Witaj Aguś

koniec trzydniówki jest najlepszym momentem w życiu, czasami cieszę się jak głupia że nareszcie
Uwielbiam tawuły i porobiłam sobie sporo sadzonek i posadziłam szpalerki i będę podziwiać moje dzieciaczki.
Siewy drobnonasiennych roślinek to czasami jest mordęga i każdy sposób żeby sobie ułatwić jest super. Ja w zeszłym roku
soliłam nasionkami ziemię z malutkich pojemnikach a jak już takie gęste i zwarte się zrobiły to całość wyciągałam, kroiłam na 4 części i sadziłam do doniczek. Też ładnie wyszły.
Wczoraj natrafiłam na taki sposób wysiewania, na razie to tylko rzeżucha ale i inne też tak można.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=350 w połówkach skorupek jajek ustawionych w wytłoczkach mamy naturalnie, ekologicznie i całkiem darmowo.
