
Dziękuję. Zdjęcia jakieś tam aktualne w miarę zaraz zamieszczę... ale następne to już chyba odgrzewwane będą.... całego sezonu...
Majeczko

Ano.... taka pora roku że wszyscy wcześniej czy później chodzą zasmarkani...
Sama nie wiem, gdzie to wszystko się mieści....
Romciu

Jak najbardziej, dla ciebie rezerwuję kawałek tej dalii - ale wiosną, bo teraz ich nie dzielimy, wszystkie już śpią grzecnie w piwnicy.
Bogusiu

Dziękuję za odwiedziny, byłąm już z rewizytą i będę na pewno jeszcze zaglądać bo bardzo mi się u ciebie podoba...
Pomidorki są naprawdę super... nawet specjaknie spróbowałam zeszłoroczne - pychota...
Jolu

No niestety, te ślimaczki są stanowczo za dobre

Marzenko

Witaj i zaglądaj jak najczęściej. Niestety zostały nam tylko zdjęcia do oglądania.... po tych pięknych kolorach już tylko wspomnienia....
Ilonko

Wcale się nie będę krygować - i przyznam że owszem, udały mi się... a opowieść sama się jakoś napisała,,,, w miarę wstawiania zdjęć... trzeba było jakoś je podpisać i tak jakoś... samo poszło.... od serca

Aniu



Emko

Oj i mnie....

Osieńko

Dziękuję za wspaniałe zdjęcie... a ta chatka, przystrojona w dary przyrody - rewelacja.
Aniu

Ja już tak mam.... takie przerwy forumowe czasami mi się zdarzają... ale zawsze wracam i nadrabiam zaległości

I miałam sój własny, prywatny sabat...Na miotle latałam i na łopacie .... cały ogród już uporządkowany właściwie...
Agnieszka

A gdzie tu to miejsce widzisz??? ja ciągle się borykam z brakami areałów....wszystko upchane do granic możliwości....
Ewciu

Dziękuję za odwiedziny... proszę, zaglądaj częściej....
______________________________________________________________________________________
Na samym początku widoczki bardzo smutne.... idzie zima... co tu kryć.... dla mnie moment gdy dalie zostaną porażone mrozem jest momentem przełomowym. Oznajmia wszem i wobec że sezon ogrodowy zbliża się ku końcowi....



Jeszczenie dawno katalpa wielkokwiatowa wyglądała tak imponująco.... teraz straszy gołymi patykami....

Hostowisko to obraz nędzy i rozpaczy

ale jest jeszcze w ogrodzie do pokazania to i owo... np te przepiękne chryzantemy. Jak to możliwe że są czerwone jak jeszcze w ubiegłym roku były różowe???? Może ktoś mi odpowie... czy mozliwa jest taka mutacja?

Marcinki też cały czas cieszą oczy

i fuksje ogrodowe nic sobie z mrozu nie robią

i taki piękny krzewik mamy na ogródku - moze ktoś podpowie co to za piękność?


Jesień to także czas zmian i reorganizacji.... powojnik tangucki przytłoczył swoim moje nieliczne trawki.... został przesadzony w bardziej dla niego odpowiednie miejsce [mam nadzieję że to przeżyje]. Jednak nie dało sie go przenieść w całości..... więc:

wygląda jakby był cały a tu... niespodzianka....

druga część skarpy nareszczie doczekała się zmian....

jeszcze nie jest cała obsadzona....

ale jakaś tam koncepcja wreszcie jest....

a z tego pniaka będzie się wylewać .... żagwin....

chyba że po zimie znowu coś mi się odmieni
