesienią muszę dosadzić co najmniej 150. Na dodatek miały być różne jeśli chodzi o kolory i niestety prawie nie są.
Pierwsze kwiaty chinodoxy
Wawrzynek potrzebował jednego dnia, aby rozkwitł w pełni.
Niestety stworzenie dywanu z krokusów to niezłe przedsięwzięcie. Co roku dosadzam nowe i co prawda widać, że jest ich więcej, ale do efektu, jaki chce osiągnąć jeszcze spory kawałek. Przylaszczki piękne Ich pręciki kwiatowe tak mnie urzekły, że muszę je mieć
cudowne wiosenne kolory cieszą nasze oczy
co do Sopotu to również tam jeszcze nie byłam, ale że pochodzę ze Świnoujścia to wiem że brudne plaże o tej porze roku to normalka, takie są zawsze po tym jak topi się śnieg i fale zostawiają morskie śmieci posprzątają na majówkę
Piękne kwitnienia
Nie wiem,czy krokusy w trawie,to dobry pomysł.Mam tylko kilka,ale wydaje mi się,że z roku na rok,jest ich coraz mniej...
Myślę,że problem jest w tym,że nie wolno kosić trawy---póki liście krokusów są zielone.Bo one odżywiają cebulki.A niestety trawa rośnie i zawsze kosi się razem z liśćmi krokusów.I cierpią na tym cebulki-bo są mało odżywione...
Ale oczywiście mogę się mylić .Może tylko u mnie tak jest
Jola!
Oczywiście , że tak jest i ja jestem świadoma tego. Pewnie skoszę liście, gdy trawa urośnie. Ale jak najpóźniej się da. Posadziłam je w kupie i najwyżej trawnik będzie tam wyższy. Część krokusów przetrwa, jednak penie nie wszystkie. Dosadzę.