Oj,
Marto, u mnie teraz to już chyba do lata nic nie będzie na czas, praca, praca, praca

Ale trzymam się jeszcze pory roku

Dynki mają się dobrze, kilka "dostało" po dziesiejszej nocy, ale reszta wygląda tak:
A ta dekoracja okazała się... stołówka dla sikorek, ku ucisze całej rodzinki. Przylatują te śliczniutkie ptaszyny na śniadanko, a ponieważ mam w drzwiach "lustrzanki", my je oglądamy, one nas nie widzą
Pozostałych słoneczników właśnie z tego względu nie usunęłam, choc teraz sa wątpliwą ozdobą rabaty
Paweł, masz rację, berberysy są zauważalne teraz, bo pięknieją jakby wbrew temu, co się wokół nich dzieje. Admiration "daje po oczach", ale Tiny Gold też ma swój urok
AgaNet, moje powojniki też mają pojedyncze kwiaty i nie są one już takich samych rozmiarów, jak te pierwsze, ale SĄ, a to najważniejsze. Gdy rano patrzę przez okno, to właśnie te samotniki dają tyle radości

Choć kwitną jeszcze chryzantemy
(te następne też już pomalutku pokazują kolorek) oraz pięciorniki
