W ramach dochodzenia do siebie

wyskoczyliśmy sobie [młodzi teściowie] na dwa dni do Rowów [ z rowerami] Było super. Co prawda bez kąpieli w morzu. Pogoda sympatyczna chociaż wyjeżdżaliśmy w deszczu. A ogródek czeka... Udało mi się przed wyjazdem skosić [pożyczoną kosiarką

]trawę. Naprawdę nie pamiętałam że trawa może tak szybko rosnąć

Ona chyba nigdy nie miała takiego 'podlewania' Przeważnie przez lato była raczej żółtawa bo szkoda mi było na nią wody i lałam tylko na kwiaty.
Kurczę ale już szybko ciemno

A lilia bialutka jak mało co [u mnie

]
Nie lubię mieć takich zaległości w Waszych ogrodach... Nie dość że z czasem było krucho to dopiero włączyli mi internet - jakoś zapomnieliśmy że trzeba zapłacić
