Wyplewiłam, wróciłam do domu, pojechała po dzieci do szkoły. Potem zakupy i nie poszłam drugi raz na ogródek. Więc foty po niedzieli.
Saro doszły, szkoda tylko, ze listonoszka usilnie chciała upchnąć do skrzynki i po kilku próbach oddała mi pocztę do ręki, ale będą życ.
Aniu ja juz miałam działkę od urodzenia do 22 roku zycia. Potem wyszłam za mąż - mieszkałam u dziadków M. Mieli działke, ale robili sami, nie chcieli nikogo wpuszczać, bo mieli swoje sposoby, metody....wolałam się nie pchać. Od jesieni mam działke i nie wyobrażam sobie lata bez niej.
Przemo - na fotkach wygladasz duzo powazniej niz na zywo. Czasami podejrzewałam, że masz wiecej lat, niz piszesz - na zywo wygladasz znacznie młodziej - a ja starzej -
