Petunia z nasion cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Krzysztof81
100p
100p
Posty: 133
Od: 19 sty 2014, o 18:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świdwin

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

baudolino pisze:Krzysztofie, ziemia uniwersalna Natura , na wierzch nasiona, zroszenie spryskiwaczem, na wierzch folia , na kaloryfer , dziś po 5 dniach 3 wschody, nasiona Legutko Petunia o kwiatach dwubarwnych - mieszanka. Wszelkie sugestie mile widziane, bo czekam na listonosza z nasionami pełnych z zamówienia u Dziunia. Nie chce ich zmarnować.
Ziemia niby jest dobra. Nie przysuszyłaś nasionek? Zbyt mokro też nie miały? Jeśli wilgotność była zachowana to raczej wina nasion. Często słyszy się, że firmy niesprzedane nasiona przesypują... Ta ziemia nie jest mocno zasobna w nawóz to raczej nie wina podłoża. Ja jeszcze delikatnie deseczką przygniatam wysiane nasiona. Do przykrycia używam szyby. Dzieci brak to nikomu krzywda się nie stanie.
Zaczekaj jeszcze z siewem nowych nasion. Nie ma co się spieszyć.
Ja jeszcze nie siałem żadnych petunii.


Fakt Julia ma teraz nastrój pierwsza klasa. Prawie jak na baletach xD
Awatar użytkownika
Butterfly1007
50p
50p
Posty: 99
Od: 20 sie 2014, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Moje co nieco popikowane bo miały ciasno ;:131 Obrazek Obrazek
Natalia
Awatar użytkownika
Julka-11
100p
100p
Posty: 199
Od: 24 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Natalia twoje już mają listki właściwe - super ;:63 . Z tego co widzę pikowałaś po kilka. Nie obawiasz się uszkodzeń przy kolejnym pikowaniu? Moje jeszcze maleństwa a część nie posiana. Czekam na nasiona. Napisz co dokładnie wysiałaś?
Awatar użytkownika
Julka-11
100p
100p
Posty: 199
Od: 24 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Krzysztofie
"prawie" co do baletów, robi wielką różnicę. M wcale nie bawi się dobrze, obawia się zbytniej opalenizny kładąc się do łóżka :;230


"Fakt Julia ma teraz nastrój pierwsza klasa. Prawie jak na baletach xD"
Awatar użytkownika
Butterfly1007
50p
50p
Posty: 99
Od: 20 sie 2014, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Nie które popikowałam pojedyńczo, nie które właśnie małymi grupkami. To mój pierwszy raz więc chce spróbować różnych metod. Będę wybierała największe okazy do następnego pikowania. I tak zastanawiam się gdzie to wszystko pomieszczę :;230 :;230 a jeszcze pelaśki,lobelia, mrozy, szałwie :oops: Siałam ogrodową petunię mix kolorów i zwisającą również mix. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Natalia
Mariola54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4850
Od: 11 wrz 2006, o 00:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kujawy

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Ja w ubiegłym roku pikowałam po 3 do doniczki 9 cm.
Następnie sadziłam do skrzynek w maju.
W tym jeszcze czekam na dostawę od Sylwi.
Awatar użytkownika
Krzysztof81
100p
100p
Posty: 133
Od: 19 sty 2014, o 18:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świdwin

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Ja petunie pikuje po jednej i przesadzam po dwie do małej doniczki.
Awatar użytkownika
Julka-11
100p
100p
Posty: 199
Od: 24 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Mariolu, Krzysztofie co myślicie o tych siewkach? Czy z nich coś będzie? Martwię się, bo bardzo się "kładą" i mają cienkie nóżki. Te co leżą niestety umierają :( . W zeszłym roku nie miałam takich problemów - ładnie rosły. Może powinnam przepikować ? - ale są takie maleńkie :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12768
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Za mało światła + za dużo wilgoci + za wysoka temperatura = kładące się umierające siewki... A przynajmniej ja taką prawidłowość zaobserwowałem...

Siać to ja je będę dopiero w sezonie... Wprawdzie najpierw do donicy (bo sianie do gruntu mi się nie sprawdziło), ale tak, żebym mógł donicę od razu wystawić na zewnątrz jak tylko coś się w niej pojawi...

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Julka-11
100p
100p
Posty: 199
Od: 24 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

LOKI czy to oznacza, że nic już ich nie uratuje? Czy mogę coś jeszcze zrobić?
Awatar użytkownika
Perek11
100p
100p
Posty: 147
Od: 10 mar 2013, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: olkusz

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Julita popikuj je do pojemniczków tylko troszkę głębiej żeby nóżka nie była tak wybiegnięta bo listki właściwe już u niektórych się pojawiają. ;-)
Marcin?
Awatar użytkownika
Julka-11
100p
100p
Posty: 199
Od: 24 sie 2010, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Dzięki Marcin tak też zrobię. Mam nadzieję, że ich nie połamię :D
Awatar użytkownika
cuxia
200p
200p
Posty: 249
Od: 7 maja 2012, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Ja właśnie wczoraj wysiałam petunię kaskadową o kolorze łososiowym z Legutko Lux.. zobaczymy co z tego wyjdzie ;) mam zamiar obsadzić nią 4 skrzynki po 100cm, plus ewentualnie jeszcze jakieś po drugiej stronie mieszkania. Powiedzcie mi, czy obligatoryjne jest regularne usuwanie zwiędłych kwiatów? Bo ta moja niby ma zwisać 60cm i obawiam się czy nie wypadnę z balkonu. Fakt faktem parter, ale zawsze ;) w zeszłym roku siałam na potęgę pomidory, w tym stwierdziłam, że dość warzyw - stawiam na kwiaty w jednym kolorze. Trzymajcie kciuki za moje nasionka. ja na razie stoją na kaloryferze, na desce do krojenia przykryte folią.

-- 7 lut 2015, o 19:32 --


Julita[/b] widzę, że masz te same nasiona co ja - powiedz mi proszę po jakim czasie wychyliły główki?;)
Pozdrawiam, Kamila :)
Awatar użytkownika
doris209
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 3 lut 2015, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

Witam wszystkich :) Moje wszystkie nasionka też wysiałam 30 stycznia i nie wiem czy się nie pospieszyłam z tego co tu czytam ;:oj W tym roku po raz pierwszy próbuje swoich sił z hodowaniem roślin, taras duży więc trzeba jakoś redukować koszta roślinek,póki co wszystko powschodziło :) Petunki i cała reszta na parapecie południowym, ciepełko od kaloryfera, ale zastanawiam się czy tak powinno być? Czytałam gdzieś, tu na forum, że roślinki powinny być w chłodniejszym miejscu, ale czemu? Żeby powstrzymać szybki wzrost? Wysiałam w styczniu, bo pomyślałam, że wtedy na ok początek maja w skrzynkach docelowych będzie przynajmniej już coś widać z tych moich wysiewów ;:138 Jak to jest z tym uszczykiwaniem? Ciąć w jakimś określonym miejscu trzeba, czy po prostu nad ok 2 parą liści? Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Krzysztof81
100p
100p
Posty: 133
Od: 19 sty 2014, o 18:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świdwin

Re: Petunia z nasion cz.3

Post »

cuxia pisze:Ja właśnie wczoraj wysiałam petunię kaskadową o kolorze łososiowym z Legutko Lux.. zobaczymy co z tego wyjdzie ;) mam zamiar obsadzić nią 4 skrzynki po 100cm, plus ewentualnie jeszcze jakieś po drugiej stronie mieszkania. Powiedzcie mi, czy obligatoryjne jest regularne usuwanie zwiędłych kwiatów? Bo ta moja niby ma zwisać 60cm i obawiam się czy nie wypadnę z balkonu. Fakt faktem parter, ale zawsze ;) w zeszłym roku siałam na potęgę pomidory, w tym stwierdziłam, że dość warzyw - stawiam na kwiaty w jednym kolorze. Trzymajcie kciuki za moje nasionka. ja na razie stoją na kaloryferze, na desce do krojenia przykryte folią.

-- 7 lut 2015, o 19:32 --


Julita[/b] widzę, że masz te same nasiona co ja - powiedz mi proszę po jakim czasie wychyliły główki?;)
Kwiaty z szypułkami powinno się usuwać systematycznie np. raz w tygodniu. Zabieg ten "mobilizuje" do rodzenia następnych kwiatów, zapobiega rozwijaniu się chorób grzybowych na przekwitniętych kwiatach i poprawia wygląd estetyczny rośliny.
doris209 pisze:Witam wszystkich :) Moje wszystkie nasionka też wysiałam 30 stycznia i nie wiem czy się nie pospieszyłam z tego co tu czytam ;:oj W tym roku po raz pierwszy próbuje swoich sił z hodowaniem roślin, taras duży więc trzeba jakoś redukować koszta roślinek,póki co wszystko powschodziło :) Petunki i cała reszta na parapecie południowym, ciepełko od kaloryfera, ale zastanawiam się czy tak powinno być? Czytałam gdzieś, tu na forum, że roślinki powinny być w chłodniejszym miejscu, ale czemu? Żeby powstrzymać szybki wzrost? Wysiałam w styczniu, bo pomyślałam, że wtedy na ok początek maja w skrzynkach docelowych będzie przynajmniej już coś widać z tych moich wysiewów ;:138 Jak to jest z tym uszczykiwaniem? Ciąć w jakimś określonym miejscu trzeba, czy po prostu nad ok 2 parą liści? Pozdrawiam
Jeśli sadzonka nie jest wybujała to nawet nad trzecim czy czwartym liściem.
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”