bujną kwitnącą roślinność .Wszystko starannie utrzymane i wypielęgnowane, w takim
ogrodzie aż chce się przebywać
Ali uśmiechnięty ogród cz.1
ale to są drugie z siewu bo pierwsze też padły 
oj...ale ubrana byłam...inni się opalali a ja nadal biała bo grubą bluzę miałam... zresztą tylko tak pospacerowaliśmy chwilę...
Mi tunbergia jakoś rośnie... okazało się że jak wzięłam je do ciepełka pod folię, to dużo nasion wzeszło tych co wcześniej nie i rośną ładnie...A heliotropy 3 mi się ostały...ale tez nie wytrzymałam i dla zapachu kupiłam jeden już kwitnący
Teraz troszkę pokropiło, przynajmniej podlewanie z głowy ;)
Mi tunbergia jakoś rośnie... okazało się że jak wzięłam je do ciepełka pod folię, to dużo nasion wzeszło tych co wcześniej nie i rośną ładnie...A heliotropy 3 mi się ostały...ale tez nie wytrzymałam i dla zapachu kupiłam jeden już kwitnący
Teraz troszkę pokropiło, przynajmniej podlewanie z głowy ;)
-
x-d-a
Witaj Alu, fajnie, że jesteś już zdrowa.
U mnie dzisiaj też solidnie popadało i przynajmniej podlewanie na kilka dni mam z głowy.
Czytam o Waszych kłopotach z nasionkami - moja tunbergia już rośnie w donicy na powietrzu i ma ok.15cm, a kobea to poszła jak burza i skończyły się już metrowe paliki. Wysiałam ją pierwszy raz i nie wiedziałam, że to taki szatan.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku
U mnie dzisiaj też solidnie popadało i przynajmniej podlewanie na kilka dni mam z głowy.
Czytam o Waszych kłopotach z nasionkami - moja tunbergia już rośnie w donicy na powietrzu i ma ok.15cm, a kobea to poszła jak burza i skończyły się już metrowe paliki. Wysiałam ją pierwszy raz i nie wiedziałam, że to taki szatan.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczorku
-
JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Witaj ALU wreszcie jestem w domu . Masz bardzo dużo piwonii i ładny niebieski kolor orlików a u mnie są same różowe i też tylko jeden samotny biały tak jak u Ciebie . Alu czy te piwonie są różno -kolorowe czy tylko w jednym kolorze ,bo widać ,że to wielkie krzaczory . Moje w ubiegłym roku musiałam porozdzielać ,bo robiłam nową rabatkę i je poprzesadzałam
Witaj Dalo... no muszę przyznać, że ja też kobeą się zszokowałam... bo błyskawicznie wyszła i strzeliła do góry 
także będzie co posadzić, oby tylko zakwitła 
Jadziu a u mnie same niebieskie... a różowe porozsiewały się u brata, ale co przesadzę, to marnieją i za rok akurat różowe nie wychodzą... a pewnie jakbym posiała to i tak same niebieskie by wzeszły...bo rzadko różowy się trafia...
A większość piwonii jest różowa, dwie są takie niższe, bardziej czerwone i parę jest kęp białych... A pamiętam że były od małego... więc nie mam pojęcia ile mają lat, ale na pewno duuużo. Ja aż się boję je ruszać i przesadzać.... między nimi rosną irysy ale w tym roku bardzo kiepsko będą kwitły bo tylko parę pąków... nie wiem czemu tak jest, że są lata że kwiat na kwiecie a czasem tylko parę...
także będzie co posadzić, oby tylko zakwitła Jadziu a u mnie same niebieskie... a różowe porozsiewały się u brata, ale co przesadzę, to marnieją i za rok akurat różowe nie wychodzą... a pewnie jakbym posiała to i tak same niebieskie by wzeszły...bo rzadko różowy się trafia...
A większość piwonii jest różowa, dwie są takie niższe, bardziej czerwone i parę jest kęp białych... A pamiętam że były od małego... więc nie mam pojęcia ile mają lat, ale na pewno duuużo. Ja aż się boję je ruszać i przesadzać.... między nimi rosną irysy ale w tym roku bardzo kiepsko będą kwitły bo tylko parę pąków... nie wiem czemu tak jest, że są lata że kwiat na kwiecie a czasem tylko parę...
-
JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Alu! Czytając o Twoich planach ogrodniczych czasem rozbieżnych od Twojej rodziny,
przypomniało mi się, że podobnie było u mnie, w starym ogrodzie. Ale teraz z perspektywy czasu widzę też plusy takiej koegzystencji. Rodzina pomogła w cięższych pracach, doglądała jak mnie nie było, podlewała, kosiła trawniki. Teraz wszystko na mojej głowie i trudno się wyrobić ze wszystkim.
Jestem ciekawy, co to za roślinka na ostatnim prezentowanym zdjęciu
Mi przypomina jakąś lepnicę albo firletkę ale nie znam jej A fajna jest. Orliki też super, bo w różnych kolorach 
U mnie wszystkie kolory się mieszały, dlatego zacząłem je usuwać. Teraz zbieram na nowo.
przypomniało mi się, że podobnie było u mnie, w starym ogrodzie. Ale teraz z perspektywy czasu widzę też plusy takiej koegzystencji. Rodzina pomogła w cięższych pracach, doglądała jak mnie nie było, podlewała, kosiła trawniki. Teraz wszystko na mojej głowie i trudno się wyrobić ze wszystkim.
Jestem ciekawy, co to za roślinka na ostatnim prezentowanym zdjęciu
Mi przypomina jakąś lepnicę albo firletkę ale nie znam jej A fajna jest. Orliki też super, bo w różnych kolorach U mnie wszystkie kolory się mieszały, dlatego zacząłem je usuwać. Teraz zbieram na nowo.No oczywiście jest to pewna wygoda ale i konflikty, bo zupełni inny punk widzenia czym jest ogród...
A ta roślinka na ostatnim zdjęciu to nie wiem... też mi się wydaje, że to lepnica... sąsiadka posadziłam rok temu przy płocie ale zaniedbała i w trawie parę roślinek, kawałek przeszedł do nas to mama wzięła
A to nie lubisz różnych kolorów orlików... skoro kolory Ci się wymieszały i usuwałeś?
A ta roślinka na ostatnim zdjęciu to nie wiem... też mi się wydaje, że to lepnica... sąsiadka posadziłam rok temu przy płocie ale zaniedbała i w trawie parę roślinek, kawałek przeszedł do nas to mama wzięła
A to nie lubisz różnych kolorów orlików... skoro kolory Ci się wymieszały i usuwałeś?
-
JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Witaj ALU ja znowu mam dużo czerwonych ,które już w tej chwili zaczynają kwitnąć i mam jedną żółtą ciekawa jestem jej kwiatów ,bo dopiero ją kupiłam na wiosnę więc czekam z niecierpliwością na jej kwiaty . Czytałam ,że piwonie powinno się co 5 lat przesadzać ,ale też lubią dobre papu i wilgoć . Cieszę się z Twoich odwiedzin
Żółta musi być pewnie piękna...
Ja słyszałam że peonie im dłużej rosną na tym samym stanowisku tym obficiej kwitną...i mogą rosnąć w jednym miejscu nawet kilkanaście lat... w tym miejscu moje rosną pewnie z 8-10 lat... i są piękne... na wiosnę są podsypywane nawozem i podlewane są dosyć często...widocznie służy im to miejsce ;)
Na razie i tak nie mam ich tylu gdzie przesadzić i aż się tego boję
Ja słyszałam że peonie im dłużej rosną na tym samym stanowisku tym obficiej kwitną...i mogą rosnąć w jednym miejscu nawet kilkanaście lat... w tym miejscu moje rosną pewnie z 8-10 lat... i są piękne... na wiosnę są podsypywane nawozem i podlewane są dosyć często...widocznie służy im to miejsce ;)
Na razie i tak nie mam ich tylu gdzie przesadzić i aż się tego boję
-
EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Chyba to prawda u nas rosną masę czasu i pieknie kwitną, bez nawozu.snowflake pisze:Żółta musi być pewnie piękna...
Ja słyszałam że peonie im dłużej rosną na tym samym stanowisku tym obficiej kwitną...i mogą rosnąć w jednym miejscu nawet kilkanaście lat... w tym miejscu moje rosną pewnie z 8-10 lat... i są piękne... na wiosnę są podsypywane nawozem i podlewane są dosyć często...widocznie służy im to miejsce ;)
Na razie i tak nie mam ich tylu gdzie przesadzić i aż się tego boję
Te przesadzone mają sie już gorzej.
Ja orliki uwielbiam
I Edytko, Joluś, dziękuję za odwiedzinki
Jak tam trzech ogrodników u Was... bo u mnie rodzice wstają w nocy palić pod tunelem foliowym, na dworzu wszystko ponakrywane...zmarzło trochę winogrona i mi 2 kobee
oby owoce na drzewkach się utrzymały...
I to co forumowicze lubią najbardziej:
I Edytko, Joluś, dziękuję za odwiedzinki
Jak tam trzech ogrodników u Was... bo u mnie rodzice wstają w nocy palić pod tunelem foliowym, na dworzu wszystko ponakrywane...zmarzło trochę winogrona i mi 2 kobee
oby owoce na drzewkach się utrzymały...I to co forumowicze lubią najbardziej:
