Chrapkowe doniczki cz. II

[alicja46]

A mnie wpadła w oko alokazja, z satynowymi liśćmi, urocza elegancja.

[AliWas]

Basiu, cieszę się, że już Jesteś Cieszę się również, że szeflerka przypadła Ci do gustu
Osłonka... hi..hi.. tak to moje dzieło ? ubranko z worka i sznurka służbowego....ciiii....bo się wyda...
Drugą szeflerkę obiecałam Krzysiowi ? jest mniejsza ale wypuściła pełno nowych listków.

Twoje kwietniki, Basiu stały się obiektami moich westchnień... u mnie też by się takie przydały... Nie wspomnę już o tym co na tych kwietnikach stoi: Zielistka Sternberga, Oxalis, Calathea orbifolia, Alocazja Callidora i jej dziecko ? piękne zdrowe okazy aż miło popatrzeć - duże brawa
Wiesz Basiu, kupiłam sobie dwie Calathee bo były przecenione (po 5zł za sztukę) a na dodatek wyglądają całkiem zdrowo. Nigdy nie miałam u siebie tych roślinek. Musze trochę o nich poczytać a w razie czego zgłoszę się do Ciebie po poradę. Dobrze? Może jutro wrzucę ich fotki.
Buziaki Basiu
Pa!Pa!

[Agnisia31]

Chrapko tyle mnie nie było a Twoje kwiaty rosną jak na drożdżach
Jak Ty to robisz.
Piękne kalathejki, paprotka tez śliczna, a i maranty super

[tesia39]

Basiu, ta Alocazja Callidora jest rewelacyjna

[Chrapka]

trzynastko i kociaro dziękuję za miłe słowa i oczywiście zapraszam częściej na moje parapety, kwietnikii i...podłogę...ależ gościnna jestem, co?
Teresko dziękuję ale te Alocazje dość wymagające są, zwłaszcza, że duża miała przędziora-całe szczęście to M przy nich skakał-przyznam szczerze, że nie należą do moich ulubienic
Agnisiu skoro tyle Cię nie było, to musisz częściej wpadać
Alinko druga Szeflera też piękna a i ta moja puściła nowe listki A na fotki Twoich nowych Calathee czekam z niecierpliwością-zwłaszcza, jeśli kupione w tak przystępnej cenie
Alicjo witaj u mnie

Dziś zajęłam się nieco moimi pupilkami czyli Monsterami.

Obliqua od Pati /jest u mnie od zeszłego lata/ puściła długaśny pęd, mam nadzieję, że wkrótce rozwiną się na nim dziurawe listeczki. Póki co na samym końcu rozwija się centymetrowy listek... z piękna dziurką









Druga Monstera- Deliciosa również wzięła się ostro do roboty i nowo wypuszczny liść nie dość, że wielki to dokładnie "powycinany". Do tej pory Monstera ulokowana była na stoliku "roślinnym" przy południowym oknie i pięknie tam rosła. Chciałabym jednak przenieść ją do "salonu" na bardziej reprezentacyjne miejsce ale trochę obawiam się bo nie jest tak słoneczne... A może ktoś z Was eksperymentował ze zmianą miejsca Monsterze?

[Renata1962]

Basiu piękne okazy ,calathea orbifolia rewelacja

[kociara]

Obliqua z perspektywami!!! Ja obcięłabym tego łysego badyla ale może ja się nie znam. A dziurawca bardzo lubię.

[Chrapka]

Dziękuję Renatko

Krysiu liczę na to, że na łysym badylu wkrótce pojawią się dziurawe liście-zalążki są i wtedy planuję ciachnąć i po ukorzenieniu dosadzić do tej samej doniczki, co by się ładny krzaczorek zrobił

A teraz trochę "rabatkowo"... Szalenie zaskoczyły mnie w tym roku prymule, które przez dwa minione lata kwitły "trzema kwiatami na krzyż". Spójrzcie, co wytworzyły teraz Trzy takie kępki rozjaśniają szarą jeszcze rabatkę przed domem

[kociara]

Ale "jajko" !!!! Przecież zieleninki to prawie wcale nie widać. Piękne

[mniodkowa]

Basiu, po 1 cieszę się, że dziewczyny Administratorki Cię uratowały, bo byłaby naprawdę wielka strata, już zaczynałam się martwić
No i po 2 - powiadasz, że bonnie kiepsko rosła? otóż ja to mam jakiś niebywały talent do zmarnowania roślinek już całkiem pokaźnych bo moja bonnie wyglądała jak Twoja w momencie zakupu, teraz już nie tak fajnie na szczęście ma dzieci to w razie jak nie znajdę na nią złotego środka to mam już posadzone
I po 3 - te prymule to aktualne? bo czytam i nie wierzę u mnie szarość wszędzie, ledwo kikutki ludziom w ogródkach wystają a Ty masz praktycznie lato pod domem

[Chrapka]

Aguś kochana dziś specjalnie fotki Prymulom cyknęłam. Sama jestem w szoku po pierwsze, że w ogóle kwitną tak obficie a po drugie, ze już teraz. Cieszy mnie to ogromnie bo w ogródku dopiero zaczyna się życie a one tak pięknie kolorowo wyglądają
Kochana wyczaiłam Cię w wątku z Gloksyniamii. Orientujesz się czy listki ukorzeniać w wodzie czy od razu w ziemi? Dostałam dziś dwie sztuki i bardzo chciałabym je ukorzenić a im więcej się naoglądałam fotek i naczytałam tym bardziej mi zależy
No i dziękuję za miłe słowa pod moim adresem-słodzisz, oj słodzisz

Kociaro ja tez byłam w szoku, że to sam kwiat i liści nie widać. Minione lata to i liście i kwiaty marnie...

[tesia39]

Jesssu, ale one pięknie wyglądają

[Nolinka]

Ale pięknie zakwitły prymulki
Jeśli mogę doradzić, to lepiej listki gloksynii ukorzeniać w ziemi. W tamtym roku ukorzeniałam i tak i tak. W wodzie były korzonki; a te ukorzeniane w ziemi wytworzyły także małe bulwki. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba przykrywałam górą od uciętej butelki. Mam nadzieję, że pomogłam

[Kasia1007]

Same piękności pokazujesz, pymulki wyglądają obłędnie
Jeśli i ja mogę coś doradzić w sprawie ukorzeniania gloksynii, to zgadzam się z Hanią, żeby listki ukorzeniać od razu w ziemi

[Chrapka]

Haniu i Kasiu bardzo dziękuję za radę
Nigdy jeszcze nie ukorzeniałam Gloksynii, mało tego, nigdy nie posiadałam tej roślinki, tak więc wszelkie porady mile widziane. Serdecznie dziękuję, jeszcze dziś wsadzę do ziemi
Tesiu prymule rzeczywiście wyglądają dość nietypowo w tej szaro-burej ziemi

Dziś nabyłam w B-ce poszukiwaną Passiflorę. Mykam więc chwycić nieco więcej lektury na jej temat
Jutro zapewne pokażę