Marysiu miło mi było poczęstować Cię moim ciastem "Babą jagą"

Upiekłam wczoraj z 1,5 porcji składników i wieczorem były już tylko 2 kawałki. Zjadł Bartek, zięć, zaniosłam też mojej sąsiadce.
Kicia powoli nabiera śmiałości. Dzisiaj rano pierwszy raz bawiła się piłeczką i robiła obchód całego mieszkania
Aniu pogoda nadal nieciekawa. Rano było -10, przez okno widzę, że chodniki nie są posypane piaskiem, więc nigdzie się dzisiaj nie ruszam
Irenko wczoraj wysłałam zamówienie na lilie do L. zamówiłam trochę więcej niż początkowo planowałam. Zakład energetyczny przekazał mi na konto nadpłatę za prąd za zeszły rok, więc mam czym zapłacić. Mam nadzieję, że lilie przyślą mi w marcu i to będzie prezent na moje imieniny

Bardzo mi przykro z powodu Jumpera. Wyobrażam sobie co musicie przeżywać z Terenią

.