Moje hosty rosnące w donicach dla ochrony przed nornicami, np. taki zakątek:
Oczywiście, nie wyobrażam sobie posadzenia do donicy Blue Angela ;), ale takie do rozmiaru M - jak najbardziej.
A miniaturki wręcz tylko do doniczek, bo jak taka nornica, albo nawet kret przejdzie i tylko przysypie kopcem - to nawet nie zauważy, że tam coś rosło.
Andrzeju, a "Pandora's Box" to taka chimeryczna hosta, że przesądzanie na jej podstawie o przydatności host do donic jest... no co najmniej... naciągane ;) Oczywiście, że takie hosty w donicach wymagają więcej zachodu, ale ochrona przed nornicami - bezcenna!

Jednocześnie mogę podać odwrotny przykład: w zeszłym roku posadziłam dwie sadzonki 'Salute": jedną do donicy, drugą do gruntu bezpośrednio /no, bo miałam zabezpieczenie w postaci tej zdublowanej sadzonki ;)/ - i otóż, ku mojemu zdziwieniu, ta w donicy jest znacznie większa, bujniejsza, ma więcej przyrostów itp, dodam, że warunki te same, rosną w odległości 40 cm od siebie... Obie sadzonki były identyczne. No i jak tu sądzić o donicach i gruncie?