Goście są a ja nie dostaję powiadomień

Witam wszystkich

Trzy dni deszczu i ogród znów nabrał wigoru

Dziś też pada na przemian ze słonkiem. A ja majstruję na nowo powstałej rabacie. Ponieważ nauczony jestem zbierać deszczówkę z rynien, to zrobiłem na naturalnym spadzie ciek wodny (bo trudno to nazwać strumykiem) od rynny w głąb ogrodu zakończony mini zbiornikiem czyli starą wanną. Woda płynie w większości pod ziemią, do czego wykorzystałem stare rynny
Chatte, łysiny były ale ostatnie deszcze poprawiły wygląd trawnika i całego ogrodu.
Błonczatkę trzeba wykopywać ale mam problemy z jej zimowaniem. Lubi zagniwać.
Andrzejek, witaj w moim ogrodzie
Aleksander, nie myślałem, że tak szybko się zapełni żółta rabata
Halinko, dziękuję za uznanie dla omanu

Choć ostatnio wkradła się wątpliwość, czy to na pewno oman

.
Przemek, pustynniki fajne są, choć ich kwitnienie takie etapowe wznoszące się do góry. Dół już suchy a góra jeszcze nie kwitnie

U mnie jest w połowie kwitnienia