Agnieszko - masz rację - jastrzębiec jest ekspansywny i tojeść kropkowana również. Tak więc mam dwie problemowe rośliny na Żółtej Rabacie. Próbuję nad nimi panować i co roku usuwam nadmiar roślin, bo szkoda mi całkiem zrezygnować z tojeści a o pozbyciu się jastrzębca nie ma mowy - ja uwielbiam jego kwiatuszki...one są takie radosne!
======
A na nasionka tej szałwii - to ja oczywiście jestem chętna
Asiu - wiem

Ale one były sadzone na początku września i bałam się ciachnąć je przed zimą.
Magdo - a ja cięgle cierpię na brak kompostu... Mam nadzieję, że może w tym roku uda się go zapełnić.
Oj
Lucynko - chwasty rosną u mnie pomimo tego, że ja lubię pielić i często grzebię w rabatkach...one jednak sprytnie wyrastają jak tylko się odwracam
Izo - ależ nie ma za co! Taka "inwentaryzacja" to całkiem fajne zajęcie

Chyba powinnam zrobić podobne spisy roślin na każdej rabatce po kolei. Wiesiołek kwitnie bardzo ładnie, ale laki...niekoniecznie. Już w zeszłym roku dumałam nad tym czy nie powinnam ich przesadzić. Wiesz tam dociera słońce, ale dopiero gdzieś około 15-16 - tej
Psiząb pagoda jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Posadzony kilka lat temu - bardzo ładnie się rozmnaża i kwitnie co roku. nic szczególnego przy nim nie robię, chyba mu miejsce wyjątkowo pasuje
========================================================================================
No i zupełnie zapomniałam się pochwalić, że mi się znacznie zwiększyło pogłowie inwentarza żywego.
Otóż dzisiaj w godzinach porannych nabyliśmy drogą kupna 500 sztuk dżdżownic kalifornijskich
