Coś o moich poczynaniach w ogrodzie. W wolnych chwilach biorę sekator (mały) i przycinam, wycinam. A mam trochę z tym pracy (berberysy, tawuły, pięciorniki, derenie, śnieguliczka, róże, zioła byliny, maliny, porzeczki, agrest, jeżyna). Rozgarniam kopce z róż. Trochę odchwaszczam, ale powoli gdyż zdrowie nie pozwala mi na zbyt dużo.
No i robię zamówienia

Już wiem że przybędą mi:
Erigeron
Kozłek
Krwawnik wiązówkowaty
Firletka smółka
Pięciornik wyprostowany
nasiona przegorzanu węgierskiego
Mięta wariegata
Wiązówka bulwkowa
Bodziszek sambor
Dzwonek drobny biały
Konwalia majowa
Sedum
- Chryzantemy jednoroczne (niestety obawiam się że szlachetniejsze które sadziłam w zeszłym roku pomimio słabej zimy padły. Jeżyna bezkolcowa również poniosła znaczne szkody, do tego źle ją przycięłam co okazało się kilka dni później, gdy zajrzałam do książki (jakoś nie mogłam jej znaleźć

)
- Calle, lilie, świdośliwa larmacka i różowa naparstnica - do której mam sentyment z tej racji że rosła niegdyś na działce rodziców.