Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagodo, odpoczywajcie. Kurujcie się, Ty i Zlatanek.
Komputer rzecz nabyta, choć kosztowna...
Buziaki zimowe bardzo serdeczne i gorące ;:168 .
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Dobrze że Zlatanek wyzdrowiał, mam nadzieję że oboje czujecie się już lepiej - dużo zdrówka życzę ;:4
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Witajcie!
Przez długi czas zima w Pruszczu przypominała jesiotra z powieści Bułhakowa, była drugiej świeżości. Na szczęście pewnego razu przypomniała sobie, że może wyglądać inaczej i zmieniła oblicze. Zaświeciło mocne słońce, złapał mróz, zaskrzypiało pod nogami, a każdej nocy z nieba spadała niewielka świeża dostawa białego puchu. Doszło do tego, że pojawiło się niezwykle piękne zimowe zjawisko: w powietrzu zawirował diamentowy pył ;:oj.
Takiej zimy nie było tu od wielu lat! Dzięki słońcu nie ma potrzeby włączania w dzień ogrzewania, brak wiatru niweluje oddziaływanie mrozu, nawet rękawiczek nie potrzeba... Jest śliczna, czyściutka, roziskrzona, przyjemna i nieuciążliwa. Niech sobie trwa. Wszyscy na nią narzekają, a mnie zachwyca! A dziś to już dała czadu na całego! Nasypało ponad 10 cm świeżego śniegu. Jest pięknie!
Wyczytałam, że "próżno szukać kolejki ludzi u bram cierpliwości", ja z taką zimą chętnie i cierpliwie sobie poczekam na nadejście wiosny... ;:224.



Yoll, bardzo mi przykro, że się rozchorowałaś. Twoje kotki za to wyglądają świetnie. Zastanawiam się, czy to nie troskliwa opieka nad nimi była przyczyną Twojej choroby... Różowiaczkowi to dobrze, siedzi sobie w cieplutkim domku w towarzystwie fiołeczków afrykańskich. Każdy by tak chciał. I jaki on śliczny ;:oj. A mój szalony Zlatanek znowu poszedł w długą i wrócił, utykając na jedną łapkę.
Jeśli mam być szczera, to w nadchodzący sezon wkraczam pełna obaw...

Obrazek


Krysiu, drzewko szczęścia musiało dobrze zramoleć, żeby zacząć kwitnąć. Poza tym, ono u mnie lekko nie ma, permanentnie zapominam je podlać. Kto wie, czy to nie jest powód tak bujnego kwitnienia ;:218.

Obrazek


Ewka, jesteś!
Kotków nie sposób nie lubić. Czasem nabroją, czasem zachorują i kłopotów narobią, ale zawsze są urocze.

Obrazek


Muffinko! Piękną scenkę w wydaniu kocich aktorów opisałaś. Dzięki. Czasem nie można oczu oderwać od arcyciekawych zachowań kotków.
Mój grubosz też stoi w chłodnym pokoju. Pewnie tak właśnie lubi: chłodno i sucho.

Obrazek


Krysiu krysp50, witaj, Nowy Gościu. Jak to milo, że zdecydowałaś się na wpis i to jeszcze z wyrazami otuchy i pięknymi kotkami. Dzięki. Fotki kotków zostaw, wzbogacą już istniejącą galerię tych stworzonek.

Obrazek


Kasiu, naprawdę dostaliśmy ze Zlatankiem nieźle w kość! A pogoda była taka piękna, że aż się prosiło o spacery, zamiast dwóch wizyt u weterynarza dziennie i ustawicznego sprzątania domu. Oby nigdy więcej. Zlatanek jakby złagodniał, na kolanach posiedzi, wygłaskać się pozwoli...

Obrazek


Witaj, Aprillo!
Wiesz, że to już się robi nudne. Ile lat obiecujemy sobie, że ograniczymy ilość gatunków na rzecz większych grup roślin i co? Jajco! Ciągle to samo. Ja, co prawda, nie podniecam się każdym wiosennym drobiażdżkiem, wystarcza mi świeża zieleń, ale wiem, że wszystkich innych każdy kiełek kręci. Dla mnie wiosna zaczyna się w maju.
Dzięki za życzenia, w zasadzie nie ma powodu wątpić, że nie będzie lepiej.
A kotki chciałabym mieć we wszystkich kolorach ;:224.

Obrazek


Marysiu Masko, lazuru mi nie brak, co prawda nie włoskiego, a arktycznego. W ogóle, tak jak napisałam we wstępie, zachwycam się zimą. Dziwne, co? Dawno już nie było tak pięknie, słonecznie, srebrzyście, bialutko i czyściutko.
Ze zdrowiem nic nowego - czekam na badania, po których (mam nadzieję) zostanie nakreślony plan leczenia.
Niemniej bardzo nie lubię chorujących zwierząt, bo nie potrafią powiedzieć, co im dolega, weterynarze też czasem szukają przyczyn choroby niejako po omacku, a od patrzenia na cierpienie zwierzaka serce boli.

Obrazek


Ewelino, Ewko, Justynko, Natalio, dzięki. Wszystko rozumiem, ale za dużo stresów na raz to nic fajnego. Jakoś rozwojem technologii nie bardzo się przejmuje, za to wyrwa w budżecie na leczenie kotka i nowy sprzęt w jednym miesiącu jest bardzo wkurzająca.
Ale to jest życie... ;:224.

Obrazek


Bardzo Wam dziękuję za życzliwe kibicowanie wątkowi, mimo że ani on wartki, ani błyskotliwy.
Z wami raźniej, co tu kryć. Zatem buziaki serdeczne, choć zimowe.
Ale w perspektywie to:


Obrazek


;:196 Jagi
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Wątek momentami może niezbyt wartki, ale na pewno bardzo błyskotliwy. Zdrowia!
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Zastanawiam się jakby tu "ubłyskotliwić" wątek, więc opowiem Wam o swojej wizycie na Kaszubach.

Zajechałam tu po długiej nieobecności, jak się okazało - zbyt długiej.... :evil:
W pierwszym rzędzie zachwyciłam się zimą: srebrzystą, skrzącą, po prostu piękną.

Obrazek

Obrazek

Następnie weszłam do domu.
A tam - katastrofa!

Elektryczny piec c.o. rozprogramował się (z niewiadomych przyczyn), przestał działać. Temperatura wewnątrz: minus 1, spod kaloryfera w kuchni wysuwają się dwa długie jęzory wody, zamarznięte na kość. Z kranu nie leci woda (zamarznięte rury), w sedesie bryła lodu, spłuczka zlodowaciała.
Dramat, panika ;:202 ;:202 , wyrzuty sumienia (dlaczego, do diabła nie przyjechałam wcześniej?!), wreszcie pilny telefon do Majstra (najlepszego na świecie).
Oszczędzę Wam szczegółów technicznych. Wystarczy, że spędziłam noc w kurtce, czapce, rękawiczkach, paląc nieprzerwanie w kominku i "kozie", nosząc kolejne kosze drewna, praktycznie nie śpiąc i czekając na skutki powolnego rozmrażania rur, które mają ukazać pełnię szkód.

Siedzę tu nadal jako strażnik katastrofy. Połowa instalacji już działa, czekam na rozmrożenie drugiej połowy.
Na pocieszenie, przybiegły moje cudne kaszubskie kotki ;:167 ;:167

Pozdrawiam. Wyjątkowo mroźny tydzień dał mi po nosie.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Lisico, współczuję....
Dobrze, że kotki całe i zdrowe :)
Mi trafiła się nieco inna przygoda, a mianowicie wysiadło ogrzewanie w samochodzie.
We wtorek mało nie zamarzłam wracając z pracy...

Jagi,
zgadzam się z Tobą.
Taka zima mogłaby być do samej wiosny ;:108
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

No, wiesz co, Lisico?
Mało że wątek mało błyskotliwy, to zapachniało horrorem :evil: !!!
Pokazała Ci zima swoje fałszywe oblicze. Na zewnątrz cacy cacy, lśniący śnieżek, a tymczasem w domu cichcem rozsadzała rury i wypuszczała lodowe jęzory. Brrr!
Jeszcze tylko brakuje, żebyś się zaziębiła... Obstaw się cieplutkimi kotkami i pierzynami.
Mam tylko nadzieję, że z pomocą Supermajstra uda się katastrofę zażegnać.
Trzymaj się!

Jagi
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Piękna zima, jak ja dawno nie widziałam tyle śniegu na żywo ;:oj W tej chwili nie ma ani grama ;:222 ale pocieszam się że temperatura ma już zacząć szybować w górę, więc jesteśmy na dobrej drodze ;:215
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Lisico współczuję domowego zlodowacenia, ale robisz wszystko żeby nie tylko wątek ubłyskotliwić ale i Jagodę uaktywnić ;:4 Mam nadzieję, że dom nie poniósł strat i wszystko udało się uratować :D
Ach te kominki! deski ratunku mnie też kiedyś grzał 2 tygodnie jak lodowe narośla pozrywały druty w połowie Małopolski, a tu chcą je zamienić na elektryczne i zabronić w nich palić nawet drewnem ;:oj ;:oj Same koty nie dadzą rady :D
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3205
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi ;:196 , wystarczająco wartki i wystarczająco błyskotliwy. Zdrówka życzę!
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Ja Kaszuby potrafią zaskoczyć
Dobrze że pojechałaś zobaczyć co tam słychać
Moje kociaki
Rudzik i Pusia
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, wspominałaś, że z początkiem marca coś się będzie działo, trzymam kciuki i przesyłam dobrą energię!
Biografię Monty'ego, oczywiście, przestudiowałam, ciekawa. Ostatnio znalazłam informację, że jego bliźniaczka zginęła tragicznie w wieku 19 lat. I po lekturze zastanawiam się, czy oni się lubią z Titchmarshem i Toby Buclandem po tych wszystkich roszadach. Lubię, jak Monty człapie z taczkami, ale jeszcze bardziej lubię jego opowieści. A programy z Hamiltonem ciągle obiecuję sobie obejrzeć. Trzymaj się!
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagódko ;:196
Trzymam kciuki za Twoje rychłe, kompletne i bezbolesne ozdrowienie ;:215 Mam nadzieję, że skoro dziś 10 marca, to i lekarze już zakasali rękawy i wzięli się do pracy? Rozumiem, że kiedy człowieka dopada choroba, to i życie staje się czarno-białe, szczególnie jak chorobie towarzyszy ból :( Jestem myślami z Tobą i życzę Ci optymizmu i wiary ;:168
Bardzo Wam dziękuję za życzliwe kibicowanie wątkowi, mimo że ani on wartki, ani błyskotliwy.
No, no, to już chyba przejaw zbytniej skromności ;:224
Zauważyłam, że wątek zrobił się mocno koci, a zdecydowanie mniej językowy. Na ten moment nie mogę się jeszcze pochwalić zdjęciem kociego sybaryty, ale już wiem, że moja kota się urodziła kilka dni temu :heja Do mnie ma trafić w maju, a ja już panikuję ;:191
Jestem na etapie wzmożonych poszukiwań imienia, z których to żadne nie spełnia moich oczekiwań. Masz jakąś koncepcję dla mnie? ;:183
Wspomniałam o mniej językowym charakterze wpisów, więc spróbuję odkurzyć ten aspekt wątku :wink:
Na początku napisałam "trzymam kciuki"... Ostatnio w tv zauważyłam, że używane jest również "ściskać kciuki", "zaciskać kciuki", "zaciskać palce", "trzymać palce" ( ;:oj ) Ciekawa jestem, czy forma tego wyrażenia zależy od regionu? Znaczenie jest zawsze to samo, ale brzmienie inne. A z tymi "palcami" to chyba naleciałość anglojęzyczna ( keep one's fingers crossed), bo innego uzasadnienia nie widzę... ;:24
Co o tym sądzisz?
A zima, choćby i najładniejsza, najbardziej malownicza, skrzypiąco-iskrząca, może już sobie iść precz ;:108
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Jagi, co słychać?

Nie dość, że wątek mało błyskotliwy, to jeszcze zamarł na amen ?! :twisted:

Ostatnio wszyscy komentują nawrót zimy. Na Kaszubach przybrał on postać dość wredną: zero śniegu, ostry mróz i lodowaty, przenikający do kości wschodni wiatr.
Wiatr od wschodu jest najgorszy; jest jak pędzące stado żyletek. Sto razy wolę wiatr z północy, też zimny, lecz niosący krystaliczne, arktyczne powietrze.

Kupiłam nowy szpadel sercowy Fiskarsa, ale ziemia zamarznięta na kość, praktycznie nic z niej nie wychodzi, poza czubkami tulipanów, już brunatnymi z zimna. W tej sytuacji zajęłam się formowaniem drzew z drabiny.
Jak dla mnie, wiosna może się nie spieszyć, tyle jest roboty do zrobienia zanim ruszą rośliny, trawa i chwasty.
A co w Zielonych Pokojach?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i Półdiablę Weneckie, cz. 8

Post »

Lisico,
kamień spadł mi z serca, że nie tylko ja uważam, że wiosna może się nie śpieszyć.
Dziś po południu wybieram się do ogrodu, aby przyciąć to i owo.
Ziemie jest zmarznięta, więc nie ubłocę się cała przy tej robocie.

Porównanie odczucia, jakie wywoływał ostatnio wiejący wiatr do stada pędzących żyletek jest nadzwyczaj trafne.
Jednak północny wiatr też potrafi dać w kość, nie raz się przekonałam.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”