
Pozytywnie zakręcona
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pozytywnie zakręcona
Podziwiam od rana Twój piękny storczyk od znajomych.Mają dobry gust. 

Re: Pozytywnie zakręcona
Gosiu, przy uprawie Miltoni ważne są dwie zasady główne, a mianowicie:
1/ Substrat nie może całkowicie wyschnąć, a zbyt mokre podłoże prowadzi do gnicia korzeni i ich natychmiastową utratę;
2/ Korzenie Miltoni są wrażliwe na sole i dlatego należy ją nawozić raz w miesiącu trzykrotnie zmniejszoną dawką nawozu niż podana przez producenta;
Reszta zasad, to wilgotność do 80%; lubi wakacje na balkonie od maja do października i powinna stać w cieniu; lubi różnice temperatur dzień/noc
Ja moje storczyki po kwitnięciu zawieszam między gałęziami jodły koreańskiej
1/ Substrat nie może całkowicie wyschnąć, a zbyt mokre podłoże prowadzi do gnicia korzeni i ich natychmiastową utratę;
2/ Korzenie Miltoni są wrażliwe na sole i dlatego należy ją nawozić raz w miesiącu trzykrotnie zmniejszoną dawką nawozu niż podana przez producenta;
Reszta zasad, to wilgotność do 80%; lubi wakacje na balkonie od maja do października i powinna stać w cieniu; lubi różnice temperatur dzień/noc
Ja moje storczyki po kwitnięciu zawieszam między gałęziami jodły koreańskiej

jack55
Re: Pozytywnie zakręcona
jack55 dzięki za porady ale moja miltonia już dawno padła...
Może kiedyś jeszcze spróbuje z nią ale nie obiecuję .... ciężko mi było się z nią dogadać. Strasznie kapryśna była 


- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Pozytywnie zakręcona
Gosiu- żal Twojej miltoni :/ Moja, zimą zmarniała, ale teraz zaczęła puszczać nowe psby ;)
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pozytywnie zakręcona
Ja też nie dogadam się z tym gatunkiem
Kupiłam przelaną, bez zdrowego korzonka i tak siedzi od jesieni, ani nie rośnie, ani nie ginie 


- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pozytywnie zakręcona
W tym sęk, że po zakupie oczyściłam ją z wszystkiego co zgniłe i przesadziłam do przezroczystej doniczki. Stoi w pojemniku na wilgotnym keramzycie i ma w korzonkach moje starania
Gosiu, przepraszam, że piszę o swoich problemach w Twoim wątku

Gosiu, przepraszam, że piszę o swoich problemach w Twoim wątku

Re: Pozytywnie zakręcona
lucynaf nie mam żalu
jezeli chodzi o miltonię to jest bardzo kapryśna i moje starania miała głęboko gdzieś...
Może kiedys jeszcze spróbuje ... ale nie wiem jak to się skończy.
A u mojej miniaturki zauważyłam pojawiający się powoli nowy listek (czyli chyba nie ma tak źle u mnie co?)
Jeden storczyk ma pączki i bardzoooo bardzooo bardzo powoli rozkwita..... juz zaczyna pączek się rozwijać ale najpierw otworzył dwa płatki i teraz czeka nie wiadomo na co ... na specjalne zaproszenie....Ostatnio jak kwitł to nie rozwinął się do końca a pączki pozostałe opadły,.,,, zobaczymy.,.,, Może do jutra bardziej pokażę swoją buźkę to zrobię mu zdjęcie...
(ale znając jego zapęd to jeszcze trochę to potrwa....) 

jezeli chodzi o miltonię to jest bardzo kapryśna i moje starania miała głęboko gdzieś...
Może kiedys jeszcze spróbuje ... ale nie wiem jak to się skończy.
A u mojej miniaturki zauważyłam pojawiający się powoli nowy listek (czyli chyba nie ma tak źle u mnie co?)

Jeden storczyk ma pączki i bardzoooo bardzooo bardzo powoli rozkwita..... juz zaczyna pączek się rozwijać ale najpierw otworzył dwa płatki i teraz czeka nie wiadomo na co ... na specjalne zaproszenie....Ostatnio jak kwitł to nie rozwinął się do końca a pączki pozostałe opadły,.,,, zobaczymy.,.,, Może do jutra bardziej pokażę swoją buźkę to zrobię mu zdjęcie...


Re: Pozytywnie zakręcona
Lucynko; jeszcze mogę Ci coś poradzić, a mianowicie, ja wiercę w doniczkach w koło w różnych miejscach otwory średnicy 10mm. Moje wszystkie storczyki mają takie doniczki. Otwory zapewniają lepszą wentylację.
jack55
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pozytywnie zakręcona
Gosiu, pewnie, że jak jest listeczek to jest jej dobrze
Ja to mam bardzo swędzące rączki i takim opornym próbuję pomóc
Efekty są nieciekawe, nie bierz ze mnie przykładu
Jack, moje doniczki mają więcej dziur niż sito

Ja to mam bardzo swędzące rączki i takim opornym próbuję pomóc


Jack, moje doniczki mają więcej dziur niż sito

Re: Pozytywnie zakręcona
no ja tez mam oche coś pomóc, żeby się w koncu pąk rozwinął ..... ale powstrzymuje sie jakoś (na razie)
A za miniaturkę trzymajcie kciuki ....
A za miniaturkę trzymajcie kciuki ....

-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pozytywnie zakręcona
Gosiu jak jest zaczątek listeczka to jest znak że ma się świetnie .Chyba to przesadzenie dobrze im robi, u mnie też są nowe listeczki a jedna nawet ma nowy korzonek ,ale radocha
Szczerze dana to nie może być inaczej

Szczerze dana to nie może być inaczej

Re: Pozytywnie zakręcona
katarzynka575 dziękuję jeszcze raz
jak zobaczyłam zaczątek listka to się bardzo ucieszyłam ... bo to moja pierwsza miniatruka i musimy sie razem dotrzeć 


Re: Pozytywnie zakręcona
oto moja miniaturka i jej malutki listek

a tomój upaciuch - już bardzo długi czas ma pączek i trochę rozwkitł ale dalej mu się nie spieszy.....
(kolor na zdjęciach się różni ale najbardziej podobny jest na zdjęciu pierwszym)



oraz mój obecnie kwitnący..
Niestety u mojego pieknisia (tego od znajomych) co wygląda jak malowany i jeszcze u jednego zobaczyłam w ziemi to

przesadziłam do nowego podłoża i zobaczymy. Myślę, że to może larwy ziemiórek (chyba), bo jak tam zajrzałam to ziemiórka wyleciała na zewnątrz i patrzyła na mnie spode łba... A ja do niej i tu się "pałka przegła..." WOJNA


a tomój upaciuch - już bardzo długi czas ma pączek i trochę rozwkitł ale dalej mu się nie spieszy.....




oraz mój obecnie kwitnący..



Niestety u mojego pieknisia (tego od znajomych) co wygląda jak malowany i jeszcze u jednego zobaczyłam w ziemi to


przesadziłam do nowego podłoża i zobaczymy. Myślę, że to może larwy ziemiórek (chyba), bo jak tam zajrzałam to ziemiórka wyleciała na zewnątrz i patrzyła na mnie spode łba... A ja do niej i tu się "pałka przegła..." WOJNA
