Danusiu, ładne rękodzieła potrafisz wyczarować!
Czytam, że i w Twoich kuwetkach zazieleniło się już.

Niech rosną sieweczki, radując oczy ogrodniczki.
Ja dzisiaj też co nie co wysiałam, a przede wszystkim po odrobinie pierwiosnków, które wystawiłam na balkon.

Jednak nie wiem, czy jest sens

, bo wcześniej na próbę wysiałam kilkanaście nasionek pierwiosnka wyniosłego w połowie kuwetki (w drugiej połowie zasiałam koleusy) i wyobraź sobie że pierwiosnki kiełkują.

Kilka już zielenieje, kilkanaście szykuje się do pokazania kiełków. Jedyne co wcześniej zrobiłam, to przez tydzień trzymałam torebkę z nasionami w zamrażarce. No i bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze.
Z nemezją powabną nie mam dobrych doświadczeń.

Siałam ją kilka razy, w pierwszych latach po zakupieniu działki i nic mi z tego nie wyszło.

Może wówczas jeszcze ziemię miałam byle jaką, a może za mało doświadczenia....

Później jakoś zapomniałam o tych pięknych kwiatuszkach. Będę je podziwiała u Ciebie.
Dobrej nocy, Danusiu.
