Wisienka - mój kawałek ziemi

[Wisienka]

No dobra Izuniu - Dinek ma najwyżej 70 lat i kropka! Pewnie by się obraził, jakby się dowiedział,
jak go postarzam!

Wandziu! Miło mi Cię gościć! O rany! chcesz przebrnąć przez te wszystkie strony?! Nono...
Dziękuję!! Jak zaczęłam robić zdjęcia do forum, to nawet nie wiedziałam, jak się robi
zbliżenia... To forum mobilizuje.
Bukszpan kupiłam w supermarkecie na Święta Wielkanocne. I na razie ostał się na balkonie.
Chyba teraz go wywiozę, żeby zdążył się zaaklimatyzować - nie wiem, czy na balkonie
dałby radę przezimować ?

Pamiętacie może, że mój lubczyk nie chciał się przyjąć?
Chyba potrzebował więcej czasu, ale teraz coraz ładniej rośnie.
Nie zrobiłam zdjęcia na działce, ale to są gałązki, które zerwałam do mrożenia



I moja różana porażka.
W zeszłym roku nic z różyczką się nie działo, a teraz nagle ...
Czy to plamistość czy jakiś innym grzyb?
Pozrywałam na razie liście i chyba kupię amistar?



Tylko czy różyczka przetrwa, jak w końcu będę musiała wszystkie listki urwać?!

[Wisienka]

O rany! Przeczytajcie, co piszą na Twojej pogodzie:

"Niestety przymrozki pojawią się już w połowie miesiąca i mogą się okazać dotkliwe. Pierwsze oznaki ochłodzenia widoczne będą już w piątek (12.09), kiedy nad ranem na wschodzie Polski temperatura spadnie do 5 stopni. W sobotę (13.09) chłód wedrze się do całej wschodniej i północnej części kraju, gdzie termometry pokażą tylko 2-3 stopnie, a przy gruncie pojawią się lekkie przymrozki. Na Podlasiu nawet po południu będzie tylko 10 stopni. Od niedzieli (14.09) przygruntowych przymrozków spodziewać się możemy już w całej Polsce."

W takim razie muszę niestety moje pomidory zerwać już w ten weekend.
Będą dojrzewały w domu. W przyszłym roku już nie posadzę normalnych pomidorów,
tylko same koktajlowe (już tak miało być w tym, ale teściu pomylił krzaczki ).
Ech... nie ten klimat.

[KDanuta]

Nie wygląda mi to na choroby grzybowe tylko na
chlorozę wynikającą z niedostatecznej ilości żelaza
lub z nadmiaru podlewania

_______________________
pozdrawiam cieplutko Danuta

[Reposit-10]

No, nie ! Przeczytałam tę prognozę i wpadłam w panikę . Oby się nie sprawdziła, bo to oznaczałoby koniec kolorków na naszych ogrodach

Wisienko - póki co, obejrzałam piękne widoki Kotliny Kłodzkiej i podziwiam, że udało Ci się wyhodować na balkonie takie zdrowe rośliny . Tym bardziej, że moja balkonowa paproć , mimo wszelkich, możliwych starań (szczególnie zacienienia) - już od lipca zaczęła schnąć. Jestem chyba wyjątkowy antytalent do hodowli wszelakich paproci - od wielu, wielu lat, żadna dłużej u mnie nie wytrzymała .

Lubczyk, też corocznie mrożę i całą zimę jest przyprawa do zup i sosów. Fajne ziółko !

O róży już nawet nie wspomnę ... w tym roku się na nie obraziłam

Uściski dla Ciebie i mizianko dla ozdrowieńca Dinusia

[rivendel]

Wisienko, pięknie u Ciebie Luuuubczyk... Daj mi instrukcje co do siewu, błagam!! Kiedy mogę go wysiać? Teraz czy na wiosnę???

[Wisienka]

Danusiu - a obejrzałaś zdjęcia w powiększeniu?
Ale oczywiście wolałabym, żeby to nie była choroba ...
Zasilałam ją, ale może nawóz był nieodpowiedni ?

Aniu- mnie też ta perspektywa przeraziła!
Ale może u Ciebie cieplejszy rejon, to jeszcze kwiatki się uchowają.
U mnie - prawie w górach - czaarno to widzę.

Jak dobrze pamiętam - Ty masz balkon z południowej strony?
Ja ze wschodniej i może dlatego tak dobrze paproć się trzyma?
Na działce to te moje różnie wyglądają.

Ja też bardzo lubię ten smak i zapach lubczyku. Ale wiem, że nie wszystkim odpowiada.
Ucieszyłam się, że jednak się pozbierał. .

Miziam i miziam tego naszego kuśtykającego psiaka. Chyba się rozpuści.

Dzięki

Agnieszko - lubczyku nie siałam. Kupiłam wiosną w Auchan na dziale z jarzynami już ładną
sadzonkę w plastikowym kubeczku. W zeszłym roku w ten sposób posadziłam na działce
melisę cytrynową i miętę. Wszystko ładnie (aż za! ) się przyjęło, tylko jak pisałam
- lubczykowi więcej czasu to zajęło.
Polecam ten sposób!

[Wisienka]

Kochani! Dzisiaj przyszła przesyłka!
Ogromnie się cieszę i jeszcze raz wszystkim dziękuję! ;:91



Takie same podziękowania wklejam do wątku z konkursem, bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy
tu zaglądają ...

[chatte]

Ale ja zaglądam i bardzo, bardzo się cieszę

[Cynamon]

Wisienko, gratuluję i cieszę się razem z Tobą

[krzysiek86]

Ja też się ciesze i jeszcze raz wielkie gratulację

[liska]

Jeszcze raz gratuluje i ciesze się, że się udało

[harwi]

Gratulacje!

[gagawi]

Gratuluję Jadziu :P

[liska]

Lubczyk obcięłaś do zera? Bo zastanawiam się co z moim zrobić ... Ma duzo przyrostów.

[Wisienka]

Witajcie! Witajcie!
Hm... Ja Wam tu dziękuję, a Wy mi znowu gratulujecie.
Naprawdę miło mi i o tych chwilach będę pewnie jeszcze moim wnukom opowiadać.

Lisko - ... nawet nie pomyślałam, żeby go tak ogolić ...
Obcięłam tylko te ładniejsze gałązki, żeby je zamrozić.

Mam nadzieję, że wypowie się tutaj ekspert od ziół, czyli druga Iza, która tutaj zagląda ,
a właściwie jest jak domownik.

A dzisiaj dotarła do mnie jeszcze jednak miła przesyłeczka i popatrzcie, jakie mam przedszkole
(a właściwie to żłobek )



Z tyłu to powojnik tangucki "Mc Kenzie", z lewej powojnik "Matka Siedliska" a po prawej winobluszcz japoński
"Veitchii".

Mam nadzieję, że jakaś część gałązek ukorzeni się (bo nie śmiem myśleć, że wszystkie).
Dostały dobrej ziemi, napoiłam, zrobiłam prysznic na dobranoc tylko Haneczko (pięknie Ci dziękuję! )
powiedz mi, czy mam im jeszcze zrobić namiocik tlenowy?

A teraz uciekam, bo muszę przemyśleć, jakie najlepsze miejsce im wykombinować.

No i pilne robótki na mnie czekają. Ta przyjemniejsza część dnia na razie się skończyła ...