perdii - Gosiu kilka dni temu byłam w Olsztynie ... mogłam podrzucić, gapa ze mnie
Mówisz,że przeze mnie zachorowałaś na paulownię i tawlinę ...

ale one ładne i w naszych stronach bezproblemowe więc sadź.
Tawlina jarzębolistna to koniecznie odmiana karłowa SEM bo inaczej to Ci krzaczor urośnie a ta taka fajna kompaktowa. Miałam w ub sezonie sadzonki obu roślin , pewnie i w tym będą bo tawlinę to nawet część krzaka muszę odkopać , zaczyna zasłaniać inny.
TerDob - Teresko dziękuję za milutkie słowa.
Sadzonki zielne paulowni łatwo się ukorzeniają , sprawdziłam to w ub roku i miałam kilka sadzonek na zbyciu.
alicjad31 - Alicjo skoro rozdałaś wszystkie sadzonki to trzeba zaczynać od nowa. No chyba,że podejść na początku lata i skubnąć sadzonkę z rosnącej wtedy będzie szybciej.
korzo_m - Dorotko po przeczytaniu Twego pytania uświadomiłam sobie,że nic przy nim nie robię - kurcze jakie to wygodne w praktyce.Faktycznie zero formowania - sama natura bo nic nie potrzeba, jedynie sanitarne z racji jakiegoś złamania itp.
tu pod płotem młody krzew i już ładnie się zaokrągla
rok 2012
rok 2013
wielkakulka -Aniu z małym opóźnieniem ale juz daję.
Miałam 2 dni wyjazdowe a potem imieniny córki - ciągle w biegu.
słodkie ziemniaczki
składniki :
0,5 kg kruchych herbatników
1 żółtko ( opcjonalnie)
2 łyżki cukru pudru
2 - 3 łyżki kakao
kilka kostek twardej gorzkiej czekolady( startej na grubych oczkach)
1 kieliszek rumu ( 25 ml)
50 ml gęstej kw. śmietany
7 dkg kostki masła
dodatki wg własnego upodobania
siekane orzechy, owoce suszone ( najczęściej daję pocięte na drobno śliwki suszone, żurawinę i czasami rodzynki)
Masło utrzeć z żółtkiem , cukrem pudrem i kakao.
Dodać pokruszone ciastka / trochę zostawić na obtaczanie /
Wlać rum i dolewać śmietanę mieszając w międzyczasie. Masa powinna być dość gęsta.
Dodać siekane orzechy i wyrobić masę.
Formować kulki ( w czasie formowania lekko uciskać aby były zwarte ) i obtaczać w mielonych ciastkach lub jeśli ktoś woli w mielonych orzechach.
Moje są niewielkie - średnica ok 4 cm czasami ciut więcej.
Ziemniaczki ułożyć na tacy i wstawić do lodówki.
Uwagi : Rum można dolać bezpośrednio do masy lub namoczyć w nim suszone owoce i razem z całą zawartością dołożyć do wyrabianej masy.
Smacznego
tade k - Tadziu to prawda - sieć internetowa dla nas to wielkie dobrodziejstwo. Paulownia w piwnicy zimuje - jeśli sam jej nie zaszkodzisz to przeżyje na pewno.
ewamaj66 - Ewciu ciekawi mnie jaką odmianę miałaś,że padł po zimie - aż wierzyć się nie chce ... może mu coś

lub ktoś pomógł w " zejściu"
Tak odpornych na warunki zimowe krzewów jak dziurawce ( przynajmniej te moje) życzę każdemu.
ilona2715 - Ilonko tak to juz jest z pokrewnymi duszami
U mnie nadal regularna zima a jeśli nawet słoneczko przygrzeje to i tak nocą mróz . Ogromne liście paulowni służą mojej wnusi za kocyk - 1 wystarczy aby takiego "Okruszka" okryć. Miałam jej sadzonki - czemu nie wołałaś ? Guzikowie mam 2 ( jeden będzie szukał nowego domu) a kielichowca planuję wyhodować z nasion - taki mam kaprys - juz zamówione.
Co tam - 5 lat i zakwitnie , szybko zleci.
Morwę białą siałam wiosną 2012 a w tym roku już mnie przerosła
fotka z 10.VI.2012

fotka z 10.VII.13

fotka z 19.VIII.13
W tym sezonie będę mieć juz swoje liście na mikstury lecznicze - swoje to swoje...
Tawlina jarzębolistna SEM ma w genach taki pokrój więc nic nie robię przy niej.
Przepis na ziemniaczki w poście wyżej a skórka kandyzowana to proste i nie wymaga jakiejś super umiejętności.
KANDYZOWANA SKÓRKA
Czas przygotowania: 3 dni
Czas smażenia: 3 dni

Składniki:
skórki z 4 -5 sztuk pomarańczy
1 szklanka wody
1 szklanki cukru
Skórkę z dobrze wyszorowanych pomarańczy namoczyć w zimnej wodzie. Moczyć przez 3 dni ( codziennie zmieniać wodę na świeżą . Odsączyć, dokładnie wyciąć ostrym nożem białą część skórki .
Pokroić skórkę wg uznania.
Z wody i cukru zrobić syrop. Wrzucić w niego paseczki skórki i smażyć na małym gazie często mieszając aż cały syrop odparuje , a skórka będzie miękka i nasiąknięta cukrem .
Najlepiej smażyć ok. 30 minut, odstawić na kilka godzin i ponownie smażyć 30 minut .Przełożyć skórkę do wyparzonych i suchych słoiczków
Trzymać w chłodzie .
Tak jest w większości przepisów ale moczenie skróciłam do 1 doby lub ciut dłużej zmieniając częściej wodę.
Białego wnętrza zbyt mocno nie wycinam bo lubię grubszą skórkę. Wrzucam pokrojona skórkę do gorącego syropu i przez 2 lub 3 dni jak mi pasuje podgrzewam powoli do zagotowania i delikatnie gotuję ok 30 minut. W trzecim dniu gotowania skórka powinna byc szklista ale nie musi.
Jeśli zależy mi na suchszej skórce gotuje dłużej jeśli chce aby były zalane syropem to zwiększam na początku ilość wody i cukru i ciut krócej gotuję. Uwielbiam tym syropem polewać sałatki owocowe, lody i inne desery dodając także skórkę.
Zawsze trzymałam w lodówce ale znajoma podpowiedziała ,że można je zawekować więc tak robię.
Robię też kandyzowanie bez smażenia - tak na zimno - bardziej aromatyczna.
TerDob - Teresko przepisy powyżej do poczytania i wykonania. Smacznego
A tu moje domowe żelki - smak zależy ode mnie, niektóre sa również lecznicze gdy zamiast wody daję ekstrakt z rośliny - np te zielone sa na syropie z arcydzięgla , czerwone na soku wiśniowym

A te na lukrecji
Jak sie je robi te ostatnie napisałam na blogu
http://mojaapteka.blogspot.com/search/l ... 20mikstury
Jutro c.d.odpowiedzi bo już północ wybiła.
Dobranoc