Wyczesany :-) ogródek Stokrotki - 2011

[Wanda7]

Pewnie, pewnie, ja zaczęłam od kupowania nasion, bo niektóre to już w styczniu się sieje. Jednym słowem u mnie sezon rozpoczęty

[gorzata76]

White Profusion jak najbardziej na miejscu
A ze stronką dyktanda.pl podpowiedziałaś mi pewien podstęp: moja Anka też potrafi nas zaskoczyć, oj... potrafi
Taki rocznik

[Ignis05]

Stokrotko, u nas też śnieg napadał i sobie bezczelnie leży.
Widziałam , że dzieci znajomych lepiły sobie podobne bałwanki i już wyciągnęły sanki.
Teraz uświadomiłam sobie, że jeszcze tego śniegu nie uwieczniłam na fotkach.
Ale czy to warto

[elsi]

Widzę, że nawet na chorobowym nie przepuszczacie dzieciom .
Czytanie ciekawej książki to jeszcze rozumiem, ale dyktando????
Ja dzisiaj owinęłam kilka swoich pnących róż, chciałabym, by choć raz kwitły jak na Dolnym Śląsku. :P
Wprawdzie bardzo dużych mrozów nie widziałam w prognozach, ale rośliny rozpieszczone ciepłem.
Bałwan to taki wskaźnik, gdzie dzieci mieszkają, w tym roku nie mam komu lepić,
ale może jednak trzeba, może mąż się ucieszy .

[riane]

Bałwanik podobny i u nas stoi. Wreszcie!
A na ortografię podobno najlepiej wysłać dzieciaki na równoważnię. Wieść niesie, że w mózgu jakoś to jest połączone i jak trochę poćwiczą to i z ortografią lepiej idzie.

[x-d-a]

100krotko, dyktanda też robię dzieciom, ale nie własnym i z innego języka "Obyś cudze dzieci uczył"
Śniegu u mnie jak na lekarstwo, a dzisiaj od rana świeci słońce i wszystko płynie...
Roślinom chyba taka zima się podoba i wiosną ...będzie pięknie! Elu, może róże wspaniale zakwitną?

[AniaDS]

Jak nie pomarzną te nabrzmiałe pąki
U mnie zimno i śnieżnie i ma być coraz zimniej.

[dodad]

Aga, znalazłam na helpie zdjęcie róży Frühlingsgold - cfyba twoje.
Masz ją? Możesz cos o niej napisać? Zastanawiam sie nad jej zakupem.

[100krotka]

Widzę, że nawet na chorobowym nie przepuszczacie dzieciom .
Czytanie ciekawej książki to jeszcze rozumiem, ale dyktando????

Ela, moje średnie dziecko woli czyny niż słowa, i chętniej napisze dyktando niż przeczyta ksiażkę Co to jest takiego, że jedna jest molem książkowym, a drugą cieszą zadania matematyczne, słyszane to rzeczy... W sumie fajnie, ludzie są rózni, tylko ortografia jest jedna ;-)
Gorzatko, tylko ja do końca nie wiem, czy taka strona internetowa uczy tak samo skutecznie, jak własnoręczne pisanie ze słuchu. Byłam na wywiadówce, miałam sie zapytać, zapomniałąm...

Ave, dziękuję bardzo, dziecię właśnie uzupełniło zeszyty i idzie jutro do szkoły.

Daluś, no ja sobie wyobrażam, co to jest "cudze dzieci uczyć"...myślę, że ogromna satysfakcja, ale i chwile zwątpień na człowieka przychodzą, a i tak trzeba mieć charakter ze stali...

Aniu, u nas nie ma być na razie zimniej chyba. Rano sypneło jak wściekłe, a teraz topnieje...bleee, to może coś przyjemniejszego wkleimy



Repas, bałwan już po tamtej stronie no zwiedło mu się biedakowi, u nas temperatura koło zera. Sąsiad za to ulepił dwie kule takie porządne, że jak przyszło położyć jedną na drugą, to nie dało rady

Wandziu, ja wczoraj kupiłam maczki kalifornijskie...tak sie do mnie ładnie śmiały...wysieję je prosto na grządkę, i o gdzieś w wietniu, bo one odporne są. Mam je co prawda juzw jednym miejscu, ale to takie śliczne i wesołe kwiatuszki, że nie mogłam sie oprzeć.


Riane, a może i to racja...dziecięjest tak w ogóle leworęczne, co zasadniczo nie przeszkadza w życiu (nawet na flecie gra całkiem nieźle, oczywiscie łapiąc odwrotnie), ale ma czasem ciekawe efekty, jak np. moja wczorajsza imieninowa laurka, któa sie otwiera w drugą stronę

Krysiu, a my wczoraj załapalismy się na narty - w pobliskim Strzyżowie jest wyciąg, całkiem przyzwoity i fajny na rozruch, i do nauki dla dzieci.

Dorotko, tak, jeśli jest podpisane "Poland Rzeszow" to moje ;-) Przy jednym jest korespondencja z użytkowniczką ze Stanów, która pisze, że ta róża rośnie tak wielka, że z podwórka nie bardzo moze podziwiać jej kwiaty. Moja na razie jest mniej wiecej mojego wzrostu. Lubię ją za to, ze chociaż kwitnie tylko raz, to wcześnie, obficie i stosunkowo długo. No i te oryginalne kwiaty, duze i pojedyncze ( rózę o kwiatach pojedynczych to towar dla znawców ;-) )

Znalazłam tylko takie zdjecie

[E@K66]

Witaj krajanko jak tam zima u ciebie?

[dodad]

O ile pamietam to ty dość wysoka jesteś
Ile ma lat?
To samo zdjęcie widziałam na helpie.

[100krotka]

Ja tak sobie - 1,70 (nie lubię, nie lubię, wolałabym mniej). Róża ma trzy lata.

Ewko z Przemyśla, witaj Piękną macie zimę, u nas w ciągu dnia mróz odpuszcza i robi się błocko...

[artam]

moje średnie dziecko woli czyny niż słowa, i chętniej napisze dyktando niż przeczyta ksiażkę

Dobre! Ale może kiedyś pójdzie dalej i napisze książkę?

W sumie fajnie, ludzie są rózni, tylko ortografia jest jedna

A to zdanie złotymi zgłoskami wyryte w każdej klasie powinno wisieć!
Zdjęcia Twoje zaczęły się u mnie otwierać!
A mogłabyś jeszcze raz w kwietniu o tych maczkach napisać, może dzięki temu w tym roku nie zapomnę! Nasiona mi się niedługo przeterminują!

[E@K66]

Witaj Stokrotko czy jedziesz na zlot?

[100krotka]

Witajcie w piekny zimowy dzień!

Słońce świeci, dzień się wydłuża i nadzieja na wiosnę coraz bliżej...świstak zobaczył swój cień, więc jeszcze sześć tygodni zimy, ale co tam, jak sie skończy w połowie marca, no to akurat

Trzy dni ferii spędziliśmy w Bieszczadach na nartach i musze sie pochwalić, że moja najstarsze dziecko dało czadu jak nie wiem...tak abyła strachliwa, a teraz całkiem fajnie jeździ i nie da się jej odgonić od wyciągu. Młodsze coś tam zaczynają, ale najlepszy hit, że wzielismy ze sobą znajomych (dwoje dorosłych + dwoje dzieci) i oni wszyscy zaczeli sie przez ten czas poruszać na nartach

Ewo, niestety nie będzie mi dane pojawić się na zlocie - mam komunię córki akurat 20-go maja.

Martuś, na pewno napiszę o maczkach, jak już będzie bliżej siewów! Wtedy to będzie o czym pisać, a nie tylko ten śnieg i śnieg...

Przesyłam kilka dzisiejszych