Ja swoje sabotki przesuszam między podlewaniami, chociaż podlewam częściej niż falenopsisy.Baryczka pisze:Dorotko- niestety często zostawiam moje storczyki same sobie na kilka dni, Phalaenopsisy, które tylko mam po prostu podlewam i wyjeżdżam, a sabotki muszą mieć stalą wilgotność i tego się boję najbardziej. Liczę, że kiedy osiądę na stałe w jednym miejscu to ulokuje w nim jakiegoś wyjątkowego sabotka, no i wymarzone zielonkawe Cymbidium[/b]
Różowy sabotek rośnie jak szalony - zdjęcia wkrótce. 8)