Moniko, u mnie dzisiaj był bardzo ładny dzień. Niewiele zrobiłam bo Ambusia łaziła za mną i domagała się żebym ją brała na ręce. Siadałam z nią na bujaczka, a ona właziła mi pod bluzę i mruczała. I tak nam minął dzień
Majko żółty zimowit to musi być cudo jak rozkwitnie.
Krokusy jesienne bardzo ładnie wyglądają.Miałam w tym roku sobie dokupic i znowu o nich zapomniałam.
Także mam kotkę ale jeszcze 2 lata temu miałam dwa wilczury , z których jeden miał na imię... Amba ( od powiedzonka mojego zięcia : " Amba Fatima, było i nima")
Niestety, musiałam z pewnych ważnych względów oba wydać, ale trafiły w bardzo kochające ręce. Nie na podwórze i nie do pilnowania sadu , ale do porządnego domu ( sprawdzonego ! ).
Oj różnorodne zakupy poczyniłaś Majeczko i nie dziwię się, że unikasz powtórnej pokusy, pewnie zjadły wszystkie zaskórniaczki
Ten żółty ziemowit - to dopiero cudo - czekam na fotkę w rozkwicie
A w ogrodzie mojej mamy domek wróżek jest schowany...
Zapraszam Ogród Izabell
Izabell
Iza, taką walkę zwykle przegrywam Żółty zimowit ma bardzo jaskrawy kolor, powinien ciekawie wyglądać jak się rozwinie.Oczywiście zrobię fotki i może uda mi się zrobić wyraźne zdjęcie białego pełnego zimowita bo ostatnie nie wyszły.