Witajcie!
Wygrzałam dzisiaj stare kości
do wypęku. Leniwa niedziela na działce to coś wspaniałego, choć zgrzeszyłabym, gdybym się nie przyznała, że korciło mnie, by wziąć się do jakiejś robótki.
Nie! Nic nie robiłam! Wytrzymałam!
Ciągle jeszcze tkwi we mnie złość na pocztę, ale nie można tego rozpatrywać w nieskończoność.
Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, bardzo mi to było potrzebne, dzięki nim lżej się zrobiło na duszy.
Wspaniale mieć takich
Przyjaciół!
Kasiu[100780] - na razie te moje pomidorki takie małe, ale zaaklimatyzowały się i nawet łebków nie opuściły.

A sałatę z działki już jakiś czas spożywamy, na pierwszy ogień poszły główeczki z tunelu. Także koper, który zaraz po świętach posiałam w różnych miejscach na rabatach kwiatowych. Zawsze tak robię. Zanim kwiaty podrosną, koper gotowy jest do zbierania. Już mam zapasy koperku na zimę. W warzywniaku rośnie następny, a jutro wysieję kolejny rzut na rabaty i na grządkę ogórkową.
Cieszę się, że masz wodę z nieba i nie musisz już męczyć się podlewaniem.
Dziękuję w imieniu gazanii.
Moniczko - dziękuję za nazwanie mojego bożykwiatu.
Zimni ogrodnicy będą, u mnie od jutra temperatura spaść ma o 6*, do 19, a to już znaczne ochłodzenie.
Za pochwałę mojego warzywnika
Aniu [anabuko] - modernizacji warzywnika dokonałam przed dwoma laty, teraz tylko płodozmian stosuję.
Z gazanii na pewno będziesz zadowolona, to wdzięczne i takie słodkie roślinki.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, które z całego

odwzajemniam.
Danusiu [danuta z] -

Fajnie masz! Sałata na ścieżkach Ci się zasiała! W dodatku sama! Żyć nie umierać!
Dom Działkowca pełni ważną rolę w naszym ROD. Zarabia pieniądze za wynajem na wesela tudzież inne uroczystości rodzinne. Dla działkowców nie ma żadnych propozycji.
Basiu [apus] - gazanie szczególnie pięknie się prezentują w słońcu!
Dziękuję za słowa uznania.
Soniu - taka miejscówka przypadła w tym roku pomidorom w ramach płodozmianu.
Orlików mam bardzo dużo, same się nasiały, ale w znakomitej większości jedna odmiana.
Niedziela była bardzo słoneczna, Twoje życzenie się spełniło, dziękuję.
Iwciu - bardzo jestem ciekawa, jakie te moje pomidorki będą. Mam nadzieję, że nie będę żałowała poświęconego im czasu.

Dziękuję za
Krysiu - kochana jesteś.
Marysiu [Maska] - dziękuję za ciepłe słowa zarówno pod adresem sąsiada, jak też moich gazanii.
Przez Ciebie??? A niby w czym zawiniłaś??? Zrobiłaś wszystko, by mnie uszczęśliwić, a inni to zepsuli.
Sama jestem ciekawa tej łodygowej sałaty, bo to jakaś nowość, jeszcze takiej nie miałam.
Dziękuję za cieple słowa i proszę: nie bierz do siebie tego, w czym nie ma Twojej winy.
Stasiu - panie w okienkach pocztowych są u nas bardzo miłe i nie mam kłopotów z wysyłaniem przesyłek. Gorzej jest z doręczaniem przesyłek adresowanych do mnie, ale to dłuższa historia.
W pomidorach tradycyjnie już sadzę bazylię, ale może skorzystam z Twojej rady i w części posadzę selerki.

Kalarepy nie uprawiam.
Dziękuję za
Iwonko1 - cóż:
życie to nie je bajka, życie to je bitwa. Nie może być za dobrze i zawsze tak jest, że co się polepszy, to się....
Dziękuję kochana za wszystkie ciepłe słowa i życzę Ci obfitej wody z nieba.
Mireczko - widocznie ten zawilec lubi gliniaste podłoże, bo u mnie naprawdę jest klęska urodzaju tej rośliny i to każdego roku. Ja też mam problemy z tym chuchaniem i dmuchaniem w stosunku do innych roślin. U mnie też nie wszystko chce rosnąć.
Wszystkie pomidory już sadzę w gruncie, nie spodziewam się przymrozków. Fasolka szparagowa już mi powschodziła i rośnie aż piszczy, to już nie może być za zimno.
A na działce dzisiaj...
Piwonia majowa.

Dziewanna ogrodowa.

Dziewanna ogrodowa.

Celozja grzebieniasta - pierwsza, która pokazała grzebień.
Orliki.

Krzewuszka.
Mak wschodni.
Pierwiosnek 'Francesca'

Biała hosta już powoli zielenieje.
Dobrego tygodnia wszystkim. 