Tymczasowy ogród Margo_margo

[x - e-1]

Ożesz! Miało być 1-2, a ja napisałam 3 . Trzech to nie zmieszczę

[mymysteryy]

No to drogą kompromisu może 2,5

[besia]

Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu .
Wczoraj tylko do Was zerknęłam i chyba nawet nic nie pisałam .
Piszecie o brzoskwiniach , a tu gdzie mieszkam nie ma na nie szans . Jest po prostu za zimno i niestety las do koła nie sprzyja drzewom owocowym .
Pisałam Wam , że mam na działce tylko jedno drzewko - śliwkę węgierkę , która dojrzewa na koniec września . Dziś sprawdzałam , jeszcze twarde i kwaśne .

[Faworyt]

Elu jak trzy to wybieraj z tych co ja mam sprawdzone:
Cacanska Rana,Haganta,Jubileum.Ulena.
Zawsze możesz do odpowiedniej wysokości formować.Musisz zmieścić teraz pięć,a tak w ogóle przydałoby Ci się kilka starych zapomnianych już odmian jabłoni.
U mnie już w większości przerwana Węgierka zwykła,i już niedługo koniec ze śliwką.W tym roku wyjątkowo przez suszę wcześnie się zakończy.

[x - e-1]

Co do tui, o których tu kiedyś pisaliście, Małgosia ich nie lubi- wiem. Ja też tui nie chciałam mieć, ale jak się mieszka tak jak ja pośród wieżowców takich i sąsiedzi zaglądają w każdy kąt, to po roku sadziliśmy wszędzie dookoła i kupowaliśmy takie największe jakie były dostępne, choć drogie były.

Beatko a propos tej Twojej zimnej okolicy-jutro u Ciebie 7-8 stopni tylko w nocy

Matko nie mogę wysłać - taki ruch tutaj
Witek ulenę miałam - nawet dwie i wycięłam

Zapomniane odmiany jabłoni posadziłam dwie-wiesz, bo pisałam. Malinówka też dobra, ale ona lubi parcha dostawać.

[besia]

Elu
7-8C to jest bardzo normalna temperatura nocą w moich okolicach . Dzisiaj w nocy było 5C , nad ranem 3C .
Słabo mi się zrobiło jak to zobaczyłam .
Mgła była taka , że trudno było jechać . Tak , że 8C nocą wcale nie jest źle
Kocham to miejsce w którym mieszkam i do pogody jaka tu panuje już się przyzwyczaiłam .

[x - e-1]

Beatko, w szoku jestem, bo mój mąż mi przed chwilą powiedział, że u nas było 6C
Poprzedniej nocy było 12C No to ja nie wiem co z moimi pomidorkami będzie gruntowymi? Miałam nadzieję, że vołove ucho ( jeszcze 2 sztuki zielone wiszą) dojrzeje.

[Faworyt]

Elu jak udałoby Ci się gdzieś kupić owoce Koszteli chciałabyś mieć u siebie takie drzewko.A najlepiej to zrób tak jak Małgosia,zafunduj sobie ranczo i wtedy posadzisz co dusza zapragnie. Agrowłókninę na grunciaki miej w pogotowiu,ja tak pomimo -1 tamtej jesieni uratowałem paprykę.

[x - e-1]

A może być folia, mam też bąblową ?
Dobrze, że o tym wspomniałeś, bo ja zupełnie w chmurach jeszcze jestem, a tu zima idzie.
Co jak co, ale sezon pomidorowy to u nas krótki bardzo, ale są gorsze miejsca na świecie np Syberia

Dzisiaj pozbierałam nasiona aksamitek drobnych i innych, szałwii, i innych jednorocznych, oraz rudbekii.

[Faworyt]

Bąbelkowa jeszcze lepsza, i miej się na baczności.Szkoda by było zmarnować.
Jesień już na całego póki co i takich widoków już nie zobaczymy.

[besia]

Witeku
Doradż mi proszę czy zamykać drzwi w szklarni ?
Wiem , że Elunia zamyka swoją folię . Widziałam Elu jak masz oczyszczone krzaczki z liści . U mnie jest ich jeszcze sporo i obawiam się , że jak zacznę zamykać drzwi , to woda będzie się na nich skraplać i zaczną chorować .
Latem , w lipcu też były noce po 4-5 stopni , a potem świeciło i w środku szklarni było 40C . Jak na takie pogodowe huśtawki to i tak mam fajne pomidorki .

[x - e-1]

Beatko zamknij, chociaż cieplej im nie będzie chyba, bo u mnie nie ma różnicy w nocy w folii i na zewnątrz. U mnie nawet w dzień teraz zamknięte jak chłodny dzień, ale w dzień jak zamknę to temperatura rośnie. Niech chociaż w dzień mają te 20 i więcej stopni.
Lecę już Dobranoc, ale ja to spać nie idę

[Faworyt]

Beatko jak masz gąszcz to masz podobnie jak ja teraz.Ja nie zamykam właśnie z powodu tego skroplenia.A że już prawie dwa miesiące nie były niczym pryskane o chorobę byłoby nietrudno. Zrobię to tylko wtedy gdy będą zapowiadać blisko zera.
Mój gąszcz tunelowy jest teraz taki:


A mówiłem Małgosi że zastrzyki byłyby najlepsze.Teraz leży plackiem i nawet nie ma siły pisać,o wyjeździe do ogrodu nie wspomnę.

[besia]

Witku
Mój gąszcz jest znacznie mniejszy , ale jest i liście póki co są w dobrej kondycji .
W tym sezonie , drzwi ( na przestrzał ) jeszcze nie były zamykane , nawet gdy nocą było cztrey stopnie . Wiesz , to pierwszy sezon z tą szklarnią i prawda jest taka , że różnica przy takiej niskiej temperaturze , to 1 -2 stopnie ciepła . Już wiem , że przy temperaturach , które są u mnie , ogławiać pomidory powinnam nie pierwszego sierpnia tylko dwudziestego lipca . W przyszłym roku tak zrobię .

[Faworyt]

Ja Beatko moich nie ogławiam.Jak zbliżają się przymrozki,zielone wyrośnięte owoce z całymi gronami wycinam i w skrzynkach leżakują w kotłowni powoli dojrzewając.Tym sposobem jemy pomidory jeszcze do Bożego Narodzenia.
Powoli odpływam,jutro znów pobudka 4.40 i targ a wieczorem na 19 do pracy.
Życzę Wam dobrej nocy,trzymajcie się cieplutko bo noc znów ma być chłodna.