Venus9 pisze:Dorotko co do zieleniny to też śliczna i zdrowa a to co kwitło jest piękne i powala na kolana

To nie pozostaje nic tylko podziękować
Sylwio nie wygląda ona niestety zbyt zdrowo

Profilaktycznie zastosuj jeszcze oprysk Topsinem i za jakiś czas Biochikolem, ale tylko po liściach, bo niestety korzenie pali.
Po kwitnieniu wytnij jak najniżej pęd.
Przydałoby się jeszcze zrobić porządek z korzeniami. Po moczeniu będziesz mogła łatwo rozpoznać, które korzenie są żywe, a które martwe. Wszystkie martwe wytnij, a miejsca po cięciu opal zapalniczką lub przetrzyj tabletką węgla (na biegunki z apteki).
Przy uprawie vand kluczowe znaczenie ma woda potrzebna do ich namaczania. J
Jeżeli masz możliwość zebrania czystej deszczówki to będzie ona najodpowiedniejsza, ale z uwagi, ze pogoda raczej temu nie sprzyja dobra też będzie woda z filtra lub przegotowana i odstana (może być wykorzystywana wiele razy).
Jeszcze uwaga co do namaczania nie zalewaj jej zbyt wysoko tylko nieco poniżej pierwszych korzeni, zalewanie jej wyżej może spowodować gnicie trzonu.
Jak na korzeniach pojawi się pierwszy stożek wzrostu, to znaczy, że podjęła współpracę i nic tylko się cieszyć.
Powodzenia
