Witajcie
Nareszcie poprawiło się w pogodzie i na pewno wszyscy ruszą do ogrodów .Te dwa tygodnie trochę opóżniły prace i wszyscy będziemy się spieszyć i zapomnimy że nic nam się nie chciało
Iwonko , tnij marcinki bez skrupułów nawet o połowę a sama zobaczysz efekty .
Alu , musicie z eM bardziej uważać i się zbytnio nie forsować . Krowy i konie to w mojej okolicy stałe obrazki na łąkach . Zdrówka życzę bo bez niego ogród zarośnie

.
Marysiu , jednak spróbuj ciąć marcinki, co Ci szkodzi .
Moniczko , u części marcinków szczególnie tych właśnie wysokich zasychają dolne liście i wyglada to mało ciekawie ,to nie jest na pewno żadna choroba grzybowa, one tak mają .Z tego tez powodu tnę je bez skrupułów ,nawet o połowe jak za mocno mi wybujaja .Mają wtedy nie dwa merty a metr pićdziesiąt i są zagęszczone i nie takie gołe od spodu . Zresztą sama popróbuj . Dobrze że bedziesz miała pogodę na sobotnie prace ogrodowe i bardzo jestem ciekawa jakie mają kolory nowe marcinki .Pozdrawiam
Dorotko , marcinki tnę w lipcu jak są już spore i tyle ile mi pasuje , często nawet o połowę , zależy czy w danym miejscu chcę mieć wyższe ,czy niskie bo są na przodzie rabaty .
[/URL
]
[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/09c0d07bc90c2548]
