
Byłam dziś u Kunickich... i na Andersa... w tym ostatnim w ulewie...
Mam nadzieję, że wszystko ok

Geniu... u mnie nic nie ma szans zgnić... rzeczywiście

Za to ręce miewam do kostek... od konewek

Aniu... tiaaa... jak tak popatrzyłam... to dieta wskazana... tylko ta słaba silna wola


Marcin... to Pink Whispers, jeśli dobrze pamiętam... cudne ma te gwiazdeczki, prawda?

Aga... no ja nie wiem, czemu jej nie masz

Ale powiem Ci, że jej kwiatki zachwycają mnie przeogromnie... kupowałam ją już po okresie kwitnienia...
No dobra... widzicie gdzieś jakieś zakupy?

I nie zobaczycie

Ale zachowałam się przyzwoicie i nabyłam TYLKO dwa powojniki (nazwy jutro, bo są na zewnątrz), fajnego rojniczka i heliotrop...
Teraz muszą (te powojniki

A wstrętne ślimory


Już je nakarmiłam Ślimaxem

Fotki... nadal zaległe... ale myślę, że nie tracą przez to na uroku

Bzy... jest jeszcze Sensation, ale dopiero startuje...


Tulipanowe ostatki...





