CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów PORADY cz.1

[jorkis]

Witam wszystkich

Zauważyłam na swoim Chamaecereusie takie coś



Znajduje się na jednym członie i się powiększa, powiedzcie proszę co to jest i jak z tym walczyć, na razie odseparowałam go od reszty.

[blabla]

To jest poważna infekcja, która może zagrozić całemu kaktusowi. Sugeruję usunąć zarażony pęd i go wyrzucić. Ewentualnie po oderwaniu od reszty rośliny można chory pęd obciąć 1-2cm powyżej infekcji i potraktować jako sadzonkę. Ale czy warto?

[Rafal44]

Cześc mam pytanie czy z tej Mammillaria plumosa coś jeszcze może byc czy już raczej po niej

[FishHunter]

Pierwsze dwa zdjęcia jak widać wyciągnięte , czy próbować skrócić i ukorzenić od nowa nr1?
Z Echinocactusem najprawdopodobniej nic się już nie da zrobić,Mogę liczyć na to że utyje ?
Nr 3 jak widać dosyć mocno powyginany , skrócić i ukorzenić? Odrost zostawić czy może odciąć , bo wygląda w porządku.
W którym miejscu ciąć Cereusa?
1.


2.


3.


4.

[blabla]

Cześc mam pytanie czy z tej Mammillaria plumosa coś jeszcze może być czy już raczej po niej

Pozostaw ją na jakiś czas w zupełnie suchym miejscu. Jeśli roślinka zgnije to trudno, jeśli rany się zasuszą a infekcja przestanie się rozwijać możesz to, co pozostanie z roślinki potraktować jak sadzonkę. Zawsze jakieś szanse na przeżycie są.

Pierwsze dwa zdjęcia jak widać wyciągnięte , czy próbować skrócić i ukorzenić od nowa nr1?
Z Echinocactusem najprawdopodobniej nic się już nie da zrobić,Mogę liczyć na to że utyje ?
Nr 3 jak widać dosyć mocno powyginany , skrócić i ukorzenić? Odrost zostawić czy może odciąć , bo wygląda w porządku.
W którym miejscu ciąć Cereusa?

Możesz ciąć swoje roślinki w dowolnych miejscach i ukorzeniać takie fragmenty, jakie Ci odpowiadają. Ważne, by odcięty fragment były co najmniej kształtu kulistego lub cylindrycznego. Jeśli utniesz roślinkę zbyt wysoko, tak iż sadzonka będzie kształtu płaskokulistego to stosunek powierzchni rany do objętości sadzonki może być zbyt duży i roślinka wyschnie zamiast się ukorzenić.
Podstawowe pytanie jest takie: czy jesteś w stanie zapewnić swoim roślinom bardziej słoneczne stanowisko? Jeśli tak to możesz je ciąć, by późniejsze ich przyrosty miały bardziej kompaktowy kształt. Jednak jeśli ukorzenione sadzonki będą nadal rosły przy niedoborze światła to ich kształt znów będzie nieproporcjonalnie wyciągnięty i cała operacja z ich odmłodzeniem moim zdaniem nie będzie miała większego sensu.

[FishHunter]

Rośliny maja teraz dużo słońca.
Wcześniej po prostu stały na najróżniejszych parapetach i takie są skutki.

[piasek pustyni]

http://img51.imageshack.us/img51/2886/2 ... 174432.jpg tutaj chodzi o powyginane liście? Ogólnie sansevieria wygląda ładnie, za bardzo się na nich nie znam, może też ma za ciemno. Dobrze by było, żeby ktoś jeszcze się wypowiedział.

Sansevieria wygląda bardzo ładnie i nic jej nie jest. To są wyjątkowe rośliny, gdyż potrafią zdecydowanie zmienić swoje wybarwienie kiedy dostaną dużo światła. Niektóre celowo trzyma się nieco w cieniu (jak np. Sansevieria moonshine), aby zachowała swoją "szarość" i taką właśnie księżycową poświatę. W słońcu ją straci, ale zimą, kiedy stoi w cieniu, powraca jej naturalny kolor. Inne - jak np. 'Golden Stripe', są wyjątkowo stworzone do słońca, gdyż wybarwiają się wtedy niemal całkowicie na żółto. Sansevierie się nie wyciągają do słońca - idealnie rosną nawet w dużej odległości do okna. Jeśli coś mogę powiedzieć więcej - bo nie wiem, czy problem aktualny - to proszę o sygnał.

[D-avi-D]

Witam, czy mógłby ktoś rzucić okiem na te dziwne plamki ? Co to może być ? Odseparować go od pozostałych ?

[totmes76]

Witam
Na jednym z kaktusów (Echinocactus grusonii) zauważyłem kilka wełnowców. Potraktowałem je alkoholem ,
ale zamierzam jeszcze użyć Mospilan 20SP. Po jakim czasie powtórzyć pryskanie? Wystarczy tylko pryskanie czy podlać rośliny
wodą z tym środkiem? A i jeszcze jedno czy pryskać też inne kaktusy i inne rośliny w domu przy okazji?

[piasek pustyni]

Tematów o wełnowcach masz bardzo dużo na Forum. Wystarczy w wyszukiwarce wpisać "wełnowce" i wyskoczy Ci naprawdę mnóstwo wiedzy głównie praktycznej i teoretycznej. Powtarzanie tego tutaj nawet chyba mija się z celem, bo tam masz wszystko. Polecam ten wątek: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 30&t=10579

[honorata0]

Witam serdecznie mam nadzieje,że piszę w odpowiednim miejscu. Byłabym bardzo wdzięczna gdyby ktoś mi napisał co dolega temu wilczomleczowi i czym potraktować tą chorobę. w następnej wiadomości spróbuję dodać zdjęcie,bo trochę się jeszcze gubie w forum. Wydaję mi się,że to mogą być jakieś grzyby???? I mam jeszcze jeden problem z mammilara. wczoraj zauważyłam,że na czubku pewne wypustki są zwiotczałe,zeschłe i lekko brązowe. jak jesienne liście i nie mam pojęcia co to jest. niestety nie dodam zdjęcia,bo nic nie widać w gąszczu tych igielek i choroba nie jest bardzo zaawansowana le,dwo ją dojrzałam gołym okiem miałam taką sytuację już jakiś czas temu i ta przypadłość zaatakowała wszystkie nowe przyrosty innego kaktusa,którego wywaliłam. bardzo bym nie chciała żeby i ta mammilara podzieliła jego los bo ją bardzo lubię. mam nadzieje,że może ktoś wpadnie z tego mojego pobieżnego opisu co ją boli. pozdrawiam serdecznie

[Jolka86]

Mam kilka różnych problemów z rożnymi sukulentami i kaktusami. Zaczęło się od gruboszy, wstawiłam kiedyś tutaj post ale nikt mi nie odpisał.... pojawiły mi się plamy czarne nieregularne na liściach.. które potem żółkły i odpadały.. pojawiły się ten niepokojące deformacje młodych listków. Wyrzuciłam tego chorego grubosza... ale niestety stal na parapecie z innymi roślinami. po 4 miesiącach znalazłam pojedyncze chore listki na 3 innych gruboszach ( takiej samej odmiany )nie wiem co robić czy nie ma lekarstwa na takie rzeczy? Podejrzewam chorobę wirusową ale pewności nie mam, teraz odizolowałam te chore drzewka do pokoju gdzie nie ma innych roślin.... ale mam obawę ze wszystkie inne które stały na tym parapecie w tym 2 haworcje, aloes i grubosz odmiana Crassula ovata. a takle kilka innych małych roślinek może być zarażone... Do tego cała zimę stały na tym parapecie moje opuncje...W miedzy czasie inny grubosz niedawno zakupiony w palmiarni w Wałbrzychu dostał innych plamek .. ale nie czarnych tylko brązowych lekko wystających, a obok ma jasne wgłębione . do tego od kilku miesięcy te opuncje stoją na zewnątrz z innymi jeszcze kaktusami. Jestem przerażona bo zaczynam dopatrywać się na moich roślinach jakiś zmian.. i nie wiem czy mają one ze sobą coś wspólnego. A może są to różne schorzenia. proszę o komentarze wstawię kilka zdjęć rożnych roślin ze zmianami jakie znalazłam.... nie wiem czy to zmiany grzybowe wirusowe a może występują z innego powodu?









[img]http://images63.fotosik.pl%20/10/0a6e07a5b0547dbc.jpg[/img]

[piasek pustyni]

Spróbuję pomóc. Część wygląda na grzyba. Te czarne plamy to może być wina przędziorków. Aby jednak wszystko miało ręce i nogi, powiedz najpierw, w jakim podłożu siedzą sobie roślinki. Kiedy sprawdzałaś ich korzenie? Separacja z pewnością jest konieczna, ale ja, gdy widzę, że coś się dzieje niedobrego z roślinką, zaczynam sprawdzać korzenie, gdyż niewidoczne na zewnątrz, w najlepsze mogą sobie siedzieć w korzeniach np. wełnowce. Tragedii nie ma, są preparaty przeciwgrzybowe, jednak profilaktyczne podlewanie również jest konieczne. Najpierw powiedz coś o podłożu i warunkach, w jakich rośliny przebywają.

[Jolka86]

Rośliny trzymam w podłożu do kaktusów najczęściej kupuje firmy kronen, mieszam je z kamyczkami i żwirem takim dość gruboziarnistym, tak w proporcji pół na pół może trochę więcej ziemi. Miałam spory problem z wełnowcami. ale mam zapas actelicu e 500 i co roku jesienią biorąc rośliny do domu podlewam i opryskuje nim profilaktycznie... a i tak zimą znajduje pojedyncze sztuki i znów stosuje. Nie wstawiłam tutaj zdjęć gruboszy.. a one sprawiają mi największy problem i zmartwienie niestety nie mogę teraz dać zdjęć ale jest tutaj w tym dziale mój post z przed jakiś 3 miesięcy ( nikt mi wtedy nie odpisał). Cale lato stoją sobie na zewnątrz w bardzo słonecznych miejscach.( po za gruboszami, te trzymam w domu na parapetach gdzie maja słońce od 15 do zachodu słońca ) Przesadzam dość często co 2 sezon .. ale w tym roku nie przesadziłam moich opuncji i widzę że coś blade są.. powinnam chyba to zrobić? Warunki zimą nie są zbyt dobre bo stoją na parapetach nad grzejnikami .. dlatego zawsze trochę marnieją.. ale ja mam te opuncje i grubosze od jakiś 20 lat w domu i zawsze żyły w dość dobrym zdrowiu - wiem ze opuncje miały zmiany grzybowe ale to pewnie wilgotność nie taka nigdy nie udało mi się tego zwalczyć.... Mam też sporo innych kaktusów i teraz bardzo sie martwię że mam jakąś zarazę i stracę wszystko 2 grubosze już wylądowały w śmietniku zostawiłam 2 największe okazy które miały tylko kilka chorych listków tutaj daję linka do tej strony gdzie wstawiłam zdjęcia w kwietniu : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=434 Tylko sprawa wygląda tak ,że teraz na tych gruboszach pojawiają się troszkę inne te plamy niż w kwietniu .. są takie jakby bardziej czarne i okrągłe a do tego liście szybko żółkną - pojedyncze liście tylko te z plamami! reszta jest soczyście zielona i zdrowa..... plamy tez pojawiają się na brzegach tych listków....Możliwe że zbyt pochopnie wyrzuciłam tamte rośliny? ale naczytałam się trochę o chorobach wirusowych ... i zapamiętałam jedno.. wszyscy piszą ze trzeba zakażone rośliny wyrzucić.....

[piasek pustyni]

Ok- nasz czujny Moderator pewnie zwróci na to uwagę, ale ja Cię proszę w imieniu swoim i chyba innych również, abyś troszkę uważała na polską czcionkę - użyj opcji "podgląd" przed wysłaniem postu, bo fatalnie się czyta te "literówki", a tu staramy się używać poprawności w pisowni. To tak na przyszłość ode mnie
Natomiast wracając do Twoich roślinek: moim zdaniem masz dwie możliwe przyczyny, jeśli chodzi o gruboszy. One potrzebują przewiewu, słońca na maks i świeżego powietrza, więc dziwię się, dlaczego one nie spędzają lata na balkonie czy ogólnie: na zewnątrz. Pierwsza sprawa: to infekcja grzybowa. Generalnie są to rośliny, które możesz dowolnie kształtować, czyli przycinać - stąd oderwij chore liście, wystaw na balkon (jeszcze lipiec, a sierpień i niemal wrzesień mogą stać na świeżym powietrzu, ale cały czas), i koniecznie zastosuj preparat. Nie mogę powiedzieć - i nikt nie może - jaki jest najlepszy, bo musisz to sama zdecydować, o sobie powiem tylko, że ja przechodzę na środek pod nazwą Bi 58 Nowy. Głównie chodzi o środek systemiczny, czyli taki, który działa na całą roślinę, jej korzenie i cały korpus (w skrócie rzecz ujmując). Zwolenników innych środków masz tu mnóstwo, wystarczy w wyszukiwarkę wpisać nazwy dowolnych środków, a doświadczeni hodowcy wyrażą swoje opinie. Ja dzięki użytkownikowi hen_s zdecydowałam się właśnie na Bi58.
Wracając do gruboszy, trzymasz je na zachodnim oknie. Pamiętaj, że może to być dla nich- przez szybę - poważnym problemem, i te plamy mogą być również zwyczajnym poparzeniem. Jak stoją na zewnątrz, gdzie mają przewiew i bezpośrednie dobre promieniowanie słoneczne, to mogą stać i 12 godzin na słońcu, ale za szybą zachodnie okno może się okazać problemem, jeśli nie zabójstwem rośliny poprzez poparzenie.
Opuncje...jeśli mają takie samo podłoże jak wszystkie sukulenty, to już troszkę źle, one potrzebują troszkę bardziej żyznego podłoża. A to, że marnieją, to moim zdaniem efekt złego zimowania. Nie zostawia się kaktusów (a opuncje niewątpliwie do nich należą) nad kaloryferem w czasie zimy. Tym bardziej nie podlewa. A jak jest u Ciebie?
Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam. Jeśli o coś chcesz dopytać - pisz śmiało.