Witam serdecznie po długiej przerwie.Stęskniłam się za Wami.
Izuniu hebe odrobinę przetrzebiłam, bo zrobiło się ciasno, pozostałe przyciełam, część jesienią i już wyglądają tak

inne wiosną i też świtnie się mają.

Młode hebe jednak należy okrywć na zimę a jak zapowiadają siarczyste mrozy, to pozostałe okazy w naszych ogrodach potrzebują osłony.
Wisienko -Jadzieńko jak miło, że nie zauważyłaś zdziczenia.
Lewizja przetrwała zimę i cieszyła oczy wiosną, ale pierwsza roślina, którą kupiłam nie przetrwała zimy, więc tym bardziej się cieszę.
Piku- Wiolu, jak pisałam wyżej, też miałam taki problem z lewizją. Przeczytałam gdzieś, że musi mieć dobry drenaż i należy posadzić ją pod kątem aby woda nie zalegała w rozecie, tak zrobiłam i się udało.
Gagawi, sorki zapomniałam jak masz na imię, to przez to, że tak rzadko tu zaglądam.

.
Ja też z sentymentam powracam do tych zdjęć, może za jakiś czas wrócę do takiej kompozycji.
Witaj Ewelinko, ostatnio tak mam, że się zapodziewam.
Cieszę się, że orlik się zadomowił, ale u Ciebie to każda roślinka chciałaby się znaleźć.
Ja też doczekałam się orlików z nasionek od Ciebie, ale w tym roku tylko jeden kolor przetrwał inwazję ślimaków.
