Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
pelagia72 ma rację Wandziu mamy teraz zimy bezśnieżne, wilgoć i zimno nie sprzyjają różom podobnie u mnie. Mróz, kołderka ze śniegu i różyce były zdrowe a teraz stosunkowo ciepło budzą się do życia i nagle mróz, zimno, deszcz. Zima to czasem przypomina jesień a rośliny wiadomo tego nie lubią.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12097
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu sprzątanie to teraz było główne zajęcie w ogrodzie.
Twój już czysty i znowu jaśnieje słońcem,
krokusy cudnie się mienią w słońcu.
Ciągle podziwiam umiejętność robienia słonecznych zdjęć.
Szkoda róż, ale śnieg nie zawsze chroni przed przemarznięciem. U mnie też sporo róż ciętych przy ziemi.
Dobrego tygodnia. 






- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, Ty już dalie masz w donicach?
I to takie wyrośnięte!
Super. Tylko uważaj teraz na nie, bo one bardzo wrażliwe nawet na najmniejszy przymrozek.
Dalie nie są wymagające, nie potrzebują tyle uwagi i pracy jak róże, no chyba oprócz wkopywania i potem wykopywania i to przechowywanie karp, ja obskubuję im jeszcze przekwitłe kwiaty... czasami sypnęłam jakiegoś lżejszego nawozu, czasami podlałam, ale to przy wyjątkowo przeciągających się suchotach (miałam dalie w gruncie).


Dalie nie są wymagające, nie potrzebują tyle uwagi i pracy jak róże, no chyba oprócz wkopywania i potem wykopywania i to przechowywanie karp, ja obskubuję im jeszcze przekwitłe kwiaty... czasami sypnęłam jakiegoś lżejszego nawozu, czasami podlałam, ale to przy wyjątkowo przeciągających się suchotach (miałam dalie w gruncie).
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16296
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Iwonko, a no pewnie, że teraz cieszy nas wszystko, co wychodzi z ziemi. Ja ostatnio bardzo czekam na malutkie noski host, szczególnie zasadzonych w donicach i bardzo mnie cieszy, gdy ujrzę choćby milimetr świadczący o nowym życiu.
JLG, tak Asiu uszczykuję młode pędy dalii, choć straszliwie mi ich szkoda. Ale to tylko dla dobra całej późniejszej rośliny. Tak robią osoby dłużej uprawiające dalie i ja ich słucham.
Wszak początkująca jestem.
Zuzia, wcale się nie dziwię, że jesteś obrażona na róże. Ja już im dawałam niejedną szansę, a teraz to już przestałam się martwić, czy któraś padnie. Bo na jej miejsce od razu wskoczy dalia.
pelagia72, ja bym na Twoim miejscu wysadziła te dalie z pędami do donic. A potem, jak już podrosną, można je przesadzić do gruntu. U mnie też już w piwnicy niektóre rwą się do życia. Chyba niedługo je po prostu wysadzę do gruntu, ale to dopiero po świętach. Wiem, że niektórzy obrywają te białe pędy, a potem wyrastają nowe. Ale ja tak naprawdę to wcale się na tym nie znam. Mnie by było szkoda wyłamywać z obawy, że uszkodzę albo coś.
Tara, no właśnie, klimat nam się zmienił. Myślałam jednak, że stanie się bardziej angielski, a tam przecież różę mają się świetnie. Zresztą chyba właśnie angielki najlepiej teraz znoszą te nasze zimy. Na pewno u mnie, ale czytam, że u innych osób także.
Aneczka 1979, ja też jestem ciekawa, która dalia zakwitnie pierwsza. No i czy będzie zgodna z etykietką, bo podobno różnie z tym bywa. Ale co tam, byleby tylko ładna była.
cyma, a może tym naszym różom cięcie przy ziemi dobrze zrobi? Często tak bywa, jak czytam u innych osób. W każdym razie całe szczęście, że róże nie padły definitywnie, tylko te pędy im tak zmarniały.
apus, tak, tak, bardzo uważam na te moje podpędzone dalie i codziennie czytam prognozy. Stoją blisko na tarasie, więc szybko mogę je wnieść na noc do domu. Akurat dzisiaj w nocy ma być u nas 0 stopni, więc powędrują do ciepełka. Na szczęście mam tych donic tylko kilkanaście, więc prędko się ogarnę.

JLG, tak Asiu uszczykuję młode pędy dalii, choć straszliwie mi ich szkoda. Ale to tylko dla dobra całej późniejszej rośliny. Tak robią osoby dłużej uprawiające dalie i ja ich słucham.

Zuzia, wcale się nie dziwię, że jesteś obrażona na róże. Ja już im dawałam niejedną szansę, a teraz to już przestałam się martwić, czy któraś padnie. Bo na jej miejsce od razu wskoczy dalia.

pelagia72, ja bym na Twoim miejscu wysadziła te dalie z pędami do donic. A potem, jak już podrosną, można je przesadzić do gruntu. U mnie też już w piwnicy niektóre rwą się do życia. Chyba niedługo je po prostu wysadzę do gruntu, ale to dopiero po świętach. Wiem, że niektórzy obrywają te białe pędy, a potem wyrastają nowe. Ale ja tak naprawdę to wcale się na tym nie znam. Mnie by było szkoda wyłamywać z obawy, że uszkodzę albo coś.
Tara, no właśnie, klimat nam się zmienił. Myślałam jednak, że stanie się bardziej angielski, a tam przecież różę mają się świetnie. Zresztą chyba właśnie angielki najlepiej teraz znoszą te nasze zimy. Na pewno u mnie, ale czytam, że u innych osób także.
Aneczka 1979, ja też jestem ciekawa, która dalia zakwitnie pierwsza. No i czy będzie zgodna z etykietką, bo podobno różnie z tym bywa. Ale co tam, byleby tylko ładna była.
cyma, a może tym naszym różom cięcie przy ziemi dobrze zrobi? Często tak bywa, jak czytam u innych osób. W każdym razie całe szczęście, że róże nie padły definitywnie, tylko te pędy im tak zmarniały.
apus, tak, tak, bardzo uważam na te moje podpędzone dalie i codziennie czytam prognozy. Stoją blisko na tarasie, więc szybko mogę je wnieść na noc do domu. Akurat dzisiaj w nocy ma być u nas 0 stopni, więc powędrują do ciepełka. Na szczęście mam tych donic tylko kilkanaście, więc prędko się ogarnę.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu
. Dawno mnie u Ciebie nie było a u Ciebie już taka piękna wiosna
. Jak tulipany zakwitną będzie szaleństwo
. Uwielbiam moment kiedy krzewy i drzewa zaczynają puszczać młode listeczki
. Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę
.





- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Przejrzałam 30 stron letnich zdjęć Twojego ogrodu - błogo i marzycielsko mi się zrobiło... 

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu a jak się mają hortensje w donicach?
Posadziłam w ten sposó dwie tej wiosny i już dumam co z ich zimowaniem?
Kochana wyjdź do ogrodu i zrób kilka zdjęć.
Zawsze są takie klimatyczne. 
Posadziłam w ten sposó dwie tej wiosny i już dumam co z ich zimowaniem?
Kochana wyjdź do ogrodu i zrób kilka zdjęć.


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16296
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Ewelinko, dziękuję za wizytkę i za pozdrowienia. Jakoś w tym roku zimny mamy kwiecień po tych zaledwie kilku gorących dniach, kiedy to już się wydawało, że oto przyszło lato. Tulipany bardzo wolno przygotowują się do kwitnienia, ale mam nadzieję, że po świętach będzie już co oglądać.
Ann85, o jak miło mi przywitać nowego gościa. Serdecznie zapraszam do odwiedzin i pogawędek.
Aneczko, a więc jeśli chodzi o hortensje, to moje ogrodowe przechowywane w garażu wyglądają w chwili obecnej kiepsko. Owszem żyją, lecz zostały w tymże garażu zaatakowane przez mszyce. Wprawdzie coś czytałam, żeby uważać i opryskać, ale po prostu wierzyć mi się nie chciało, że w zimie w garażu jakakolwiek mszyca mi się uchowa. Zresztą nigdy w życiu nie widziałam w ogrodzie mszyc na hortensjach.
No a jednak... Zeżarły młode listki prawie do cna. Coś tam już wychodzi nowego zielonego, ale czy w ogóle te hortensje zakwitną, oto jest pytanie.

Natomiast hortensje bukietowe pozostawione na zimę na dworzu w donicach miewają się świetnie. Całe zieloniutkie, że aż miło.

Za Twoją namową wybiegłam do ogrodu z aparatem pomiędzy karkówką a sernikiem i zrobiłam krótką relację z kwietniowego ogrodu, który jest co rusz nękany deszczem i chłodem, lecz mimo to nabiera powoli kolorów.


Jako pierwsze kwitną tulipany Orange Breeze. Niesamowita odmiana. Rosną w tym miejscu już czwarty rok z rzędu i podczas gdy inne tulipany okazują się właściwie jednoroczne, one niezawodnie kwitną w kolejnych latach.









Ann85, o jak miło mi przywitać nowego gościa. Serdecznie zapraszam do odwiedzin i pogawędek.

Aneczko, a więc jeśli chodzi o hortensje, to moje ogrodowe przechowywane w garażu wyglądają w chwili obecnej kiepsko. Owszem żyją, lecz zostały w tymże garażu zaatakowane przez mszyce. Wprawdzie coś czytałam, żeby uważać i opryskać, ale po prostu wierzyć mi się nie chciało, że w zimie w garażu jakakolwiek mszyca mi się uchowa. Zresztą nigdy w życiu nie widziałam w ogrodzie mszyc na hortensjach.


Natomiast hortensje bukietowe pozostawione na zimę na dworzu w donicach miewają się świetnie. Całe zieloniutkie, że aż miło.


Za Twoją namową wybiegłam do ogrodu z aparatem pomiędzy karkówką a sernikiem i zrobiłam krótką relację z kwietniowego ogrodu, który jest co rusz nękany deszczem i chłodem, lecz mimo to nabiera powoli kolorów.


Jako pierwsze kwitną tulipany Orange Breeze. Niesamowita odmiana. Rosną w tym miejscu już czwarty rok z rzędu i podczas gdy inne tulipany okazują się właściwie jednoroczne, one niezawodnie kwitną w kolejnych latach.








- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Szkoda hortensji. Mam jednak nadzieję, że zdołają się odbudować i zakwitną.
Śliczne te pomarańczowe tulipany
Ogród już coraz piękniej wygląda. Oststnie zdjęcie rewelacyjnie pokazuje grę światła w trawie 
Śliczne te pomarańczowe tulipany


- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Pięknie
Twój ogród to wzór dla mnie, te ścieżki, kamienie, cudo.
Łany tulipanów w jednym kolorze to jest to

Twój ogród to wzór dla mnie, te ścieżki, kamienie, cudo.
Łany tulipanów w jednym kolorze to jest to

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wczoraj posadziłem dwie hortensje kosmate i czekam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
U mnie jeszcze żaden tulipan się nie rozwinął, ale w jednej kępce widać już żółciutkie brzegi 
Mszyce odkryły spiżarnię pełną specjałów, to raczyły się nimi szczodrze
Zielone wypuszczą, ciekawe tylko czy pąki się uchowały?
Biegasz między karkówką a sernikiem
? Ja dzisiaj tylko słodkości piekłam, mięsa jutro
Wandziu, zdrowych i spokojnych świąt

Mszyce odkryły spiżarnię pełną specjałów, to raczyły się nimi szczodrze

Biegasz między karkówką a sernikiem


Wandziu, zdrowych i spokojnych świąt

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Piękny Twój ogród o każdej porze roku!
Powiedz mi Wandziu w jak dużych donicach masz hortensje ogrodowe?
Kupiłam sobie 4 sztuki ( po dwie Limelight i Phantom), przyjdą po świętach. Będę musiała je trzymać przez jakiś czas w donicach właśnie, a jak sąsiad raczy ogrodzić dopiero pójdą do gruntu (kto wie czy do jesieni się wyrobi
).
Chcę im już dać takie, żeby było im wygodnie

Powiedz mi Wandziu w jak dużych donicach masz hortensje ogrodowe?
Kupiłam sobie 4 sztuki ( po dwie Limelight i Phantom), przyjdą po świętach. Będę musiała je trzymać przez jakiś czas w donicach właśnie, a jak sąsiad raczy ogrodzić dopiero pójdą do gruntu (kto wie czy do jesieni się wyrobi

Chcę im już dać takie, żeby było im wygodnie

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wiesz, Wandeczko, niby się zżymam, że wiosna taka opieszała, że mało co kwitnie, ale w sumie lubię ogród o tej porze. Zaczyna królować żywa, jasna zieleń, gdzieniegdzie plamki koloru i jest pięknie.
Widać to też wyraźnie w Twoim ogrodzie. Każda roślina jest świetnie widoczna, dobrze oświetlona, gra swoją główną rolę. A zamysł ogrodnika jest doskonale określony. Dodam, że Twój zachwyca
.
Co jednak nie przeszkadza mi zachwycać się przepychem lata...
.
Miłych, przyjemnych Świąt -
Jagi
Widać to też wyraźnie w Twoim ogrodzie. Każda roślina jest świetnie widoczna, dobrze oświetlona, gra swoją główną rolę. A zamysł ogrodnika jest doskonale określony. Dodam, że Twój zachwyca

Co jednak nie przeszkadza mi zachwycać się przepychem lata...

Miłych, przyjemnych Świąt -

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu..nie ma co narzekać na kolorki, u ciebie ich sporo i to jakich ładnych.
Zresztą soczysta, wiosenna zieleń także jest piękna a wśród niej kolorowe tulipanki.
. Zdrowych, pogodnych świąt. 


