Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewcia, masz moze jeszcze jakies foty swojej Pastelli? Kupilam rozyce pod tytulem Aspirin City-Patio Rose - pisane oczywiscie dlugopisem na szyldziku. Nigdy nie slyszalam ale mysle sobie, ze jezeli gdzie niegdzie Aspirina jest w okrywowych rozach pokazywana, to moze pod Patio ja podciagneli. No ale jak mi sie z rozowego paka mandarynka rozwinela, to moj smiech wzbudzila. Nastepne kwiaty rozwijaja sie juz rozowawe i przechodza pozniej w seledynowy. Szukalam, szukalam w roznych Patio i Mini ale nic takiego nie znalazlam. No nic - ladna jest, dobrze rosnie, to chcialam cos do donicy obok i po ogledzinach zdecydowalam ze Pastella pieknie by do niej pasowala, bo jest identyczna kolorystyczne - tylko ze ja ogladalam zawsze juz zadomowione Pastelle tz takie ktore mialy juz kwiaty w formie "filizankowej". Dopiero jak zaczelam na forum ogladac zdjecia mlodziakow, to cos mi wpadlo w oko tz ze wygladaja jak moja a teraz u Ciebie na 45 stonie chyba zobaczylam, Twojego swiezaka i jest identyko jak ta moja Patio.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Margo, na Kujawach sam piach. W moich zaprzyjaźnionych ogrodach...... niewiele ich jest, też dominuje piaseczek.
Ja się troche zżymam na te moje różyce, bo latam wkoło nich, jak z pieprzem, a one coraz słabsze. 3 lata temu kupiłam ich około 100szt., potem dokupiłam jeszcze z 50, powinno być ich wszędzie pełno, a ja co roku wyrzucam na kompostownik kilka.
Przesadzam, pryszczę i nawożę, a one po jednym kwiatku. Bardzo pomogła w tym roku popieczarkowa, zwłaszcza tym które dostały bardzo dużo. Najpierw się martwiłam, że przesadziłam z tym nawozem i je popalę, a potem się okazało, że cudownie działa. Ciekawe jak przetrwają zimę po takiej dawce azotu, bo to może się odwrócić w złą stronę.
Dzięki za słowa pocieszenia, ale Twoje też nie wyglądają na mizeroty. Może powinnyśmy się nauczyć inaczej na nie patrzeć?
Ja się troche zżymam na te moje różyce, bo latam wkoło nich, jak z pieprzem, a one coraz słabsze. 3 lata temu kupiłam ich około 100szt., potem dokupiłam jeszcze z 50, powinno być ich wszędzie pełno, a ja co roku wyrzucam na kompostownik kilka.

Dzięki za słowa pocieszenia, ale Twoje też nie wyglądają na mizeroty. Może powinnyśmy się nauczyć inaczej na nie patrzeć?

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Jule, z Pastellą jest dziwnie. Zmienia często kolor w zależności od temperatury. Pierwsze kwiaty w czerwcu są różowe, w lipcu -bardzo jasne, właśnie z seledynowym nalotem. Teraz w październiku otworzyła kwiat pomarańczowo-różowy. Normalnie czary. Słyszałam, że nadaje się świetnie do donicy i też myślałam, żeby ją przesadzić. Co prawda wypuszcza jeden długi pęd, co nie jest zbyt efektowne. Wolałabym coś gęstszego w donicy.
Moja nie jest zbyt rozrośnięta, chyba rośnie w niedobrym miejscu i czeka ją przeprowadzka.
Wrzucam kilka fotek dla porównania naszego kameleona.



Wstawiłam zdjęcia i sama się nadziwić nie mogę, że to ta sama róża.

Moja nie jest zbyt rozrośnięta, chyba rośnie w niedobrym miejscu i czeka ją przeprowadzka.
Wrzucam kilka fotek dla porównania naszego kameleona.






Wstawiłam zdjęcia i sama się nadziwić nie mogę, że to ta sama róża.

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Dzięki Ewciu, to tez mam kameleona - dziewuszki tez sie jej przyjrzaly w identyfikacyjnym i potwierdzily
u mnie na razie nie wypuszcza takich grubych sztywnych pedow jak u Maji naprzyklad ale w wysokiej donicy, takie dluzsze bardziej wiotkie pedy dobrze wygladaja..... tylko ze moja jest lipcowa, to na pewno jeszcze pojdzie w sile i zobaczymy jak to bedzie wygladac.

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Słoneczko... czy ten Twój Grahamek nie rośnie za blisko tego potężnego wodopijcy ?
Narzekacie na piach, a mojej gliny nikt nie chce ...
przyjdzie mi garnki lepić... 
Narzekacie na piach, a mojej gliny nikt nie chce ...


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Witaj Ewciu,
rzeczywiście wyjątkowo zmienna jest u Ciebie Pastella. Pozwoliło to Jule na identyfikację jej różyczki.

- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Podróżuję po forum za magicznym słowem Pastella, zaznaczam swoją obecność, coby czasem nie zgubić tego przecudnego ogrodu 

Pozdrawiam
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Rozanko, ale Ty masz piękny ogród
Mnóstwo w nim wspaniałych roślin
Zakochałam się w Twojej jeżówce kremowej pełnej. Znasz może jej nazwę?


Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Rozanka i Margo2 - Dziekuje wam serdecznie za porady
To fakt, odwiedziny tutaj to bajeczne przezycie, a zdobyte porady sa rewelacyjne. Zapewne trudno byloby znalezc taka ksiazke,
w ktorej ktos napisalby to wszystko co zawiera to Forum
- to wiecej jak encyklopedia, poniewaz nawet z NIA nie da prowadzic
sie dialogöw. Pozdrawiam cieplutko

To fakt, odwiedziny tutaj to bajeczne przezycie, a zdobyte porady sa rewelacyjne. Zapewne trudno byloby znalezc taka ksiazke,
w ktorej ktos napisalby to wszystko co zawiera to Forum

sie dialogöw. Pozdrawiam cieplutko

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Jule, w wysokiej donicy Pastella będzie wyglądała dobrze, bo właśnie te przewieszające się pędy z kwiatami wyglądają uroczo. Może swoją też przesadzę do donicy, nie wygląda fajnie jak ma wszystkie kwiaty podparte patykami.
Ave, sadzę tak blisko pnia z 2 powodów. Po pierwsze, tam są grube korzenie i nie przerastają przez bryłę korzeniową rośliny. Dwa-mogę ją łatwiej umocować, bo ciągle mam nadzieję, że będę mieć pnącą różę na pniu drzewa.
Ja chętnie przyjmę każdą ilość gliny.
Zawsze marzyłam o garncarstwie.
Majeczko, jak robię fotkę Pastelli, to ją od razu wstawiam do odpowiedniego katalogu, żebym ja mogła rozpoznać. Co kwitnienie to inny kwiat.
Justi,dzięki za miłe słowa. Zapraszam częściej.
Vertigo, jak fajnie, że odwiedziłaś moje skromne progi. Dziękuję za pochwały, jestem ........aż brak mi słów, gdy właścicielki przepięknych ogrodów prawią mi komplementy.
Ta jeżówka to Coconut Lime. Myślałam najpierw, że mam Merinque, są prawie identyczne, ale po dogłębnej weryfikacji zdjęć zmieniłam zdanie.
Mam nadzieję, że dobrze przezimuje, bo ma wiele bocznych przyrostów, byłyby piękne sadzonki.
Iga, cieszymy się (Majka na pewno też), że mogłyśmy pomóc. Forum jest fantastyczne i mocno uzależnia.
Jest kopalnią wiedzy i miejscem do wymiany myśli.
Poza tym to chyba jedyne pozytywne miejsce w necie. Co sobie bardzo cenię, brak tu wulgaryzmów, uszczypliwości, chamstwa i polityki.
Z radością tu jestem.


Ave, sadzę tak blisko pnia z 2 powodów. Po pierwsze, tam są grube korzenie i nie przerastają przez bryłę korzeniową rośliny. Dwa-mogę ją łatwiej umocować, bo ciągle mam nadzieję, że będę mieć pnącą różę na pniu drzewa.
Ja chętnie przyjmę każdą ilość gliny.


Majeczko, jak robię fotkę Pastelli, to ją od razu wstawiam do odpowiedniego katalogu, żebym ja mogła rozpoznać. Co kwitnienie to inny kwiat.

Justi,dzięki za miłe słowa. Zapraszam częściej.

Vertigo, jak fajnie, że odwiedziłaś moje skromne progi. Dziękuję za pochwały, jestem ........aż brak mi słów, gdy właścicielki przepięknych ogrodów prawią mi komplementy.



Iga, cieszymy się (Majka na pewno też), że mogłyśmy pomóc. Forum jest fantastyczne i mocno uzależnia.

Poza tym to chyba jedyne pozytywne miejsce w necie. Co sobie bardzo cenię, brak tu wulgaryzmów, uszczypliwości, chamstwa i polityki.
Z radością tu jestem.



- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuś, to ja się pisze na sadzoneczkę
Może Tobie spodoba się coś ode mnie
Nie mogę się nadziwić, że na kwaśnym podłożu udało Ci się stworzyć różankę

Wymieniasz podłoże sadząc róże


Nie mogę się nadziwić, że na kwaśnym podłożu udało Ci się stworzyć różankę



Wymieniasz podłoże sadząc róże

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Moniu, jeżeli tylko przetrwają zimę, to zrobię sadzonki.
I na pewno kupię jeszcze wiele jeżówek.
Przypomnij mi się proszę wiosną.
Po zbadaniu ziemi/piasku okazało się, że ma odczyn obojętny.
Pod każdą roślinkę wymieniam podłoże, bo nawet dzika trawa nie chciała rosnąć. Najgorsze, że wszystko przelatuje przez ten piach. Pod róże dawałam ziemię gliniastą z oczyszczalni, igliwie, nawóz koński. Teraz jak przesadzam róże to wykopuję piach. Jakbym sadziła na sicie.


Po zbadaniu ziemi/piasku okazało się, że ma odczyn obojętny.
Pod każdą roślinkę wymieniam podłoże, bo nawet dzika trawa nie chciała rosnąć. Najgorsze, że wszystko przelatuje przez ten piach. Pod róże dawałam ziemię gliniastą z oczyszczalni, igliwie, nawóz koński. Teraz jak przesadzam róże to wykopuję piach. Jakbym sadziła na sicie.

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Majeczko, jak robię fotkę Pastelli, to ją od razu wstawiam do odpowiedniego katalogu, żebym ja mogła rozpoznać. Co kwitnienie to inny kwiat.
Ewuniu,

Ja też mam takie zdjęcia, na które patrzę i się zastanawiam co to jest za różyczka .
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Majka, mam pokatalogowane alfabetycznie wszystkie róże, lilie, dalie, różaneczniki, ostróżki, itd. Osobno zdjęcia z wszystkich lat i sezonów w ogrodzie.
To u mnie szajba, ale łatwiej się potem znaleźć. Tym bardziej, że mam już tysiące zdjęć.
Zimą podopisuję jeszcze tagi i oceny do zdjęć, to będzie prościej wyszukiwać te o które konkretnie mi chodzi i oglądanie jest przyjemniejsze.

To u mnie szajba, ale łatwiej się potem znaleźć. Tym bardziej, że mam już tysiące zdjęć.
Zimą podopisuję jeszcze tagi i oceny do zdjęć, to będzie prościej wyszukiwać te o które konkretnie mi chodzi i oglądanie jest przyjemniejsze.

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewciu, mogę się podzielić z Tobą jeżówką ciemnoróżową liliput - niska, ale kwiaty duże, b.ładne.
Mam nadzieję, że również na wiosnę się rozrośnie 

