Ogród kocicy cz.1

[aguskac]

Pozwiedzałam Twoje włości i znalazłam natchnienie
Oczywiście zaraz pobiegłam realizować pomysł.
Co mnie natchnęło? Pniaczki Super pomysł. Byłam taka zła w tamtym roku jak nam przywieźli paskudne drewno z sękami. Nie do porąbania było wiele kawałków i tak leżały bidule... Po wizycie u Ciebie doznałam olśnienia i czym prędzej pobiegłam instalować je w swoim ogrodzie Bo przecież one mają swój nieodparty urok, wkomponowane między rośliny prezentują się świetnie.
Dzięki za natchnienie !! Pozdrawiam Aga

[kocica]

Krzysiu, mam różne, nawet taki, który ma coś jakby różki na liściach. Jutro Ci dokładnie napiszę jak się nazywają. Zerknę do swoich notatek bo robię zestawienie moich roślin.
Mam ilex aquifolium, ilex crenata, ilex Meservy, a odmiany to jutro zerknę.

A to ten z rogami na liściach - ja o nim tak mówię:-) ilex aquif. ferox argentea chyba...
Lubię go bardzo, jest zupełnie inny niż pozostałe

[krzysiek86]

O matko gdzie takie cuda dorwałaś

[Anitaaa]

Gratuluję,niezwykła roślinka.

[kocicy_Lwisko]

Jeździ się tu i ówdzie i takie cudeńka się dostaje.

Jutro właśnie się tam wybieramy.
krzysiek86, Anitaaa - jedziecie z nami??

[aguskac]

A tu widok ogólny na kawałek ogrodu do zagospodarowania po wyrwaniu chorych drzew. W tle ogromne modrzewie rosnące dosłownie przy domu...ktoś miał problem z wyobraźnią kiedy je tam sadził parę lat temu.

U nas jest ten sam problem, ktoś posadził rząd świerków ok 5m od domu, od południowej strony. 8 sztuk co metr. Myślę, że może miał zamiar uformować z nich żywopłot, ale tak się nie stało. Zacieniały dom i sporą część podwórka przez większą część dnia. Na dodatek przez zbyt gęste posadzenie były chude, rzadkie i brzydkie. Uzyskaliśmy zgodę na wycięcie 6 z nich. 4 wycięliśmy i od razu lepiej. Podwórko nareszcie obsycha kiedy po deszczu pokazuje się słońce. I ściany domu dostają słoneczka Pozostały nam do usunięcia jeszcze 2, mamy czas do końca roku.
Może i u Ciebie ktoś kiedyś posadził je z zamiarem formowania........

[kocicy_Lwisko]

Aguskac, szczerze wątpię aby ktoś miał kiedyś zamiar je formować, kiedy urosły za bardzo zwyczajnie obcięto im czuby, a modrzewie jak to modrzewie wypuściły sobie nowe stożki wzrostu:-). Tu nikt niczego nie przycinał i nie formował, nawet drzewa owocowe były porośnięte wilczymi gałęziami i dopiero robimy z tym powoli porządek. Jak to powiedziała nam żona byłego właściciela "mąż lubi taki busz"....

[zanna]

Rogaty ostrokrzew jest boski!

[aguskac]

Aguskac, szczerze wątpię aby ktoś miał kiedyś zamiar je formować, kiedy urosły za bardzo zwyczajnie obcięto im czuby, a modrzewie jak to modrzewie wypuściły sobie nowe stożki wzrostu:-). Tu nikt niczego nie przycinał i nie formował, nawet drzewa owocowe były porośnięte wilczymi gałęziami i dopiero robimy z tym powoli porządek. Jak to powiedziała nam żona byłego właściciela "mąż lubi taki busz"....

A jednak czuby im ucięto, więc nie za bardzo chcieli by wyrosły tak wielkie, macie rację komuś brakło wyobraźni co takie drzewo może.
Jak sobie z nimi radzicie? Mocno Wam przeszkadzają?
Ja też nie wiem jak to było z moimi świerkami, tak sobie tylko wydumałam, bo po kiego ktoś by je sadził co metr????

[Anitaaa]

Jeździ się tu i ówdzie i takie cudeńka się dostaje.

Jutro właśnie się tam wybieramy.
krzysiek86, Anitaaa - jedziecie z nami??

Bardzo bym chciała ,ale to daleko

[kocica]

Aguskac, raczej nie spodziewali się, że te modrzewie tak szybko się rozrosną. Generalnie to ja lubię te drzewa, ale trochę się ich boję bo są ogromne. Posadzono je od strony zachodniej, a z tej strony wieją najsilniejsze wiatry - no i te wiatry tak sobie wieją z samych pól i dopiero na tych drzewach jest pierwszy opór. Dodam, że właśnie taki wiatr złamał nam w tym roku ponad 6-cio metrową brzozę rosnącą przed modrzewiami...Po każdej wichurze modrzewie mają połamanych kilka gałęzi, ja się boję o dom, żeby one nie spadły nam kiedyś na dach. No i potwornie brudzą o tej porze roku igiełkami. Bardzo zapychają się rynny, a spróbuj wejść na wysokość ponad 5 metrów i je wyczyść. Dom nie należy do małych domeczków. Lubię te bestie, bardzo lubię i nawet nie wyobrażam sobie wycięcia ich o ile dano by nam pozwolenie. Siedzę sobie w jadali i mam las za oknem dzięki nim. I ten zapach. A wiosną obserwowanie jak rosną młode szyszki...Na modrzewie przylatują też parki gołębi i dzięcioł zielony:-).

[Elizabetka]

Ale masz cudne te ostrokrzewy Ewcia....jakoś nie zwracałam uwagi a tu takie piękneo dmiany u Ciebie widzę.
Jestem zaskoczona i to pozytywnie.
Gratuluję.

[kocica]

Witaj Elizabetko:-) i dziękuję za miły komentarz. Bywam w Twoim ogródku i podczytuję regularnie te Wasze śląskie pogaduchy o wieprzkach agrestowych itp .

[Iwcia&Patyrek]

Piękne ostrokrzewy:) Mi się marzy taki ciemny z białymi brzegami do donicy przed dom. A w zimie udekorowałabym go ładnie:) Ale chyba już nie w tym roku Jak szybko one rosną?Ja znoszą cięcie, formowanie?

[kocica]

Witaj Iwcia&Patyrek. Ostrokrzewy rosną wolno, w tym roku podrosły o jedno piętro, jak ja to nazywam:-), a ciąć je oczywiście można, tylko chwilowo nie mam po co. Może za jakieś 5 lat coś tam podstrzygę . Najpiękniej mi urósł ostrokrzew karbowany Gold Tip, rozrósł się i na bok, i w górę bardzo widocznie. Jestem nim mile zaskoczona.