Marylko, jeśli tylko się nauczę chętnie zorganizuję szkolenie
Tylko, żeby było na czym ćwiczyć
Justyś, przynajmniej moje słowa ściągnęły Cie do mnie
Nie wierzysz?
Ja też
Kwitnie, jest kolorowo, ale czy nie za bardzo? Przyznaje, zdjęcia trochę są zbyt kolorowe.
W rzeczywistości są bardziej stonowane
Iguś, ja mam tak ciasno, że nie wiem jak ja zniose tego wędrującego dzwonka. Zobaczymy. Najwyżej będę wyrywała.
Nie wiem jak u Ciebie sobie radzi bez, ale u mnie napradę w ciągu tego sezonu urósł o jakieś 10 cm. Jak dla mnie to dużo.
Ula, zatem nie mam pojęcia jaki to berberys. Nie zawsze jednak rosliny rosną tak samo.
Jakimś cudownym trafem miejsce jakieś się znajduje
Aniu, jarzmianki są sliczne. Nie są to imponującej wielkości kwiatki, ale w zbliżeniu są przepiękne. Muszą się porządnie rozrosnąć, żeby je było widać. Warto je mieć
Izuś, fajnie, że już jesteś z nami.
Róża Jaqueline de pure jest prześliczna, a jak pachnie

Jak przyjedziesz to na pewno się przekonasz, bo praktycznie kwitnie non stop. Ale, Ty zachwycasz się różą?
Rabatę przy tarasie już zmieniłam. Poszerzyłam i dosadziłam masę roslin w tym bergenie od Ciebie. Mam nadzieje, że ładnie się rozrosną. Powojnika nie ruszam. Juki też zostają, chociaż miałam taki zamiar, ale uratowało je tegoroczne kwitnienie.
Ja wcale nie widzę, żeby było widać, że trawnika jest mniej
Jarzmianka to prawdopodobnie Star of Babilon, chociaz głowy nie dam uciąc
Mam jeszcze taką, ale ona nie kwitnie w tej chwili. To prawdopodobnie Clared
Małgosiu, jeśli mi sie uda jutro wyślę.
Ta róża coraz bardziej mi się podoba. Eskimo
Liści już nie ma
Ciekawe, czy przetrwa zimę
NN. Prawdopodobnie Handel
Beleburg
Powojnik opanował cyprysika
