Ranczo Nokły cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 404
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Post »

Witam serdecznie :)

Tadeuszu, jeśli mogłabym zapytać o paprykę (Oleńka), czy mam usuwać wszystkie pączki kwiatowe (jest ich po kilka na jednej roślinie, tworzą taki wianuszek pączków)? Oberwałam tylko te, które już zamierzały rozkwitnąć, resztę zostawiłam. Rozasadę wysadziłam do tunelu kilka dni temu, już z pączkami.

A czy mogłabym jeszcze prosić o fotki Waszych papryk i pomidorków?

dziękuję i bardzo cieplutko pozdrawiam :)
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
Carla-pwd
500p
500p
Posty: 511
Od: 27 sie 2008, o 07:25
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post »

przepiękna ta przestrzeń.. mam nadzieję, że zqa te 20 lat będę również mogła przenieść się na takie przestrzenie :):) ... a poki co.. czy będziesz mógł odłozyc dla mnie jakąś odnużkę swojego orlika gru kolorowego ??? plis plis plis ::)
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Tadeusz, chyba się bardzo przygnębiłeś szkodami przymrozkowymi, bo Cię tu nie widać. Może spróbuj zastosować Asahi, przyśpiesza regenerację. W sklepie (Jurka) była większa butla za około 50 zł, ale zdążył mi jeszcze zamówić małe opakowania (za 8 zł). Ja dzisiaj pobiegam z opryskiwaczem. To była ponoć ostatnia taka zimna noc. W tym roku był bardzo ciepły kwiecień i rośliny ruszyły, liście na moim orzechu zwykle nie były takie duże na "Zośki", wcześniej zakwitły wrażliwe, dlatego straty duże. Człowiek stara się, dogląda, a potem szast-prast - pogoda robi psikusa. Mówi się o globalnym ociepleniu, ale to raczej ścieranie poglądów naukowców niż fakt. A zimny północny front i tak w połowie maja do nas nadciąga, choć nie zawsze aż tak zimny.
Tadziu, nie martw się, wiesz, że bywało gorzej. Za kilka tygodni nie będzie śladów widać, szkoda tylko tych nie zakwitłych, ale masz zdjęcia z ubiegłego roku. Głowa do góry.
Wyściskaj imieninowo małżonkę - Zosieńkę.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Carla-pwd
500p
500p
Posty: 511
Od: 27 sie 2008, o 07:25
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post »

wiecie co??? co prada nie śledze ani prognoz podody ani termometru.. ale u mnie chyba w tym roku nie było przymrozków... bo wczoraj jak sie kładłam o tej 21:30 to było 8 stopni na plusie... myślicie, że spadał później to minusowej ?
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9422
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post »

Tadeuszu, dla Twojej Kochanej Zosieńki, z okazji jej święta, imienin,
wszystkiego najlepszego, samych radości i spełnienia najskrytszych marzeń
;:167

Obrazek
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

ZYTO- dziękuję za odwiedziny, niestety w tym roku zimni ogrodnicy spowodowali że skończyła się codzienna obserwacja rododendronów , a zwłaszcza azalii. Wygląda na to że to co piękne , nie może długo trwać, z sześciu krzewów azalii, u czterech zmarzły rozwinięte już( ale jeszcze nie otworzone) pąki kwiatowe, pozostałe dwie azalie są póżniejsze i być może pokażą jeszcze kwiaty. Z rododendronami , trochę lepiej wygląda, gdyż mróz ściął tylko dobrze rozwinięte kwiaty. Biało kwitnący rododendron stracił wszystkie kwiaty, na pozostałych rododendronach w niewielkiej części gdzie kwitło jeszcze niewiele kwiatów.

IZO- dziękuję za odwiedziny, niestety, festiwal kwitnących różaneczników, jeszcze się na dobrze nie zaczął, a już się praktycznie skończył, niespodziewanie mróz zniszczył większość kwiatów. Rododendrony, to piękne kwiaty, ale nie tylko ich uprawa jest trudna, zimni ogrodnicy mogą zniszczyć wszelki poniesiony trud. Jeżeli chcesz zacząć uprawiać te piękne kwiaty, to najpierw poczytaj wszystko o rododendronach co na tym forum napisano, a napisano dużo i o wszystkim.

EWO- dziękuję za wizytę, Papryka rośnie jak małe drzewko, najpierw pień i z tego pnia rozgałęziając się wyrasta kilka gałązek, dalej również z poszczególnych gałązek tworzą się ponownie rozgałęzienia. Na końcu "pnia" , w rozgałęzieniu gałązek pojawia się zazwyczaj pąk kwiatowy, jeden lub dwa. By z tych pąków powstał owoc , roślina zatrzymuje wzrost, by dostarczyć pokarm do tworzonego owocu ( czasami dwu). Usuwając ten pąk ( czasami dwa),w pierwszym rozwidleniu gałązek od ziemi, powodujemy że roślina nie zatrzymuje wzrostu i tworzy kilka gałązek na których również pojawiają się kwiaty, ale jest ich już na raz dużo .

Fotki naszej papryki i pomidorów zaraz się pojawią.

CARLO- dziękuję za odwiedziny, tak trzymaj, trzeba mieć nadzieję, planować i konsekwentnie swoje plany realizować, jeżeli zechcesz , to nic Ci nie stanie na przeszkodzie by zrealizować swój cel. Jak zapewne zauważyłaś, w naszym ogrodzie jest mnóstwo roślin, wiele z nich się rozrosło, i muszę je traktować jak jak chwasty. Obserwuj moje zdjęcia z ogrodu, wybieraj co Ci się podoba, pisz na PW, ja jak będę miał z czego, będę robił sadzonki do doniczek. a Ty, jak już się trochę nazbiera, doczepisz przyczepkę do samochodu i odwiedzisz nas w Ranczo Nokły. Zapraszam.

ELŻBIETO - dziękuję za odwiedziny i słowa otuchy, jestem nie tylko przygnębiony, ale wkurzony. Okryłem ponad 40 roślin, wydawało mi się że wszystko co mogło zmarznąć jest okryte, a tu ponad 20 roślin mi podmarzło. Najbardziej mi szkoda moich ulubionych azalii, wszystkie cztery, które rozchyliły pąki po omarzały , tego się nie spodziewałem.

Zawsze jest tak, że może być gorzej, ale nie liczyłem aż na takie zniszczenia mrozowe. Zosieńkę wyściskałem od Ciebie, ledwie dyszy po uściskach.

HALINKO- dziękuję za odwiedziny oraz za życzenia imieninowe dla mojej małżonki. Przecież jest ona zawsze taka ciepła, i nie wiem skąd i dlaczego się bierze ta " Zimna Zośka", w tym czasie powinny być upały a nie takie mrozy.

Po "ogrodnikach" i "zimnej Zośce" zostało tylko kikuty niektórych roślinek. Moja pani na osłodę zmarzniętych roślin , kupiła kolejnego rododendrona.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

Tadeusz-rozumiem Cię.Kupiłam azalię wstawiłam do doniczki.Chodziłam oglądałam,cmokałam taka piękna była.Rano wstałam a tam część kwiatów zmarzła i już nie była taka piękna.Myślałam,że one bardziej odporne. :cry: :cry: W gruncie zakryte hostami przeżyły
Awatar użytkownika
jolami
500p
500p
Posty: 995
Od: 12 lip 2008, o 23:53
Lokalizacja: opolskie

Post »

Tadeuszu to faktycznie miałeś się czym wkurzyć... :evil: Szkoda Twoich roślinek..U nas na szczęście nie było w minusie...
Awatar użytkownika
Zyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 21 maja 2008, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Tadeusz
Przekaż ZOSIEŃCE Dużego BUZIAKA od nas.
W niedzielę przyjedziemy złożyć osobiście moc uścisków.
U nas nie było mrozu. Tak mi szkoda Twoich śliczności Rh.
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

tadeusz48 pisze:...niespodziewanie mróz zniszczył większość kwiatów.
Tadeuszu, to przykre, że najpiękniejsze kwiaty tak bardzo ucierpiały :cry:
ale te przymrozki były przewidywane i oczekiwane :oops:
miałam wrażenie, że trochę drwiłeś w pewnym momencie z naszych zabiegów okrywania roślin..niemniej jednak bardzo mi przykro..znowu trzeba czekać rok na przecudne ich kwitnienie..tylko rok :wink:
Najserdeczniejsze życzenia dla Małżonki :wink:
Carla-pwd
500p
500p
Posty: 511
Od: 27 sie 2008, o 07:25
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post »

no to faktycznie mozry dały Ci w kość Tadeuszu :(:(.... a u mnie hcyba nie było mrozów.. bo w czoraj byłam na działce.. i wszystko jest wporządku.. i rododendrony (marne bo marne) ale cały czas ładnie kwitną ...

co do obserwowania to obserwóje.. wszystko i namiętnie.. :)... a co do propozycji zabierania od Ciebie nadyżek.. to powiem, że ja z bardzo dużą chęcia.. :):) ... i coraz bardziej korci mnie ażeby odwiedzić Ciebie i Twoją żone... tylko pytanie czy zechcecie mnie z mężem i dwuletnim rozbujnikiem... :):) na grilu :):).... a rozmowa to na pewno by się kleiła.. bo tyle roślin do obgadania :):)...
x-d-a

Post »

Witaj Tadeuszu, bardzo mi przykro z powodu zniszczeń, jakich dokonał mróz w Twoim pięknym ogrodzie.
U nas na Dolnym Śląsku na szczęście nie było przymrozków, chociaż nocami robiło się dosyć zimno.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :lol:
nigella
1000p
1000p
Posty: 1016
Od: 1 kwie 2009, o 23:36
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Pomimo takich zabezpieczeń? Tadeuszu bardzo, bardzo Ci współczuję.
Wyjątkowa złośliwość losu! Ale Pani Zosia po kobiecemu już próbuje temu zaradzić.
Trzymaj się. :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam, nigella
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Post »

Oj ...ale Ci porobiło to mrozisko!!!!
U nas nie było...mieszkam bliziutko koło Carli-ale gdzieniegdzie był-bo np. mojej koleżance 1/2 km odemnie popaliło warzywa,ziemniaki i inne na zagonie.Widać szło pasami.
Widzę że umawiacie się z Carlą-a ja mogę do tej przyczepki?? :D
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Tadeuszu smutne fotki pokazałeś...
U mnie odpukac nie było przymrozków.. i niech tak zostanie :)
z uśmiechami Iza
u liski
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”