Beciu kochana, aż przykro czytać, o chorobach i kłopotach rodzinnych, ja też dopiero co miałam żoładkówkę i boleści jelitowe.
Ale idzie ku dobremu i wiosna humory poprawi. Życzę zdrówka Tobie i całej rodzince.
Masz złote rączki, żeby się takich mandarynek dochować a hiacynty aż poczułam ich cudowny zapach.
Beatko, dzięki kochana, że pochwaliłaś się swoją wielką miłością roześmiane buźki i ogniki w oczach mówią o Was wszystko.
Niech Was smutki omijają z daleka a zdrowie siły daje, żeby się Wam darzyło w domu i mnożyło w ogrodzie.
Ściskam gorąco Ciebie i dzieciaki, ucałuj też eMa- stu lat w zdrowiu mu życzę.
Jolki Stasiu Iwonko .Dziękuje bardzo Macie rację w jedności siła Zawsze oparcie w bliskiej osobie bardzo potrzebne w trudach codzienności w chwilach radosnych i smutkach pomaga przetrwać .nam jakoś udało się dobrać ,że wspieramy się wzajemnie a było wiele chwil smutnych również i tych które cieszyły i umacniały .Zycie jest tak krótkie ,ze trzeba cieszyć się nim jak tylko się da nie rozpamiętywać porażek ,kłopotów bo to nic nie da trzeba iść do przodu.
Becia i Beacia ale fajny zbieg okoliczności. Choć nie, to zbieg kobiet na "B". A tu wpada wielkakulka. Śliczniutka fota, jak zakochani. Zimy nie ma, wiosna idzie, mam nadzieję, że zdrowiście i też wiosne czujecie. Po zdjęciu sadzę, że jestes w okolicach 14 lutego - walentynki
Aniu masz rację na razie u mnie cały czas tak jak walentynki ale co my mamy za staż nie całe 10 lat po kolejnych dwudziestu mozemy porozmawiać inaczej a teraz dzieci małe praca domek w biegu ale szczęśliwie a zdrowi na szczęście domownicy tak ..Teraz sezon na choroby jak to na przedwiośniu ale trzymamy się na razie. Wiosne czujemy a jakze Dziś siedziałam w papierach do 4 rano ale dzielnie wspierała mnie moja połowa żebym nie przysneła nad kolumnami cyferek. a po pracy postaram sie szybko odpocząc .