Majkowy zielony dom i cała reszta zieloności.

[kogra]

Ooooo......to widzę, że siać będziemy owocki......
Ja aż tak cierpliwa to nie jestem.
Souvenir Mutant......matko gdzie Ty Majka takiego dinozaura znalazłaś.
Nawet na helpie go nie znalazłam.
Co to za odmieniec ?

[edulkot]

Oto owocki wspomnianej persicy





No i nie wiem czy już je ściąć i wyłuskać nasionka czy jeszcze poczekać

Grażynko a co do tego Mutanta to nie ja tylko Loubert , może mu wyrósł jakiś samoistnie i tak go nazwał bo nic oprócz nazwy nie piszą nigdzie
http://www.pepiniere-rosesloubert.com/c ... ,1886.html

[x-ag-a]

Majutku, jeśli Ci się powiedzie wysiew róż z nasion - czego serdecznie Ci życzę - to będziesz mistrzem różanym, o którym będę opowiadać wnukom (i tak będę )

[kogra]

A to ci dopiero mutant.
Jeśli Loubert nawet nic o nim nie pisze, co to zatem za różyca....
Ja mam tylko dwa czy trzy Souveniry i nawet o innych nie marzę.
Moje jakoś nie ujęły mnie za serce a do tego słabo kwitły w tym sezonie.
Jak się nie poprawią to marnie widzę ich bytność u mnie.

[ewamaj66]

Och, niektóre Souveniry złapały mnie mocno za serce Dr Jamain, Russelliana i de St. Anne-tych nie oddam nikomu Może jakiś się jeszcze zabłąka, ale raczej z niższą strefą

[edulkot]

Ewuś z niższą strefa to polecam Hippolyte czyli Souvenir de Kean http://www.helpmefind.com/rose/pl.php?n=12314, ostatnio wszyscy się nią zachwycają


patrz jakie miewa śmieszne kwiatki


a potem z tych uszu rozwija się taki bukiecik


Souvenir de L'Imperatrice Josephine http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=2.36990.3





Potem pozostaje parę z 5-ką a reszta to już odpada

Grażynko strasznie jestem ciekawa tego mutanta co z niego wyrośnie
Też mam takie zdechłe maluchy z ubiegłorocznej jesieni, niektóre nie kwitły jeszcze wcale, a niektóre po raz kolejny mi padły ale uparta jestem bardzo i nie zrezygnuję

Aguś no ale powiedz co mi szkodzi spróbować , jak coś wyjdzie to będę się cieszyć a jak klapa to może kiedy indziej spróbuję albo i nie

[Rozeta]

Maju, kusicielko jedna ... . Mało to mamy towaru różanego w ogródkach ???
Czy wiesz, że wejście do Twojego wątku ZAGRAŻA nam maniakom różanym, kolejnymi LICZNYMI zamówieniami ... ? W tym wypadku souvenirów . Zainteresowała mnie właśnie ta Św. Anna ... .

A Hyppolitkę to od jakiegoś czasu mam na oku i szczerze, to żałuję, że nie posadziłam jej zamiast Cardinala de Richelieu. Moim zdaniem ta pierwsza odmiana ma ładniejsze kwiaty - ciekawszy kolor.
Absolutnie nie mogę narzekać na Cardinala, bo pięknie i zdrowo rośnie, ale kwiaty ma dość ciemne i ... jakieś takie smutne ... Ale ...to mimo wszystko bardzo oryginalna róża i mój wymarzeniec (w avatarze), więc koniec z narzekaniem !!!

[Pani Szlązkiewicz]

Maju masz Ty cierpliwość do siania... zbierz owoce teraz, w domu "wydłub" z nich nasiona i wysusz. 2 miesiące przed wysiewem włóż do wilgotnego piasku i wpakuj do lodówki, żeby się przechłodziły. P 2 miesiącach w chłodzie wysiewaj do luźnego przepuszczalnego podłoża. Z tego co wiem nasiona R. persica kiełkują łatwo, ale siewki są podatne na choroby grzybowe.

A spójrz co znalazłam przypadkiem i od razu pomyślałam o Tobie - 'Spomienka na R. Geschwinda'

[edulkot]

Witam wraz z wietrzyskiem trzeba się trzymać mocno albo wsadzić po dwie cegły do kieszeni żeby nie zwiało

Monika ja nie kuszę ja tylko się chwalę a że ktoś podatny załapie bakcyla to trudno
Z Souvenir de St. Anne's musisz postępować jak ze zmarzluchem, poprzedniej zimy mocno mi podmarzła więc daj jej spory kopczyk i naszykuj jeszcze jakieś ubranko. To jest córka Souvenir de la Malmaison a ona lubi ciepło, ta 5 strefa to jest na pewno na wyrost
Cardinal jakoś nigdy mnie nie pociągał, wydaj mi się że ma zbyt niebieskie lub jak to nazywam 'trupie' kolory

Kamilo fajna nazwa tej różycy tylko samej róży pewnie nikt nie widział. Mam już Rudolf Joseph Geschwind Szilveszter Gyory , ładnie kwitła, trochę urosła i jestem bardzo ciekawa jak sobie poradzi zimą tylko z kopcem.



Owocki persicy rano urwałam, teraz zaczęłam wydłubywać je , nawet są dość fajne. W tym wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=58329 piszą żeby moczyć w zaprawie przeciwgrzybowej a potem siewki podlewać i pryskać przeciw grzybom. Co mi szkodzi spróbować

[Pani Szlązkiewicz]

Rudolfa Jospeha też mam, ale chyba nie kwitł mi w tym roku. W takim razie rozpoczynam poszukiwania 'Spomienka....'

[AGNESS]

Majeczko u mnie też wieja paskudnie, a do tego pada śnieg i jest zwyczajna zamieć Nawet z domu nosa nie wystawiam.... wyjdę dopiero wieczorem na szybkie zakupy, bo trzeba uzupełnić braki w lodówce i spiżarni....

[ewamaj66]

Hippolyte już widziałam Zapamiętałam, ale nie wiem, kiedy nabędę Mam mnóstwo różanego piękna na oku. A chudy portfel
Na szczęście można zaglądać do cudzych ogrodów
Wiatr i śnieżyca. Nie tak strasznie wieje, ale wybitnie nieprzyjemnie.

[edulkot]

Ciągle wieje ale bez opadów i to dobra wiadomość w tym paskudnym dniu. Łepetynę gdzieś mi wywiało i myślenie sprawia mi trudność
Kamilo jestem ciekawa czy gdzieś istnieją jakiekolwiek wiadomości o tej róży, nie wspominając o niej samej
Rudolf kwitł mi bardzo ładnie chyba dwa razy, w czerwcu jak było zimno i deszczowo a potem cały lipiec a w sierpniu miał jeden kwiatek, czyli żywotna róża chętna do kwitnięcia, tylko ta 6 strefa
Agnisiu ja byłam na tej wichurze bo trzeba było Basię odebrać z przedszkola i jechaliśmy na budowę córki zajrzeć czy tam nie ma szkód. No a rano trzeba było połamane gałęzie usunąć z ulicy i z krzaków żeby nie połamały do końca berberysów.
Lodówka i zamrażarki pełne to nie mam potrzeby jechać, jutro na fajer to może będzie już spokojniej
Ewuś z tego co pamiętam to Hippolyte jest u Kamili za 25zł, może do wiosny czy jesieni uzbierasz jakąś kwotę wolną na różane cele, życzę Ci z całego serca żeby Twój portfel sporo przytył przez tę zimę

[kogra]

U mnie też dmucha a ja przy kominku popijam kawkę.
Już się nie napalam na róże, bo miejsca brak.
No chyba, że coś do wiosny wypadnie.......

[JAKUCH]

Tez podejmuje się tego ekszperymentu siania owocków róży. U mnie to mchówka Nuits de Young miała już wysuszone owocki, bo kwitnie bardzo wcześnie .Wyłuskałam je i się dosuszają .Ojjjj co z tego będzie