Alicjo, masz rację co do zażywania leków nie swoich. Ale to tak bardzo mi dokuczało, że musiałam. tylko ten jeden raz zażyłam, dzisiaj byłam u lekarki i po zmierzeniu ciśnienia okazało się, że wszystko dobrze. Ale najważniejsze to to, że miałam kleszcza na stopie(okolica kostki). Dopiero dzisiaj przyjrzałam się dokładniej. M. wyjął i dostałam antybiotyk. Miejsce mam zaróżowione. I ciągle leje. Ten powojnik ma właśnie taka nazwę. W zeszłym roku kupiłam go.
Aniu na razie nie mam miejsca na jego płożenie, na razie ma iść w pionie.
Marzenko, jak będziesz uważała co tam dołożyć, juki mam, może jakieś płomyki. Może być tylko pigwowiec i tak będzie dużo, za co bardzo Tobie dziękuję.
Ostatnio rzuciła mi się w oczy kolkwicja, piękny krzew obsypany kwieciem oraz jarzmianka. Nie wiedziałam , że jest sporo kolorów wśród jarzmianek. Podejrzałam te cudeńka u sąsiada.
