PanieM,
Słońce i Gwiazdy mojego życia*, męskie wersje kotów mają jednak swoje zalety (poza bezdyskusyjnymi wadami, które byłeś uprzejmy przypomnieć), a mianowicie są zawsze interaktywne i nigdy nie zamykają się w swoich pudełkach nicości

Pozwól więc, że w tej sytuacji, będę jednak z nimi rozmawiać - zawsze to coś
Doris, bywa zabawnie
Beata, Twój też?
Kasiu, miłego dnia również!
Magda, u Ciebie zrobił się prawdziwy zwierzyniec

Każdy ma swoje preferencje: jeden woli psy, drugi koty, a trzeci świnki morskie. I bardzo dobrze, dzięki nam zwierzęta nie zginą.
Lineto, ocukrzone zbliżenia i mnie się podobają, ale ta cała zima mogłaby pójść tak szybko, jak przyszła...
Franci, różyczek nie zdążyłam ściąć do wazonu, a szkoda. W ogóle krzewy tak mi się powyginały, że chyba jak mróz odpuści, pościnam im gałęzie. Nowego Bonda polecam... nie ma co prawda jakichś wyjątkowych fajerwerków, ale film z przyjemnością się ogląda. D.Craig jest w tej roli idealny
Magdo, 'Obława' też mnie kusi, ale tu z kolei ja poczekam na wersję domową. Zaskoczyłaś mnie zakwalifikowaniem Bonda do filmów
chłopaczyńskich - ja bym powiedziała, że jest zdecydowanie unisex: obie płcie znajdą w nim coś dla siebie
Nelu, witam po przerwie

Dziękuję za troskę, głowa w końcu odpuściła... Przy takiej pogodzie niskie ciśnienie to normalna sprawa... może poratuj się magnezem w postaci kawałka czekolady? Muszę koniecznie do Ciebie zajrzeć, dawno nie byłam

Dzięki za odwiedziny!
*czy ktoś z Was ogląda Grę o Tron?