Oj dziewczynki, kochane jesteście, a ja nie dostałam żadnego powiadomienia i chodzę po wszystkich wątkach a do swojego nie zajrzałam nawet a tu taka niespodzianka. TYYYYYLLLLEEEEE gości. Oj strasznie żałuję że nie zostałyśmy do końca i pewnie Monia również. Następnym razem "przylatujemy" pszczółką ;) co Monia? Roślinki jeszcze nie posadzone bo muszę kupić torfu do borówek. No i chcę dokończyć rabatę przed domem, na razie nie pokazuję bo nie dokończona ale jak skończę to się pochwalę na pewno. Monia zobaczy w piątek moje dzieło bo mam nadzieję że mnie odwiedzi i przyjedzie po te roślinki co na nią czekają ;)
Buziaczki i dzięki za tak urocze spotkanie. Było cudownie, z każdym spotkaniem coraz lepiej
