Lancety rodzinna ostoja ...

[Jule]

A co Ty robisz, ze Ciebie nie ma? a tak powaznie, to przylazlam zapytac czy chcesz - "drobnego pomidorka Black Cherry? nakupowalam troche nasion ale mnie tyle nie potrzeba i chce sasiadce oddac niech sobie wysieje... no i nie wiem ile zostawic sobie/nam do wysiania, bo Ewie tez wysiewac będę, to moge jeszcze dodatkowo jakiegos".

[lanceta]

Marto-siedzę w domu i czekam na wiosnę....Wczoraj zrobiłam przegląd w piwnicy..../kłacza,karpy/itp.Przechowanie-super,nie wyschniete.....
Kupiłam w Biedronce 2 biale kwitnace ciemierniki,przesadziłam do większej doniczki.............i trzymam w domu.Jeden zaczyna żółknąć...........nie wiem co robić wyrzucic na balkon
A jezeli chodzi o Twoją propozycje-proszę o 4 szt.

[Jule]

Niepotrzebnie przesadzalas, bylo zostawic przesadzanie do przekwitniecia. Na balkon nie wystawiaj, bo to takie pedzone w szklarni, to szoku termicznego dostana Ale jakbys znalazla im gdzies zimniejsze miejsce, to bylo by lepiej - w chalupce za goraco na chabazie. Obetnij co zolte, niech sie nie meczy na odnowe i podlej takim bardziej rozcieczonym nawozem z dwa razy - udrozni system korzeniowy. Jak sie zbierze w sobie, to pomalu zaczniesz zmniejszac dawke.
To ok, to wsadze cztery dodatkowo.

[Ewa_tuli]

Lodziu, u mnie na 39 str. znajdziesz zdjęcia chryzantem które mam.
Nazw jeszcze nie znalazłam.

[lanceta]

Ok-kuruj się .... -dzięki

[imer]

Witaj Lodziu, udało mi się wrócić do domku ja jakiś czas i nadrabia, zaległości, w odwiedzaniu zaprzyjaźnionych ogródków. Pozdrawiam gorąco

[Ewa_tuli]

Lodziu, biegnę Ci powiedzieć, że zaglądałam przez okno i te chryzantemy co rosną pod oknem przeżyły.
Wychodzi już zielone z ziemi
Szukam wobec tego nazw.
Jak nie znajdę, to porównam po zdjęciach.

[lanceta]

Ewo!- dzisiaj potrzeba mi takiej wspaniałej wiadomości.......właśnie wróciłam z pogrzebu-najbliższego mojego sąsiada działkowego.

[Ewa_tuli]

Wspominałaś o nim Lodziu.
Współczuję, jak człowiek zżyje się z kimś to ciężko na duszy.

[zwkwiat]

Lodziu, ten z naprzeciw?
Ewo zastanawiam się czy nie trzeba ich okryć, dotąd miały pierzynkę ze śniegu,
Ja do swoich jeszcze nie zaglądałam,

[lanceta]

Zosiu - nie ! Ten z lewej strony od mojej działki.Przylegająca do parkingu.Ciepły,uczynny i przez nas bardzo lubiany....

[Ewa_tuli]

Zosiu, zobacz jaką pierzynkę dostały na zawołanie.

[DuczekiOsia]

co do pogrzebów to my w naszej klatce mieliśmy już dwa w przeciągu dwóch tygodni. Najpierw sąsiad zmarł, a trzy dni po nim dziewczynka 14 letnia, dostała ataku w nocy i serce jej stanęło. Reanimacja trwała ponad godzinę, przywrócili jej oddech i tętno ale na maszynie podtrzymującej była ale lekarze podejrzewali śmierć mózgu bo za długo bez oddechu była i zmarła dwa dni temu. Dziś był pogrzeb, straszna tragedia.

[Gencjana]

To nasze życie jest kruche, jak nasze ukochane roślinki. I różne. Jedni żyją jak wiekowe drzewa, innych mróz warzy
przedwcześnie , zanim dorosną.

[zwkwiat]

Lodziu, nie przypominam sobie, pewnie go nie widziałam....zawsze żal.
Ewuniu, no właśnie.