Kwiatoterapia u Asi

[Ma-Do]

Jakaś tajemnicza siła wyciągnęła mnie z łóżka o tej póżnej porze i kazała zajrzeć do kompa .
A tu taka miła niespodzianka ....róże i w dodatku większość z nich w moim ulubionym,różanym /różowym kolorze
Asiu,Twoje zdjęcia jak zwykle są zachwycające,a komentarze,są jak dobra ''ściągawka '' przy wybieraniu róż do ogrodu.

[Zielona_Ania]

Asiu, bardzo dziękuję za tę różaną edukację Ciekawie opisujesz swoje podopieczne.
Rozpieszczasz Waciki na całego Nie dziwię się, że nie chcą nigdzie wychodzić, skoro mają takie frykasy do jedzenia.

[dodad]

Asiu, dziękuję!
Super ta ściągawka, i co dla mnie bardzo ważne pokazujesz zdjęcia całych krzewów. Często zdarza się, że pojedynczy kwiat mnie zachwyca ale pokrój krzewu już nie bardzo. Chciałabym uniknąć takich rozczarowań, więc takie zdjęcia dla mnie są bardzo pomocne.
Z twojego przeglądu już mam osiem wypisanych do zakupu Nie wiem co to będzie dalej

[Alania]

Asiu, czemu ja nie wiedziałam, że masz aż tyle odmian? Już robię nowe zapiski na wiosenną listę zakupową - same śliczności pokazałaś. Tak sobie myślę, że chyba mam Knirps, ale nie jestem jeszcze pewna - mam dwa krzaczki kupione bez nazwy, ale kwiaty mają podobne własnie do Knirps. Wszystko się rozstrzygnie w nowym sezonie Aspiryn cudowna Jak ja się cieszę, że ją kupiłam na dość eksponowane miejsce - w pełni na to zasługuje Bad Birnbach - śliczna i już teraz wiem co za róża na Twoich zdjęciach tak przyciągała wzrok A Bailando - brak mi słów

[leszczyna]

ASIU
Nie pałałam nigdy taką miłością do róż, a to przez ograniczenia powierzchniowe.
Mam kilka krzaczków, nazwy ich nie znam, kiedyś nie zwracałam na to uwagi.
Teraz jak widzę u Ciebie tak piękne , to chyba swoje które już się zrobiły dziadkami i babciami/wyślę na emeryturę/wymienię. Muszę sobie zrobić listę chciejstw z Twojej kolekcji.
Piękne są te róże, niektóre z nich kwiatostan mają jak dorodna piwonia.

Pozdrawiam

[Deirde]

Witaj Asiu - właśnie zachwycamy się podobnymi odmianami - Aspiryna - u mnie miała na jednym pędzie 29 kwiatów, Bailando - 39 kwiatów, Gartentraume - podczas wielkich upałów odkryłam jego inny kolor - perłoworóżowy, Clair - u naszej forumowej koleżanki w ciągu roku osiągnął wysokość 170 cm.
Jak widzę - dużo masz róż w kolorze różowym.

[gniewuska]

Asiu jak ja się cieszę że pokazujesz swoje róże w tak zorganizowany sposób
Już mam wpisane na listę zakupów: Aspirin, Bad Birnbach i Knirps, a możliwe do zakupu Crocus i Elmshorn. Jak w takim tempie będę robić listę zakupów to jesienią zabraknie mi ogrodu na wszystkie różyczki

[asia0809]

Cieszę się moje drogie, że moje wypociny mogą się do czegoś przydać.

Ma-do, też uważam, że najpiękniejsze są zawsze róże różowe, ale mam wyrzuty sumienia, że się przeze mnie nie wyspałaś.

Aniu Zielona,

Dorotko,

Nie wiem co to będzie dalej

dalej będzie prezentacja kolejnych 17-tu odmian. Wtedy się dopiero podliczysz
A tak serio, to również bardzo mi zawsze doskwiera to, że wszelkie publikacje pokazują zazwyczaj tylko kwiat, i to w najpiękniejszej fazie.

Monia, i tak Cię nie dogonię. Nie mam najmniejszych szans .

Krysiu, teraz jest taki wybór, że aż ciężko się na coś zdecydować, zwłaszcza jak ma się określoną ilość miejsca.
A jeszcze co roku powstają coraz to nowe odmiany. Ale, jak powiadają, od przybytku głowa nie boli.

Gosiu, cieszę się tym bardziej. Widziałam u Ciebie w wątku to zdjęcie Bailando. Robi wrażenie.

Gniewusko, witaj . Niektóre róże po prostu warto mieć, nawet kosztem bylin czy innych jednorocznych.
A jak zabraknie miejsca w ogrodzie to zawsze można zagospodarować jakąś donicę .

[Deirde]

Asia - a kiedy kupiłaś Bailando? U mnie była różnica między kwitnieniem wiosennym, a jesiennym - wiosną miał kwiaty perłowo-różowe, jesienią ciemno różowe. Niestety - nie wszystkie kwiaty na tym pędzie zakwitły - ostatnie 8 kwiatów musiałam zerwać.

[Fabi 12]

Asiu dla Ciebie i dla Twoich różyczek same ochy i achy...
Myślę , że w moim ogródku znalazło by się trochę miejsca dla tych ślicznotek zwłaszcza dla "Knirps" . Ile tam jest posadzonych szt. na ostatnim zdjęciu? Można je dostać w Polsce i mniej więcej za ile, jeśli to nie tajemnica?

[asia0809]

A teraz różanych podsumowań ciąg dalszy:

Laguna (Kordes1995), jeszcze młoda i niewyrośnięta ale za jakiś czas, czuję, że da pełen popis.
Posadzona przy słupie, tuż przy wejściu do domu, zastąpiła New Dawn, która niemiłosiernie śmieciła na kostkę. W odróżnieniu od poprzedniczki ładnie przekwita, nie śmieci, mocno pachnie i ma niesamowicie napakowane płatkami kwiaty. .





Larissa (Kordes 2008), nie wyobrażam sobie bez niej mojego ogrodu. Jest zachwycająca. Zwłaszcz jeśli chodzi o kolor kwiatów, które są bardzo pełne i zmieniają odcień w trakcie kwitnienia a na dodatek są niesamowicie trwałe i odporne na deszcz. Kwitnie do mrozów.




Leonardo da Vinci (Meilland 1994), zdecydowanie moja ulubiona z róż. Bez względu na to, czy rośnie w słońcu, w półcieniu czy w donicy jest bezkonkurencyjna jeśli chodzi o kolor kwiatu. Ten lodowaty, czysty róż nie blednie w słońcu a kwiaty są niesamowicie trwałe. Gęste, zdrowe, ciemnozielone ulistnienie przydaje jej uroku. Kwitnie do mrozów.





Lions Rose (Kordes 2002), wyjątkowo witalna róża. Tworzy bardzo udany duet z lawendą w towarzystwie żwirowej ścieżki. Bardzo duże, bajeczne kwiaty rekompensują swym widokiem nikły zapach. Zdrowa, kwitnie do mrozów.

[asia0809]

Gosiu, Bailando kupowałam wiosną w donicach od Spasówki. I zaobserwowałam to samo. Letnie kwitnienie było nawet z lekkim łososiowym odcieniem (trzecie zdjęcie). Później kwiaty miały coraz to bardziej intensywne wybarwienie.

Fabiolu, Knirps to jeden krzaczek. Zamawiałam zeszłej jesieni ze szkółki Kordesa i płaciłam 6,60?.
Nie wiem czy w Polsce ktoś ją rozmnaża. Ćwik poszerza ciągle swoją ofertę więc może będzie miał.

[hal1959]

Asiu masz piękne róże w kolorze różowym,i to jaką ilość
Niektóre mają cudowny odcień różu

[asia0809]

Metro Rose (McGredy 1987), zafascynował mnie kolor tej róży. Biało-kremowy z brzoskwiniową nutą w środku. Liście bardzo zdrowe i błyszczące a przy tym wspaniały zapach godny hybrydy herbatniej. Dałam sie na nią namówić miłej pani z ogrodniczego i jak dobrze przezimuje (w końcu to róża nowozelandzka) to chyba pójdę jej podziękować.





Mirato (Tantau 1990) - ciekawa, półpełna odmiana w ładnym kolorze neonowego różu. Kwitnie rzutami przez cały sezon. Jesienią troszkę zaatakowana plamistością. Wśród morza pełnych kwiatów to perełka o wyszukanym wdzięku.




Nostalgie (Tantau 1996), piękna, pachnąca róża jednak mam mieszane uczucia, ponieważ nie bardzo pasuje mi kolorystyką do pozostałych kwiatów. Albo znajdzie jakieś samotne, ustronne miejsce albo ...





Pepita (Kordes 1987) - urocza miniaturowa różyczka, kwitnąca pełnymi, mocnoróżowymi kwiatuszkami oblepiającymi ciasno gałązki. Nie pachnie ale jest niesamowicie widoczna nawet z dużej odległości. Zdrowa.





Kronprinsesse Mary Castle - po konsultacji z Gosią zdecydowałam się zmienić wpis. Kwiaty białe, pełne z maślanymi środkami. Ulistnienie gęste i ciemnozielone. Sadzonka była bardzo marna ale myślę, że będzie jej u mnie dobrze.

[Deirde]

Asiu - ostatnia róża przypomina mi Alabaster firmy Rosen Tantau, a myślałaś o Kronprincesse Mary Poulsena? Ta bardziej przypomina Pilgrim.