Sylwio,te rhododendrony są najstarsze w moim ogrodzie mają koło 8 lat ,mam tez troszkę młodsze i też są piękne ,ale kupione już 4 lata temu są okropne, nie chcą rosnąć są brzydkie ,chyba teraz takie beznadziejne sprzedają ,ja z nimi nic nie robię specjalnego oprócz zasilania i podlewania w czasie suszy,nigdy ich nie okrywałam i nie okrywam,pozdrawiam cię gorąco i buziaczki dla Ciebie
Iwonko,u mnie było dzisiaj pięknie do 15 ,potem zaczęło padać i była mała burza ,teraz nie pada ,ale ten deszczyk był potrzebny,tarczownicę to szybko licho nie weźmie ,ona jest odporna i sprawuje się bezproblemowo,wybierałam Ci taką,żeby kwitła,ale aż 4 pączków kwiatowych to chyba nie widziałam,cieszę się,że ładnie rosną kwiatuszki ,one dopiero sie rozpędzają .bo w lecie powinny kwitnąć,pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie
Maryniu,chodzi Ci o ten co Marysia pytała?jak zakwitnie to porównamy

duże buziaki
Jolu,to są 4 rhododendrony ,ale tak urosły ,że się połączyły,teraz takie beznadziejne sprzedają,to starsze odmiany ,zdrowe i okazałe,pozdrawiam i miłych snów życzę
Aguś ,zapraszam na posiadówkę ,a przy tym czerwonym rhododendronie była karteczka i jest to Fruhlingsgluhen ,pozdrawiam i buziaczki przesyłam
