
W&C też nie mogę się doczekać. Koniecznie da znać czy warto ją mieć. Wygląda przepięknie. Czy jest bardziej trwała od Claire?
Ja też już oglądałam nowości. Ojjj kusi Austin
Piękne masz byliny. Bardzo dorodne.
Ja mam ich więcej, rosną w dobrym miejscu, w niezłej ziemi (trochę piaszczysta, ale ogólnie dobrze w niej rosną), są otoczone obwódką z bukszpanów, która troszkę zabezpiecza od wiatru zimą, ale mimo to zmarzła zimą jedna. Bardzo mi się podobają kwiaty tej róży. U mnie w tym miejscu słońce jest rano i później od południa do zachodu.iga23 pisze:Moniko, niewiele wiem o różach, ale miałam Claire Austin, w pierwszym roku w palącym słońcu,kwiat nie trzymał się nigdy długo potem posadzona do cienia, okazała się doskonała, długo trzymała kwiat. urosła i wreszcie zaczynała być pękną różą, niestety ta zima mnie jej pozbawiła.
Aga, to śliczna odmianaSafoya pisze:O rety rety - ty już masz Claire AustinJa wciąż czekam. Jestem w szoku - byłam pewna, że będzie czysto biała już od pąka. Troszkę przypomina mi My Girl
W&C też nie mogę się doczekać. Koniecznie da znać czy warto ją mieć. Wygląda przepięknie. Czy jest bardziej trwała od Claire?
Ja też już oglądałam nowości. Ojjj kusi Austin
Piękne masz byliny. Bardzo dorodne.
Jule, to ciepły, cukierkowy róż - bardzo ładna i pięknie kontrastuje z innymi roślinami np. bylinami. Wg mnie świetna róza i warta zakupienia, zwłaszcza, że w niemieckich szkółkach spadła jej cena i można kupić naprawdę niedrogo.Jule pisze:Moni Dzięki za foto Swany, faktycznie godna uwagi rozyca jest. Tylko Ty mi powiedz, ten jej odcien rozu jest cieplym rozem czy raczej nie? Po fotach nie za bardzo widac a ja mam zawsze klopot w dobraniu rozowych odcieni - u mnie jest przewaga chlodnych kolorow, na tej rabacie na ktorej mogla bym rozowa Swany umiescic.
Madziu, u mnie tak stoi w miejscu Louis Odier - nie jest to moja nowa róza, mam je 3 i wszystkie 3 mają zielone pędy i stoją jak zaklęte, bez liści. Pierwszy raz mam takie dziwne zjawisko. Jeśli chodzi o nowe róze, miałam taką sytuację z Uetersener Klosterrose - miała długo zielone pędy, nic nie puszczała, aż w końcu zaczęły zamierać (zrobiły się czarne, stopniowo, od góry) i padła. Nie pomogło przycinanie pędów od góry.Maddy77 pisze:Moniko piękne różyczki. U mnie Claire Austin jeszcze śpi i to na całego. Nadal jest zielona, więc jej nie wykopywała, ale reszta róż już puściła albo zrobiły się brązowe i je wczoraj akurat wykopałam i były martwe. Czy róża posadzona na wiosnę może tak długo budzić się do życia?
Olu, William & Catherine mnie coraz bardziej zachwyca. Może niebawem pojawi się w krajowych szkółkach, to się skusiszAszka pisze:William & Catherine-wiedziałam,że będzie ładny![]()
Austin kusi ale jestem odporna i oporna
Majeczko, z każdym dniem kolejna róża pokazuje pierwszy kwiat, więc przybywać będzie tych kolorków. Na razie dominuje na fabatach zieleń i fiolet bylin - tak też mi się podoba, choć chciałabym mieć już wokół róże. U mnie niestety wszystko później, zwłaszcza w tym roku, bo wszystko mocniej wymarzło.majka411 pisze:Moniczko, na tym ostatnim zdjęciu ogrodu widać jak ładnie już porosły bukszpany. Fakt brak kwitnących róż. Ale już zaczęły ?
![]()
Pastellka śliczniutka i Claire Austin jest śliczna, masz rację, że ona zmężniej z biegiem lat i kwiat będzie się dłużej utrzymywał.
William & Catherine, u Ciebie cudna. Moja pokazała mi żółty środek z małymi płateczkami. Może dlatego, że to młodziutka sadzonka.
James Galway, piękny jest ???? wodzę za nim oczami od ubiegłego sezonu.
Jak rozkwitnie tyle Aspirynek, to będzie zjawisko![]()
Zdjęcia rób
Justyś, W&C bardzo dobrze przezimowała, bez najmniejszego szwanku, ale młode róze często tak mają. Myślę, że dopiero po tej zimie będzie łatwiej coś powiedzieć. Jedno pewne - to przepiękna różajusti177 pisze:Walferdange, po prostupierwszy raz ja widzę, cudowna
![]()
Czy W&C jest silna i daje radę po zimie? Jak wygląda krzew? Kwiat ma bardzo delikatny i subtelny, wręcz wyglada jakby był kruchy....może to taka zmyłka
Ja liczę na to, że jak moje Clair zapuszczą głębiej korzenie, to też będzie z nimi lepiej. Na razie kwiaty prześliczne, ale krótkotrwałe. W tej okolicy rośnie też William & Catherine i nie ma porównania jeśli chodzi o trwałość kwiatu, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że W&C rośnie w innej ziemi.oliwka pisze:Moja Clair też rośnie w półcieniu, bo chyba gdzieś nawet radzili, żeby ją tak sadzić. Kwiat trzyma się normalnie, chyba