Tosia,3 lata będzie na koniec tego sezonu,a część od lasku była robiona pod koniec ubiegłego sezonu,a i tak słyszę słowa krytyki od koleżanki,która ma ogród 30 lat i mleczowisko u siebie,ale taka jej natura.
Gosiu,witaj i dziękuję za tyle ciepłych słów.
Ewa,twój ogród jest piękny.Robisz to stopniowo i z głową,ja z kolei jestem w gorącej wodzie kąpana i chciałabym wszystko na raz mieć zrobione,potem pewnych nasadzeń żałuje i nie wszystko da sie przesadzić ze strachu.Mam posadzoną piękną sosnę z długimi igłami i w nieodpowiednim miejscu,ale ona ostatnio mi tak ładnie poszła w górę,że zrobie otoczenie pod nią,bo boję sie przesadzania jej.
Wandziu,zaraz poczytam o ukorzenianiu gloksynii,jednak jestes specem od domowych.
Lucynko,ja nie z tych,co sie gniewaja.Prędzej na mnie sie obrażają,bo mówię co myślę,a nie kazdemu to pasuje.Mówiłam M o zgrabnej pewnej części ciała i uśmiechnął sie dumnie.
Jolu,mam taka pamięć jak ty, z wiekiem coraz lepszą.

Aga,pąków ma sporo begonii,a teraz od 2 dni zrobiło się zimno to pewnie stana,oby nie było tylko przymrozków,bo sie zastrzelę jak je strace.
Moniko,kto jak kto,ale ty z tak a ilościa kwiatów domowych wiesz to na pewno.Ciekawe tylko czy można je ukorzenic z listka?