Przy tylu odmianach trudno indywidualnie każdemu dogodzić, widzę też na niektórych pomidorach zielone plamki i piętki, co jest efektem braku potasu. U mnie też na kilku odmianach jest liściozwój, ale zielonych doopek już bym chciała uniknąć bo mnie okropnie wkurzają.
Czyli nie ma się co przejmować małymi niedociągnięciami, skoro w modelowych uprawach się też zdarzają.
