Witaj Irenko
Mam małą chwilkę i udało mi się dopaść internet, więc się melduję. Przepraszam, że na krótko i mało konstruktywnie, ale u mnie remont trwa i chyba dopiero Wielkanoc będzie czasem "wyzwolenia"

Wiosny Ci zazdroszczę bardzo. U nas śniegi, śniegi, śniegi... A ja tak bardzo tęsknię za kolorowymi kwiatkami.
Jeśli mogę dodać 1 grosz a propos
canny : te kwiaty kwitną najpiękniej, jeśli mają zachowany 10-omiesięczny okres wegetacji. Oznacza to, że wskazane jest już teraz wsadzić je do doniczek. Potem, w maju, kiedy nie ma zagrożenia przymrozków do gruntu. Dłużej będziemy się cieszyć ich pięknymi kwiatami

Różyczkami bym się aż tak nie martwiła. Przykryłabym je jeszcze gałązkami świerka i czekała do wiosny. Generalnie na moje oko laickie, róże wymagają dokładnie tyle samo pielęgnacji, co rododendrony. Jeśli RH masz takie piękne, to co tam dla Ciebie róże ;) Tylko trzeba myśleć pozytywnie

Wsadź Irenko sprawdzone, odporne wielokwiatowe (rabatowe). Na wiosnę obcina się je nad 3 oczkiem. Jest sporo odmian odpornych na mróz i choroby. Jeśli do tej pory trafiałaś pechowo, to może zrób zakup w pewnym i sprawdzonym źródle (np. P. Chodun). Zobaczysz, że będziesz się nimi cieszyła długie lata
Pozdrawiam serdecznie Ciebie Irenko i Twoich gości
Mira